O Pradze Północ krążą bardzo skrajne opinie. Z jednej strony jest postrzegana jako najbardziej niebezpieczna dzielnica Warszawy (chociaż badania stwierdziły, że to nieprawda), kojarzona z Trójkątem Bermudzkim (jeśli masz drogocenne rzeczy przy sobie, to nawet nie zauważysz, kiedy ci zginą). Ludzie uważają, że tutejsi mieszkańcy szukają zaczepki i nie mają skrupułów, aby kogoś pobić bez powodu.
Z drugiej strony – można powiedzieć, że Praga jest dzielnicą starszą niż starówka. Praktycznie nie została zniszczona podczas II wojny światowej. Dziś jest oazą dla artystów, graficiarzy, zagłębiem dobrych klubów i smacznych knajpek. Ma swój unikalny klimat, gwarę i charakter. Jest tu sporo podniszczonych kamienic, przy których spotkać można pieczołowicie obwarowane kwiatami figurki Matki Boskiej.
Na Pradze Północ znajduje się odpicowany Dworzec Wileński, ale wystarczy, że skręcisz w boczną uliczkę i przed oczami masz opuszczoną i zaniedbaną Brzeską, na której czas się zatrzymał.
Czy strach tu być?
Po Pradze Północ krążyliśmy dobre 3 dni, z aparatem w łapie. Wchodziliśmy w otwarte bramy, na zaniedbane, opuszczone podwórka. Na niektórych dziedzińcach było tak ciemno, że w powietrzu czuć było zapach stęchlizny, grzyba zjadającego zawilgotniałe kamienice i odór oddawanego chyba dość regularnie moczu. Inne budynki – czyściutkie, świeżo po remoncie – zabezpieczone były metalową kratą.
Nie zaczepił nas nikt, oprócz jednego wczorajszego mężczyzny, o zmęczonej twarzy, z nadzieją w głosie na to, że postawimy mu piwo. Jest to zwyczajna, normalna dzielnica przytłumiona stereotypami. Jedyny strach, jaki w sobie nosiliśmy to mieszanina naszych własnych wytworów wyobraźni i legend krążących o tym miejscu.
To jednocześnie dzielnica „kompletna”, odzwierciedlająca zmiany w mieście
Z jednej strony mamy stare, przedwojenne kamienice. Potem, chronologicznie są zabudowania powstałe w czasach międzywojennych, przeplatane muralami pamiętającymi czasy PRL. Na końcu zaś mamy nowoczesne biurowce, z dużą galerią handlową i drugą linią metra. Jest tu miks wszystkiego po trochu.
Praga Północ ma cudowne, choć wymagające remontu kamienice z małymi, ciasnymi i ciemnymi podwórkami, a z drugiej strony dużo terenów zielonych do spacerowania. Zdecydowanie wie co to zmiany oraz rytm życia miasta.
Praga Północ Atrakcje
Kierunek? Północ!
Jeśli ciągle czujesz się nieprzekonany i z niedowierzaniem czytasz ten tekst – warto, abyś dał Pradze kredyt zaufania. Praga Północ jest super! Opisane przez nas atrakcje z tej dzielnicy to m.in.:
Dzisiaj chciałabym ci przedstawić listę miejsc, do których warto wybrać się na spacer.
Spacer praskimi uliczkami
Niezależnie w którym kierunku na Pradze Północ się udasz – będziesz miał szansę zobaczyć streetart i stare zabudowania o prostym, bądź bardziej finezyjnym kształcie. Jako punkt startu możesz wyznaczyć sobie Dworzec Wileński. Jest tu dobry dojazd autobusami, tramwajem i metrem. A jak się kto uprze to i samochodem w okolicy zaparkuje.
Przy ulicy Ząbkowskiej zwanej czasem praską starówką — znajdziesz fragmenty bruku. Jest to jedna z głównych ulic na Pradze Północ. Obecnie trwają dyskusje nad jej zamknięciem i wiesz co? Uważam, że to świetny pomysł! Ona ma potencjał, by pobić Chmielną, jeśli chodzi o swoje uroki. Zimą jest to jedna z najpiękniej udekorowanych ulic miasta. Warto także pobłądzić w okolicach ulicy Stalowej, Małej i Środkowej, by nacieszyć oczy pięknymi kamienicami, praskimi muralami i poczuć klimat praskich podwórek.
Praska Kapela
ul. Floriańska/ks. I. Kłopotowskiego, Warszawa
Urokliwy pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej jest położony przy zbiegu ulic Floriańskiej i ks. I. Kłopotowskiego. Dawnymi czasy po ulicach Pragi krążyli muzykanci, grając popularne warszawskie piosenki. Dzisiaj (o ile nie jedziesz tramwajem, gdzie często Romowie grają na akordeonie) tradycja zanikła, ale powstał pomnik. Do wyboru jest ponad 100 piosenek, granych przez kapelę. Wystarczy wysłać SMS na numer podany na bębnie. Niestety kapela nie zawsze działa i może się okazać, że akurat w wybranym przez ciebie dniu cię… skroi.
Park Praski
al. Solidarności/Ratuszowa, Warszawa
Warszawskie zoo jest głównym celem wycieczek rodzinnych na Pradze Północ. Nie wiem jednak, czemu wiele osób dosłownie mknie przez Park Praski, który do niego przylega. Może to przez wszechobecne stragany z balonikami i innymi pierdółkami, które są ustawione wzdłuż ścieżek? No wiesz, żeby dzieci nie naciągały.
