Strona główna » Centrum Nauki i Techniki EC1 – muzeum, w którym uczysz się przez doświadczanie. Fajna, rodzinna atrakcja na mapie Łodzi!
centrum nauki i techniki ec1

Centrum Nauki i Techniki EC1 – muzeum, w którym uczysz się przez doświadczanie. Fajna, rodzinna atrakcja na mapie Łodzi!

Do takich miejsc jak Centrum Nauki i Techniki EC1 w Łodzi przyjeżdża się specjalnie, niekoniecznie łącząc je z innym zwiedzaniem pozostałych atrakcji miasta. My wybraliśmy się do Łodzi na weekend, i był to jeden z fajniejszych punktów na naszej mapce. Dziś chciałabym polecić je tobie!

Wypoczywanie z dziećmi, a bez dzieci wygląda nieco inaczej. Nie chcę się w to za bardzo zagłębiać, ale nie mając latorośli przy sobie – czasem wystarczy ci fakt,  że… po prostu nie pracujesz. Możesz poczytać, poleżeć i pogapić się w sufit, a nawet zdarza się, że się nudzisz i w ten sposób też czujesz się okey.

Jednak kiedy mamy trochę wolnego i planujemy wybrać się gdzieś rodzinnie razem – w domyśle myślimy o miejscach atrakcyjnych dla dzieci, ale jak już mamy płacić za wstęp do jakiegoś punktu, to fajnie by było, aby nasz bąbel czegoś się tam nauczył. Czy to skakania pod sufit na trampolinach, przełamywania lęku na wielkiej zjeżdżalni, czy… może nawet fizyki! Wiem, grubo, ale przy pójściu do muzeum działa chyba działa ten sam mechanizm, co przy słynnym: „kupię ci komputer, do nauki”. Wiadomo, że samo wyjście do muzeum interaktywnego niczego nie nauczy jeśli popędzimy przez wystawę, od guzika do guzika – nie zastanawiając się, czy to, co robimy w ogóle ma sens i nawet nie przeczytamy dołączonej tam krótkiej notatki.

Dziś chciałabym ci pokazać fajne miejsce, gdzie na razie starsze dzieci (8 lat w górę), ale niedługo także najmłodsze – przyswoją trochę naukowej wiedzy, a przy okazji spędzicie czas w ciekawym miejscu, całkiem blisko Warszawy, bo w samym sercu Łodzi! Centrum EC1 to miejsce dla wszystkich, którzy lubią zdobywać wiedzę i faktycznie zależy im, aby coś wynieść z wystawy (i nie mają na myśli pamiątek).

Na wstępie od razu uprzedzę, że choć ciśnie, żeby porównać je do Centrum Nauki Kopernik, to jednak sporo je różni. O ile w Koperniku, dzieci mogą faktycznie biegać same po piętrach i bez czytania instrukcji – robią „coś”- tak EC1 bardziej przypomina Energetyczne Centrum Nauki w Kielcach albo Hydropolis we Wrocławiu, gdzie trzeba poświęcić chwilę uwagi każdemu z eksponatów, aby faktycznie zadziałał tak, jak sobie życzymy. Oczywiście dobrze będą się też tu bawili ludzie dorośli, nigdzie nie jest powiedziane, że dziecko jest potrzebne. My jako rodzice lubimy czasem pokazywać się przed dzieckiem z tej mądrzejszej strony i dlatego zabieramy Lilkę w takie miejsca. 😉

centrum nauki i techniki ec1

Centrum Nauki i Techniki EC1

EC1 – od elektrowni po nowoczesne muzeum

Łódź ma wyjątkowe szczęście na tle Polski, bo szczyci się wieloma zabytkowymi budynkami, które dziś są systematycznie zagospodarowywane do nowych potrzeb. Tak też stało się z łódzką elektrownią (a od lat 60. XX wieku także elektrociepłownią), która swoją pracę zakończyła dopiero w 2001 roku, ale prąd zaczął być produkowany tu już w 1907 roku! Na początku zasilała głównie zakłady przemysłowe, oświetlenie ulic traktując jako efekt uboczny. Jej dynamiczny rozwój zatrzymała I Wojna Światowa, kiedy spadło zapotrzebowanie na energię, a Niemcy niczego nie ułatwiali – masowo wywożąc maszyny, miedź, a nawet… wykopując kable ziemne dla odzyskania ołowiu.

Że to dość niezwykła emerytura, może świadczyć fakt, że jest to JEDYNA w kraju elektrownia z początku wieku, która została wykorzystana właśnie do celów muzealnych. Co jeszcze lepsze – twórcy tego miejsca wykorzystali nie tylko sam budynek, ale także stworzyli przestrzeń, w której nadal wykorzystuje się wiekowe sprzęty i urządzenia, ale w zmienionej narracji – dziś służą do celów edukacyjnych.

