Już dawno planowałam odwiedzić ciekawsze krakowskie kopce, których jest tu całkiem sporo. Pagórkowate ukształtowanie tych terenów, dodatkowo podbite wysokim kopcem – pozwala na spojrzenie na Kraków z oddali, z bardzo szeroką panoramą.
Lubię takie widoki, a dodatkowym atutem jest fakt, że kopce ulokowane są nieco na uboczu i stanowią doskonałą alternatywę dla zwiedzania. Są popularne, ale nie AŻ tak. Można trochę pospacerować, nieco się zmęczyć (ale nie za bardzo) i przy okazji spędzić czas na powietrzu. Do czego zachęcam! 😉
Panoramy Krakowa. Kraków z lotu ptaka
Kopiec Krakusa
Kopiec Krakusa, czy inaczej – Kopiec Kraka – to najstarszy kopiec w Krakowie. Tym samym narosło wokół niego wiele legend i okołoarcheologicznych dyskusji. Istnieje podejrzenie, że powstał na cześć króla Kraka, czyli założyciela Krakowa, jednocześnie stając się jego grobem.
Takiej śmiałej tezie się nie odmawia!
W latach 1933-1937 – kopiec poddano badaniom, a naukowcy mieli nadzieję, że znajdą szczątki władcy. Niestety techniki nie były wówczas tak nowoczesne, jak dziś, a teren badano głównie powierzchniowo, co i tak nie umniejszyło kilku odkryć. Po pierwsze wiadomo, że blisko Kopca Krakusa znajdowało się więcej znacznie mniejszych kopców. Znaleziono też ślady osadnictwa z młodszej epoki kamienia i początku epoki żelaznej, a także kutą w brązie skuwkę awatarską od pasa z VIII wieku. Co do tej ostatniej – nie ma jednak pewności, czy nie dostała się przypadkiem do kopca, z ziemią – którą budowniczowie nawozili z różnych miejsc, aby stworzyć nasyp.
Dodatkowo odkryto, że na szczycie kopca rósł ponad 300-letni dąb, czyli drzewo, które dawniej Słowianie darzyli ogromnym szacunkiem i kultem. Wysnuto teorię, że ścięto je w czasach, gdy rozprzestrzeniało się chrześcijaństwo. Niestety nie odnaleziono samego grobu, choć nie jest wykluczone, że ciało zostało spalone i pochowane na szczycie – a tym samym nie doczekało naszych czasów.
Co najlepsze – zarówno Kopiec Krakusa, jak i Kopiec Wandy – mimo pierwszeństwa powstania – nie niszczeją w takim tempie, jak kopce, budowane zaledwie przed stu laty. Nasi przodkowie doskonale znali się na odpowiednich technikach budowy, używali mieszaniny piasku, gruzu wapiennego i kredowego, kamieni, iłu, stabilizacji z wikliny (zapobiegającej osypywaniu się ziemi), a i prawdopodobnie dla wzmocnienia budowli i odprowadzenia wilgoci dodatkowo wykorzystywali… rozbite jajka.
Dziś istnieją co najmniej dwa bardzo przyjemne wydarzenia folklorystyczne związane z Kopcem Krakusa.
Pierwsze z nich to Święto Rękawki, które odbywa się co roku, we wtorek po Wielkanocy. Nazwa wziąć się miała od starosłowiańskiego słowa „rakiew”, oznaczającego grób, a legendy mówią, że ludzie – usypując wzgórze na cześć Kraka – zanosili ziemię w rękawach i rękach. W tym czasie w pobliskim kościele odbywa się odpust, a przy wzgórzu rozstawiane są kramy i organizowane są różne atrakcje z pokazami historycznymi prezentującymi rzemiosło, czy codzienne życie w dawnych osadach. Dawniej, z Kopca Krakusa zrzucano jedzenie dla ubogich (i być może nawet dla słowiańskich bóstw).
Drugie wydarzenie to Podgórskie Wschody Słońca. To młodziutkie święto, związane z inną funkcją kopca, czyli celtyckimi znakami solarnymi. Podobno stojąc na Kopcu Krakusa 21 czerwca (najkrótsza noc w roku), o godzinie 4.30 – zobaczymy słońce wschodzące idealnie w lini prostej nad Kopcem Wandy (który jest około 8,5 km dalej!). Podczas zachodu słońca odwrotnie – należy stanąć na Kopcu Wandy, aby zobaczyć słońce zachodzące nad Kopcem Krakusa. Mieszkańcy spotykają się na zorganizowanym wydarzeniu na szczycie Kopca Kraka i razem czekają, co się stanie, a na koniec rozdawany jest poczęstunek i certyfikaty. Podczas pandemii Covid-19, transmitowano audycję na żywo, a certyfikat można było pobrać w określonych godzinach. Inne daty, w których widzi się to zjawisko to 1 maja, 2 maja, 10 sierpnia. A zachód z Kopca Wandy można zobaczyć 6 lutego i 4 listopada. Daty te związane są z najważniejszymi świętami celtyckimi.
