Ba! Ludzie, na których domach Banksy nielegalnie malował – potrafią zatrudniać specjalistyczne firmy usuwające tynk, aby nie zniszczyć obrazka i sprzedać go później kolekcjonerom za milionowe kwoty! Gdybyś przypadkiem powiedział to komuś, kto zrównuje graffiti z wandalizmem – złapałby się za głowę. Kwoty, które osiągają aukcje z jego oryginalnymi dziełami – są nieosiągalne dla wielu innych, najlepszych graficiarzy. To chyba jeden z niewielu przypadków, gdzie sztuka uliczna trafiła na salony i jest wyceniana równie wysoko, jak prace najsłynniejszych na świecie artystów.
Żeby było zabawniej – Banksy jako artysta, często kpi z konsumpcjonizmu i nie jest za tym, aby ludzie płacili za oglądanie jego prac, które przecież można zobaczyć za darmo w mieście. Jak się ma więc do tego wystawa zorganizowana w Koneserze?
The Art of Banksy Without Limits
Szanuję artyzm Banksy’ego, ale nie jestem jego ogromną fanką i wiem o nim tyle, ile usłyszałam. Nie znam wszystkich jego prac i intryguje mnie jako artysta, więc kiedy usłyszałam o planowanej w Centrum Praskie Koneser wystawie The Art of Banksy Without Limits – od razu zaplanowałam, że kupię bilet.
Wystawa ta nie jest w żaden sposób autoryzowana – zresztą sam Banksy na swojej stronie odcina się od wszelkich pokazów z kopiami jego prac, które podróżują po świecie. Od razu zakładałam, że zobaczę kopie, a na wystawie oczekiwałam szerszego ich omówienia, zobaczenia najważniejszych dzieł i zainteresowanie mnie osobą Banksy’ego na tyle, żebym sama chciała się dowiedzieć o nim jeszcze więcej. I to właśnie dostałam.
Na The Art of Banksy zobaczyć można około 100 prac
To, co mi się podobało, to fakt, że pojawiło się też kilka prac wielkoformatowych, a industrialne wnętrza Konesera idealnie pasowały do tematyki. Bardziej „wymuskane”, galeryjne wnętrze, niezbyt grałoby z tego typu wystawą.
Przy każdej reprodukcji znajduje się nota z krótkim wyjaśnieniem, co przedstawia dzieło i ewentualnie, gdzie powstało. Oglądanie wystawy zajęło mi około 30-40 minut. Co ciekawe, na początku galeria miała być otwarta jedynie do kwietnia, ale przedłużono jej trwanie do lipca, ze względu na duże zainteresowanie. Ja zamówiłam bilet w przedsprzedaży, ale widziałam, że sporo osób kupuje bilety także na miejscu. Tu jednak uwaga, bo ze względu na kwarantannowe obwarowania – należy zdeklarować się z dniem i godziną, w którym zamierzamy się tu wybrać.
Oglądając wystawę, nie mogłam sobie odmówić interpretowania prac po swojemu, zanim przeczytam opis pod zdjęciem. To chyba jeden z niewielu rodzai sztuki nowoczesnej, który do mnie przemówił, poza Galerią Figur Stalowych. Banksy’emu nie można odmówić zdolności nie tylko plastycznych, ale też takich, które poruszają w odbiorcy odpowiednie struny. Artysta dba nawet o prozaiczne detale.
Nie boi się „naprawiać” dzieł mistrzów – kiedyś przerobił słynny obraz Moneta z Liliami wodnymi
Dorysował do niego wózki sklepowe i zatytułował go jako… „Show me the Monet”.
Innym razem, na aukcję w Sotheby’s trafił jego najsłynniejszy obraz przedstawiający dziewczynkę z balonem (Girl and Ballon). To motyw, który tak zadomowił się w kulturze, że dużo osób zaczęło go kopiować – podobny malunek pojawił się nawet w Warszawie (klik).
Jeśli wierzyć, że aukcja była przeprowadzona prawidłowo – to Banksy’emu udało się zamontować w środku ramy niszczarkę, która… włączyła się po tym, kiedy jedna z kobiet wylicytowała obraz za ponad milion euro. Dzięki nagraniu można było obserwować, jak sztuka ewoluuje. Tylko dlatego, że niszczarka się zacięła – obraz nie został zniszczony do końca. Co jeszcze lepsze – nowa właścicielka od razu na nim zarobiła, bo obraz… zyskał na wartości, na nowo stając się perełką kolekcjonerów. Można powiedzieć, że Banksy jest jak Midas – czego się dotknie, zamienia to w złoto.
Na wystawie The Art of Banksy jest po trochu wszystkiego
Są i dzieła w ramach wykonane na płótnie, jest prezentacja multimedialna. Warto ze sobą wziąć słuchawki z telefonem, bo przy aktywowaniu kodu QR, można dowiedzieć się ponoć jeszcze więcej, a przynajmniej tak informowały plakietki. Ja nie wzięłam słuchawek i nie mogłam tego sprawdzić.
W części wystawy zaaranżowano wejście do Dismalandu, czyli parku rozrywki nie dla dzieci, który Banksy stworzył jako kilkunastodniową prawdziwą instalację artystyczną. Za bramą kryje się filmik, który pokazuje, jak wyglądało to miejsce. Można też zobaczyć bilety, które zapraszały do środka.
Dla kogo?
Wystawa The Art of Banksy jest dla każdego, kto nie planuje wycieczki śladami tego artysty w naturalnym, że tak się wyrażę środowisku – czyli m.in. na ulicach Bristolu, czy San Francisco.
Owszem – najaktualniejsze informacje zobaczyć można na oficjalnym Instagramie Banksego (Facebooka nie prowadzi). Jest jednak różnica między patrzeniem na zdjęcie w komórce a wystawą w zaaranżowanym specjalnie do tego stworzonej przestrzeni. Dużo uroku daje fakt, że niektóre murale są przedstawione w oryginalnej wielkości, przez co można uszczknąć nieco tego klimatu, który roztacza wokół siebie Banksy. Ja bardzo polecam, bo wystawa zachęciła mnie, aby dopisać sobie jedno nowe marzenie i wybrać się na spacer szlakiem niektórych z jego prac.
The Art of Banksy. Without Limits
Wystawa The Art of Banksy Without Limits to wystawa czasowa organizowana na terenie Centrum Praskie Koneser w terminie od 12.02.2021-19.09.2021
Dodaj komentarz