Elektrownia Łódzka od samego początku starała się postawić na nowoczesność – do jej budowy stosowano innowacyjny wtedy żelbet i mnóstwo konstrukcji stalowych. Przy renowacji zaś – architekci inspirowali się scenografią… Gwiezdnych Wojen i Diuną. Eksponaty to prototypy na specjalne życzenie. Nie dziwi więc, że w rezultacie miejsce to zyskało sporo nagród m.in. wyróżniono je jako najpiękniejszy polski budynek 2013 roku w serwisie Bryła.pl. Centrum EC1 zdobyło nagrodę od dziennika „Rzeczpospolita” dla inwestycji poprawiających jakość życia w polskich miastach i uzyskało Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej.

centrum nauki i techniki ec1

Dobra, a co w środku?

Jako turyści w łódzkim EC1 możemy zapoznać się z tematyką skupioną wokół energii i jej przetwarzania, w autentycznym miejscu, którego zadaniem było właśnie takie coś. Za takie nowoczesne podejście do wystaw, kocham XXI wiek.

Wchodząc do środka EC1, dostajesz na rękę opaskę i możesz dowolnie wchodzić po kilku piętrach wystawy, która podzielona została na ścieżki edukacyjne.

Przetwarzanie energii

W tej części wystawy, goście mogą zobaczyć, jak działa elektrownia. Przy wykorzystaniu multimediów i interaktywnych eksponatów zapoznajemy się z każdym etapem powstawania prądu. Wokół jest aż ciasno od instalacji starej elektrociepłowni – pokręteł, przełączników i splątanych rur, co jest niewątpliwym atutem tego miejsca.

Można tu wejść do wnętrza „rozżarzonego kotła”, wyprodukować energię potrzebną dla oświetlenia makiety miasta, zobaczyć jak transportowany był węgiel, jak parę wodną przetwarza się w prąd i poczytać na interaktywnych planszach o działaniu maszyn i historii Elektrowni Łódzkiej. Są gry jednoosobowe, ale i wymagające kooperacji np. w odpowiedniej kolejności trzeba dosypać węgla, podłożyć ogień i pompami dodać powietrza, by wirtualny płomień był wyższy.

Dla młodszych dzieci warto wcześniej ściągnąć i wydrukować książeczkę Rodzina z Energią, która przez zagadki i łamigłówki, pozwoli lepiej zapamiętać kolejne fragmenty wystawy.

centrum nauki i techniki ec1

centrum nauki i techniki ec1

centrum nauki i techniki ec1

centrum nauki i techniki ec1

Ogromne maszyny robią wrażenie na osobach lubujących się w industrialnych halach. Ja uwielbiam tego typu rzeczy, kiedy stykam się z nowoczesnym designem, jednocześnie mając świadomość, że niegdyś tętniło tu inne życie. Jeśli chodzi o wygodę zwiedzania, to na każdym z pięter jest wydzielona strefa z łazienkami, miejscami do przewijania i krótkiego wypoczynku na miękkich kanapach, możemy więc tu znaleźć mały azyl, jeżeli masz w planach wybrać się tu z młodszym dzieckiem albo sami nie mamy siły cały dzień przemieszczać się i potrzebujemy chwilę na złapanie drugiego oddechu.

centrum nauki i techniki ec1 centrum nauki i techniki ec1 centrum nauki i techniki ec1

Tę część wystawy, poza eksperymentami, odbieram jednocześnie jako oddanie hołdu temu miejscu i należytej mu pamięci. Sporo tu czytania na interaktywnych planszach, i wielkogabarytowych eksponatów, w momencie naszego zwiedzania widoczne były nawet stare kamery. Podejrzewam, że trafią one później do części poświęconej filmom.

Rozwój wiedzy i cywilizacji

W tej części, twórcy wystawy uzmysławiają nam, że postęp cywilizacyjny zależy od odkrywania praw rządzących światem. Można tu przeprowadzić eksperymenty z ustawiania fal radiowych, prześwietlić samodzielnie własny bagaż (my bagażu nie mieliśmy, więc prześwietlaliśmy portfel), sprawdzić, którędy ulatnia się ciepło m.in. z domu i własnego ciała za pomocą kamery termowizyjnej. Koniecznie trzeba zobaczyć, jak to jest kierować makietą elektrowni atomowej; jak działa pole magnetyczne Ziemii, i jak świecą różne świetlówki, czy rurki Geisslera. Uff! A to tylko mały fragment tego, co tu faktycznie było do zrobienia!

Za drobną opłatą można skorzystać z prasy do wytłoczenia pamiątkowej monety. Nam najbardziej podobała się wielka kula plazmowa. Dzięki animatorowi wykonaliśmy bardzo ciekawe doświadczenie, w którym dotykając jednocześnie z drugą osobą – jedną ręką kuli, a drugą dotykając się wzajemnie palcami – poczuliśmy delikatne kopnięcie prądu. Niegroźne, ale i tak każde z nas bało się to powtórzyć! 😉

centrum nauki i techniki ec1

centrum nauki i techniki ec1

centrum nauki i techniki ec1 centrum nauki i techniki ec1 centrum nauki i techniki ec1

Ta ścieżka była wedle naszej opinii jedną z ciekawszych w całym centrum EC1, a to ze względu na możliwość eksperymentowania. Dzieciaki w tym miejscu wspaniale się odnajdywały i nie przeszkodziła tu pandemia, która sprawiła, że część eksponatów na pewno była wyłączona z użytku tak jak w innych tego typu „dotykalskich” miejscach.