Kopiec Kraka jest najniższym w tym zestawieniu.
Ma zaledwie 16 metrów wysokości i 57 metrów średnicy, co jednak nie odbiera mu pewnego uroku i doskonałej panoramy na Kraków. Bardzo ładnie prezentuje się stąd Wawel, kamieniołom Liban i cały przekrój mieszanki różnych typów budowli powstałych tu w różnym czasie. W widocznym kamieniołomie kręcono sceny do filmu Lista Schindlera, a podczas II Wojny Światowej – Niemcy wykorzystywali go jako obóz pracy dla Polaków i Ukraińców.
Na tym terenie planuje się wyburzyć budynki, które nie są pod ochroną konserwatora i na nich stworzyć fundamenty pod tarasy widokowe, przy okazji zapobiegając rozdeptywaniu tego terenu i chroniąc stanowiska motyli i ważek.
Kopiec Kościuszki
Pomysł usypania kopca na cześć Tadeusza Kościuszki, zrodził się niedługo po śmierci wodza. Cały naród zrzucał się na odpowiedni pomnik, ale w rezultacie największą inspiracją stały się… Kopce Wandy i Kraka. Wzniesione wspólnym wysiłkiem, przetrwały wieki, a na dodatek żaden wróg ich nie powalił. Ludzie bardzo zapalili się do tego pomysłu i wysyłali bryły ziemi z miejsc, gdzie Kościuszko toczył bitwy o niepodległość. W rezultacie jest tu ziemia nie tylko z Racławic, Szczekocin, Dubienki i Maciejowic, ale także ze Stanów Zjednoczonych. Sama budowa trwała 3 lata i zakończyła się w 1823 roku.
W okresie zaborów kopiec ufortyfikowano. Podczas II Wojny Światowej Niemcy faktycznie planowali wyburzyć Kopiec, ze względu na jego patriotyczną symbolikę, ale na szczęście koniec końców, tych planów nie zrealizowali. Niestety i tak niedługo jest planowany jego remont, ponieważ Kopiec Kościuszki nasiąka regularnie wodą, a przez wzmacniane alejki – osuwa się na jedną stronę i brak szybkich napraw grozi katastrofą budowlaną.
Kopiec Kościuszki ma 34 metry wysokości, i 80 metrów podstawy.
Wejście na górę jest płatne, a w cenie mamy możliwość obejrzenia szerokiej panoramy na miasto, a przy okazji pobliskiego muzeum poświęconemu Kościuszce. Podobno przy dobrej widoczności można stąd dojrzeć nawet Tatry.
Jeśli masz ochotę trochę przyoszczędzić, to musisz wiedzieć, że wejście na Kopiec Kościuszki jest bezpłatne w dni z nim związane, to jest: 4 lutego (dzień jego narodzin), 24 marca (dzień przysięgi Kościuszki i Insurekcja Kościuszkowska), 15 października (dzień śmierci).
Kopiec Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego
Ostatni i największy Kopiec widoczny na zdjęciu otwierającym artykuł, połączyć można z odwiedzinami krakowskiego zoo (więcej o nim przeczytasz tutaj). Liczy sobie 35 metrów wysokości, a jego budowę rozpoczęto w 1934 roku, jeszcze za życia Józefa Piłsudskiego.
Kopiec Piłsudskiego, podobnie jak Kopiec Kościuszki – zawiera ziemię z pól bitewnych, tym razem jednak ze wszystkich pól bitewnych I Wojny Światowej. W czasie wojny wydano rozkaz usunięcia kopca. Choć do tego nie doszło – w 1953 roku czołgiem usunięto głaz ze szczytu (zawierał banknoty z czasów Insurekcji i dziennik z budowy), przy okazji niszcząc zbocza kopca i zalesiając cały otaczający go teren.
Dziś rozciąga się stąd bardzo przyjemna panorama m.in. na Tatry, Gorce i masyw Babiej Góry, a otoczenie Lasu Wolskiego zachęca do eksplorowania tych terenów także poza Kopcem.
Dodaj komentarz