Strona główna » Muzeum im. Orła Białego — interesująca wystawa militariów w Skarżysku-Kamiennej
Ogromny kuter torpedowy na terenie Muzeum Orła Białego.

Muzeum im. Orła Białego — interesująca wystawa militariów w Skarżysku-Kamiennej

Muzea pełne destrukcyjnej i śmiercionośnej broni od dawna przestały mi się kojarzyć z typowo chłopięcym zainteresowaniem. Lilka z przyjemnością wskakuje z nami do auta i jedzie zobaczyć ogromne maszyny. Tak było i tym razem, gdy wybieraliśmy się do Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej.

Z jednej strony wydawać by się mogło, że co nowego takie obiekty mogą nam zaprezentować? Ile razy można oglądać karabiny, pistolety, granaty, samoloty czy helikoptery? Otóż… wiele. Okazuje się, że większość dużych muzeów z militariami, skrywa w sobie coś unikalnego. Muzeum imienia Orła Białego też ma swoje sekrety — jak kuter torpedowy, o którym piszę dalej. Każdy taki ciekawy eksponat niezmiennie wywołuje we mnie ogromny podziw wobec ludzkiej pomysłowości i rozwoju technologicznego.

Wielkie maszyny zawsze działały na moją wyobraźnię. Klaudyna zabiera nas na wycieczki, gdzie czasem na relaksie na punktach widokowych można oglądać samoloty lądujące na lotnisku np. na Okęciu, a innym razem wchodzimy do takich cudeniek, jak największy helikopter w Polsce (w muzeum w Dęblinie).

Nie czuję się wojakiem, ale podczas takich militarnych wycieczek — naturalnie podejmujemy z dzieckiem trudne tematy. Mimo że broń, czy sprzęt zgromadzony na wystawie jest raczej wiekowy — to często przyczynił się do wielotysięcznych zgonów ludzi.  Może zbyt mało na co dzień tłumaczymy naszym dzieciom o przyczynach i skutkach konfliktów i jakbyśmy kładli na ten fragment edukacji większy nacisk — w przyszłości chętniej będą prowadziły do kompromisu? Z drugiej strony nie ukrywam, że fajnie jest wejść do takiej maszyny albo chociaż zobaczyć naocznie, jak jest duża. Na niebie tego nie widać.

Samoloty wojskowe na terenie muzeum im. Orła Białego w Skarżysko-Kamiennej.

Czołgi i samochody terenowe, wtapiające się w muzealny krajobraz.

Kołowy transporter opancerzony na terenie Muzeum Orła Białego.

Muzeum im. Orła Białego

Muzeum im. Orła Białego powstało w 1969 roku z inicjatywy Towarzystwa Miłośników Skarżyska-Kamiennej. Pomysłodawcom tego miejsca przyświecała idea, by zachęcić lokalną młodzież do edukacji w kierunku historii Skarżysko-Kamiennej. W 1991 roku muzeum przyjęło obecną nazwę, która upamiętnia bohaterstwo i poświęcenie członków organizacji konspiracyjnej „Orzeł Biały”.

Młodzi ludzie w grupie około 500 osób, mieli za zadanie zbierać porzuconą w lasach broń i wyposażenie wojskowe, a potem ją konserwować i używać na potrzeby polskiej armii. Prowadzili też akcje małego sabotażu, wykradali materiały wybuchowe z pobliskich fabryk z amunicją w Radomiu i Skarżysku, zajmowali się wywiadem i wydawali pisma niepodległościowe. Niestety grupa „Orła Białego” działała niecały rok, po czym naziści niezależnie od karania członków organizacji (mieli też w planach po prostu wybicie inteligencji) – rozstrzelali grupę w lesie na Borze, a potem w masowej egzekucji — pozostałą jej część, razem z innymi mieszkańcami Kielecczyzny.

Dzisiaj celem muzeum imienia Orła Białego jest przekazywanie wiedzy o dziejach regionu. Samo muzeum znajduje się w budynkach administracyjnych dawnej huty żelaza „Rejów”, która była związana ze Staropolskim Okręgiem Przemysłowym.

Wyrzutnia pocisków, fragment wystawy plenerowej w Muzeum w Skarżysko-Kamiennej.

Muzealne eksponaty, z wyrzutniami rakiet - część wystawy plenerowej.

Zbliżenie na ogromny pocisk na wystawie plenerowej w muzeum w Skarżysko-Kamiennej.