Trochę szkoda, bo Park Praski jest bardzo zadbany, pełen kolorowych krzewów, drobnych kwiatków i starych drzew. We wrześniu zjeżdża się tu masa dzieciaków, by pozbierać kasztany na zajęcia plastyczne.
Na środku Parku Praskiego znajduje się przyzwoity plac zabaw, ale główną atrakcją przez lata – był oczywiście wybieg niedźwiedzi brunatnych na jego skraju przy al. Solidarności. Wybudowany w 1952 roku wybieg miał stanowić wizytówkę dla zoo i zachęcać do jego odwiedzenia. Miśki szybko zaskarbiły sobie serca mieszkańców. Uwielbiałam na nie patrzeć, czekając na autobus w tej okolicy.
Niestety taki swobodny dostęp nie był dla misiów bezpieczny. Co i raz na teren wybiegu wkradał się jakiś desperat, który pragnął lichej sławy i niepokoił te piękne ssaki, stanowiąc zarówno dla nich, jak i dla siebie zagrożenie. W związku z tym zoo zdecydowało przenieść się niedźwiedzie na teren ogrodu zoologicznego, a docelowo w tym miejscu stanie punkt restauracyjny i pomnik niedźwiedzicy Tatry wykonany w skali 1:1. Po remoncie będzie można też rozejrzeć się po fragmencie wybiegu i dawnych pomieszczeniach, w których przebywały niedźwiedzie.
Tężnia na placu Hallera
Ciekawostką na placu Hallera jest tężnia zasilana solanką sprowadzoną z samego Ciechocinka. Wybudowana z budżetu partycypacyjnego, szybko zaskarbiła sobie serca mieszkańców i przypadkowych spacerowiczów. Pod tężnią są ławeczki, na których można wypocząć. Podobna (ale połowę mniejsza) taka tężnia działa od jakiegoś czasu w Marysinie Wawerskim. Ta na placu Hallera nie jest tak duża i ciekawa, jak ta w Konstancinie, ale jest świetnym pomysłem na zrobienie sobie tutaj krótkiego postoju, tym bardziej że stąd „wszędzie” jest blisko.
Plaża Praska
ul. Wybrzeże Helskie, Warszawa
Najfajniejsza plaża po tej stronie Wisły znajduje się przy Wybrzeżu Helskim. W godzinach szczytu kilka razy zdarzyło nam się, że była w dużej mierze pusta. Częściowo zapewne dlatego, że przejście do niej prowadzi obok parku linowego i ludzie spodziewają się opłat. Na szczęście wy jako nasi czytelnicy już wiecie, że za nic nie trzeba płacić. 🙂
Drugim sposobem jest dojście do niej ścieżką wytyczoną wzdłuż rzeki albo promem Wilga.
Plaża jest czysta, piaszczysta i nieco mniejsza od Poniatówki. Na środku znajduje się niewielki parawan z wikliny. To, co jednak najlepsze i co przebija inne plaże to widok na Stare Miasto. Wisła wydaje się tu stosunkowo płytka i tworzy niesamowity klimat. Kilka kroków stąd znajduje się malutki plac zabaw i boisko do siatkówki.
Wybrzeże Puckie
ul. Wybrzeże Puckie, Warszawa
Tak, tak. Ta wioska na zdjęciach poniżej to też Warszawa. Na warszawskim „wybrzeżu” brak plaży – ciągną się tu wały przeciwpowodziowe, a w dole są malownicze łąki i zalesiona ścieżka. Po drugiej stronie wału ciągną się działki, z których słychać pianie koguta. Jest tu też stajnia. Ten odcinek Pragi Północ to doskonałe miejsce na rower. Jest tu dość tłoczno, ale przyjaźnie. Komfortowa ścieżka jest umacniana ubitym żwirem, a wycieczkę umila śpiew ptaków i nawoływania mew. W tym miejscu Wisła „wchodzi w zakręt”, popatrzeć też można na wysepki na jej środku, w których królują ptaki. Naprawdę warto się wybrać!
Praga Północ to bardzo, bardzo niedoceniana dzielnica. Z jednej strony – rozumiem, że stary mit trudno wykorzenić. Od lat straszyło się nas tymi rejonami, mówiąc, że tu jest wszystko, co najgorsze i że: „Na Pradze się nie mieszka”. W praktyce – rzeczywistość jest zupełnie inna. Jak wszędzie – znaleźć tu można ludzi pełnych zapału i entuzjazmu, jak choćby wspomniane wcześniej „Pyzy Flaki Gorące”. Praga Północ to miejsce szczególne, z bogatą historią i pięknym budownictwem, które mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli podziwiać w zrewitalizowanej odsłonie.
Gdzie zjeść na Pradze Północ?
Serso Praskie Bajgle
ul. Józefa Sznajcy 16, Warszawa
Serso Praskie Bajgle na Facebooku
Masz ochotę na świeżo wypiekany bajgiel z dziurką w środku? Na Pradze w 2020 roku otworzyło się świetne miejsce, w którym można zjeść bajgiel z przeróżnymi dodatkami — od słodkich po wytrawne.
Latem przed lokalem ustawione są stoliki, ale nic nie stoi na przeszkodzie wziąć taką „kanapkę” na wynos, bo każdy z bajgli jest pakowany w schludną, papierową torebkę, dzięki czemu łatwo się go zjada w drodze. Wszystkie bułki są wypiekane na miejscu, można tu też napić się kawy. Ja wybrałam opcję z serem kozim, Lilka wersję z konfiturą.
Pyzy Flaki Gorące
ul. Brzeska 29/31, Warszawa
Pyzy Flaki Gorące na Facebooku
Dodaj komentarz