Eksponaty

Muzeum im. Orła Białego składa się zasadniczo z dwóch części. Znajduje się tutaj wystawa poświęcona przemysłowi nad rzeką Kamienną i dziejom Skarżysko-Kamiennej. Miasto znajdowało się na terenie COP (Centralnego Okręgu Przemysłowego). Tereny wchodzące w jego skład miały poprawić rozwój przemysłu po I Wojnie Światowej, ograniczyć bezrobocie i poprawić obronność państwa. Fabryki w Centralnym Okręgu Przemysłowym zajmowały się produkcją broni, samolotów, wytapianiem metali. Skarżysko-Kamienna posiadała swój zakład zbrojeniowy o nazwie „Państwowa Fabryka Amunicji” przekształcony później w Zakłady Metalowe „Mesko”. Pozostałością po dawnym przemyśle jest m.in. Kolonia Robotnicza (więcej o niej w tym artykule), do której warto podjechać przy okazji wizyty w muzeum im. Orła Białego.

W niewielkim budynku można obejrzeć mundury, karabiny, pistolety, granaty, miny, wyposażenie żołnierza oraz przykłady naboi najróżniejszego kalibru. Najbardziej zaskakujące są oczywiście te artyleryjskie, które intrygują gabarytami oraz wagą.

Na szczęście właściciele muzeum przewidzieli, że ciekawość u dzieci może być znacznie większa, dlatego można zobaczyć tu również przekrój poprzeczny takiego naboju — z czego się składa oraz jak został wykonany. To fajna możliwość, by móc wytłumaczyć, chociażby różnicę między nabojem a łuską, która z niego pozostaje.

W środku jest sporo eksponatów poświęconych oddziałom partyzanckim działającym na terenie Gór Świętokrzyskich w czasie okupacji niemieckiej i za czasów Polski Ludowej. Kiedy w 2020 roku w powiecie staszowskim zatrzymano jednego z mieszkańców za nielegalne posiadanie broni z XIX wieku, I i II Wojny Światowej w liczbie 67 sztuk — postanowieniem sądu uznano, że trafi ona właśnie do Muzeum im. Orła Białego. Okazało się, że muzeum posiadało już w zbiorach większość eksponatów. Jego zarządcy dbają o dobre relacje ze świętokrzyską policją i co jakiś czas najciekawszymi, zarekwirowanymi egzemplarzami — wzbogacają muzealne zbiory.

Całkiem niedawno odkryto podczas prac porządkowych w niewystawianej ekspozycji — w jednej z 2-metrowych luf (bez reszty czołgu) zaklinowany… pocisk. Na miejsce przybyli saperzy i na poligonie pozbyli się pocisku, po czym oddali zabytek do muzeum. Noo… to muzeum zdecydowanie potrafi zaskoczyć!

Motocykl BMWR66 na wystawie wewnętrznej w Muzeum Orła Białego.

Creme de la creme jest oczywiście park maszynowy znajdujący się na zewnątrz

Zgromadzono tu sprzęt wojskowy, będący na użyciu polskiej armii po 1945 roku, w większości produkcji Rosji, czyli ZSRR. Około 130 eksponatów uzbrojenia ciężkiego, w tym dwie górujące nad innymi maszyny – IŁ14 oraz kuter torpedowy ORP „Odważny”.

IŁ-14

IŁ-14 to ogromny samolot pasażersko-transportowy, który służył w polskim wojsku do 1993 roku, gdy został wycofany ze służby. Ten silnikowiec oprócz swojej wielkości — wrażenie robi jeszcze tym, że można go zwiedzać od środka. Wewnątrz kadłuba obejrzeć można, jak kiedyś żołnierze (także desantowcy) byli transportowani z miejsca na miejsce oraz zajrzeć trzeba do kabiny pilotów. To ostatnie potrafi onieśmielić ilością przełączników, guzików, liczników i pokręteł.

Samolot pasażerski Ił-14 na wystawie plenerowej w muzeum Orła Białego.

Samolot PZL MD-12 na wystawie plenerowej w Skarżysko-Kamiennej.

Zbliżenie na kadłub samolotu trasnportowo-desantowego, z ogromnymi śmigłami.

Wnętrze jednego z samolotów na wystawie plenerowej, w środku są zaledwie cztery fotele.

Kokpit do sterowania wojskowego samolotu, z mnóstwem przycisków.

Kuter torpedowy ORP „Odważny”

Drugim przeze mnie wspomnianym eksponatem jest kuter torpedowy. Chociaż statki o takiej nazwie kojarzą nam się raczej z łodziami rybackimi, ten tutaj jest maszyną typowo wojskową. Co ciekawe — konstruktorem tego typu kutrów był jeden z mieszkańców Skarżyska-Kamiennej — inż. Dionizy Wiśniewski. Niestety do wnętrza tej górującej nad militarnym parkiem maszyny wejść jeszcze się nie da, ale po rampie możemy wspiąć się na jej rufę i obejrzeć uzbrojenie z zewnątrz. W planach jest przystosowanie statku do zwiedzania w środku. Przy oglądaniu maszyny — warto zwrócić uwagę na najważniejsze elementy wyposażenia, które są ustawione nieopodal — turbiny, śrubę czy torpedy.

Jest to największy eksponat w zbiorach muzeum, sprowadzono go na wystawę pod koniec lat 80. Aby to zrobić — transportowano go najpierw Wisłą do Sandomierza, a stamtąd drogą lądową do muzeum. Niegdyś był najnowocześniejszym okrętem pływającym w barwach Marynarki Wojennej, strzegącym morskiej granicy. Obsługiwało go dwudziestu marynarzy, w dość trudnych warunkach: na okręcie było głośno i ciasno. Pozostałe kutry projektu 664, projektowane przez Wiśniewskiego nazywały się: Bitny, Bystry, Dzielny, Dziarski, Sprawny, Szybki i Odporny.

ORP Odważny - kuter torpedowy na wystawie w Muzeum Orła Białego.

Widziany od góry kuter torpedowy i jego pokład.

Na porządny spacerz historią w tle

W parku militarnym należącym do muzeum im. Orła Białego obejrzeć możemy jeszcze czołgi, myśliwce odrzutowe oraz wirnikowe wyrzutnie rakiet, wozy bojowe, pojazdy opancerzone Wojska Polskiego, a nawet taką ciekawostkę — jak mina morska.

Jest tu sporo sprzętów wydobytych z pól bitewnych, w tym: kadłub niemieckiego czołgu Panzerkampfangen IV. Był typowym czołgiem używanym w siłach Wehrmachtu i Waffen SS. Zniszczono go w 1945 roku podczas walk z Armią Czerwoną i ściągnięto go z miejscowości Lścin koło Jędrzejowa.

W zbiorach znajduje się też myśliwiec Jak-23, który przegrał rywalizację z MIG-24 pod względem konstrukcyjnym. Wyprodukowano go w ilości około 300 sztuk, z czego w polskich muzeach znajduje się ich jedynie 4 sztuki. Jeden egzemplarz uchował się właśnie w Skarżysku-Kamiennej.

Albo — radziecki system obrony przeciwlotniczej S-75 „Wołochów”, gdzie za pomocą bliźniaczych egzemplarzy zestrzelono 1 maja 1960 roku — amerykański samolot szpiegowski Lockheed U-2 (który fotografował obiekty wojskowe na terenie ZSRR), a przy okazji swój radziecki samolot. Żołnierz amerykański Gary Powers przeżył i został wymieniony na innego radzieckiego szpiega. Żołnierz radziecki nie miał tyle szczęścia.

Zwiedzenie całego obiektu zajmuje około 45 minut, ale będziesz się tutaj dobrze bawił. Całość stanowi świetny przystanek do innych punktów na terenie Świętokrzyskiego.

Muzeum im. Orła Białego
ul. Słoneczna 90, Skarżysko-Kamienna
www.muzeum.skarzysko.pl

Filip Turczyński

Zawodowo inżynier jakości oprogramowania. Pracowałem przy kilku grach w tym przy Wiedźminie oraz w firmach LG i Samsung przy telefonach komórkowych. Pasjonat i kolekcjoner gier (kilkaset) i konsol (24). Uwielbia aktywnie spędzać czas wolny ze swoją rodziną.

Klaudyna Turczyńska

Nie może usiedzieć w miejscu, każdy weekend spędzałaby w trasie. Pasjonatka fotografii. Lubi odpoczywać na wsi, ale kocha miasto. Łatwo odnajduje się w każdej roli i nie potrafi spędzać czasu bezczynnie. Czasem można ja spotkać, jak pilotuje z dzieckiem samolot i bazgra kredą po chodnikach, malując kotki. Nie żyje bez kawy.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Cześć!

Świat dzieli się na tych, którzy nie lubią zapachu benzyny i na tych, którzy go uwielbiają. My jesteśmy z tych drugich. Na tym blogu pokazujemy wszystkie fajne miejsca, które warto odwiedzić w Polsce. Nie musisz się już więcej zastanawiać co robić i gdzie iść w weekend. Z nami spędzanie czasu stanie się proste!

Chcesz więcej? Dołącz do grupy!

A może jeszcze więcej?