W EC1 dziecko może np. wysłać wiadomość alfabetem Morse’a do rodzica, który ma za zadanie ją rozszyfrować. Jest też dostępna gra podłogowa, gdzie wchodzisz na „siłową” podłogę i masz sprawić, aby wirtualne pola (elektryczne, magnetyczne, grawitacyjne) w odpowiedni sposób się ustawiły. Albo jeśli  nie masz ochoty zwiedzać takich miejsc jak reaktor jądrowy Maria w Świerku – sam możesz ocenić przy pomocy radiometru, że promieniowanie jest obecne wszędzie, nawet na osobistych przedmiotach! Przy okazji na innym stanowisku masz szansę zobaczyć, która osłona zmniejszy najskuteczniej promieniowanie jonizujące z danego źródła albo np. możesz przejechać się na rowerze, aby zobaczyć, ile wygenerowałeś energii.

centrum nauki i techniki ec1

Mikroświat – Makroświat

Ten zakątek ekspozycji, wykorzystano na poświęcenie odrobiny uwagi zarówno atomom, jak i odległym zakątkom wszechświata. Ideą tej ścieżki, było pokazanie, że ani struktur kosmicznych, ani atomów nie widzimy gołym okiem, a na wystawie można przyjrzeć się obu tym wielkościom! Na ogromnym 4-metrowym ekranie można obejrzeć wybrane przez siebie fragmenty galaktyki, gwiazd i ciał niebieskich. Na wystawach zobaczysz pyłki roślin wydrukowane przez drukarkę 3D, na interaktywnej planszy zbudujesz atom, albo cząsteczkę elementarną. Na ekranie sferycznym zobaczysz wybrane typy gwiazd albo zmierzysz odległość w kosmosie przy wykorzystaniu metody paralaksy i świecy standardowej.

centrum nauki i techniki ec1

centrum nauki i techniki ec1 centrum nauki i techniki ec1 centrum nauki i techniki ec1

Jeśli chodzi o tę strefę, to jest ona doskonała dla dzieci od 10 roku w górę, nie pomijając dorosłych. Ogrom wiedzy trochę przytłacza, ale tu z pomocą przychodzą animatorzy, którzy wyjaśniają niejasne dla nas zagadnienia i prócz tego, że pomagają skorzystać z urządzeń – nie szczędzą swojej wiedzy i ciekawostek. Bardzo podobało mi się to, że nawet na proste pytania (które pewnie ludzie zadają regularnie, nie każdy jest urodzonym Hawkingiem) – odpowiadają z cierpliwością i pasją. Lilka jak to odkryła, to właściwie aż do wyjścia nie przestała zadawać pytań. 😉

Kino sferyczne

Kino sferyczne to jedna z wystaw ścieżki Mikroświat-Makroświat, z tym że – dodatkowo płatna, za to z repertuarem dostosowanym do wszystkich grup wiekowych. Ponieważ mieliśmy okazję być w czymś podobnym, a przez pandemię nie odbywały się tu pokazy Active 3D (dostępne było jedyne 2D) – zrezygnowaliśmy z uczestnictwa, jednak nie wypada o tym miejscu nie wspomnieć.

Niegdyś we wnętrzu srebrnej kuli znajdował się drugi turbogenerator Elektrowni Łódzkiej. Dziś w środku jest 10-metrowy ekran sferyczny, z obrazem rozdzielczości 4K, a filmy oglądać można przy pomocy dostępnych na miejscu okularów. W zależności od wybranego przez nas repertuaru – przenieść można się w kosmiczne przestworza i obejrzeć około 20-minutową produkcję pokazującą m.in. szkolenia kosmonautów, czy najmniejsze cząsteczki otaczającego świata.

centrum nauki i techniki ec1

Ile trwa zwiedzanie?

Centrum Nauki i Techniki jest częścią dawnej elektrowni EC1. Docelowo jest tu możliwość zobaczenia Planetarium, a w planach jest jeszcze Narodowe Centrum Kultury Filmowej i Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej. Jeśli chodzi o część poświęconą samemu Centrum Nauki i Techniki – to należy liczyć tu co najmniej 3 h, ale uczciwie mówiąc – jeśli będziemy przy tym wszystkim uważni i nie skupimy się jedynie na naciskaniu guzików, to ten czas zajmie nam nawet do 5 h.

Centrum Nauki i Techniki EC1 – dla kogo?

Tak jak wspomniałam na wstępie – na razie rekomenduję to miejsce od 8-9 lat w górę, ale niebawem ma tu powstać Ulica Żywiołów, dostosowana do najmłodszych uczestników wystawy (od 3 do 10 lat). Powstanie tu 5 stref tematycznych skupiających się wokół żywiołów: ognia, ziemi, wody, powietrza i życia i nastawiona będzie na eksperymenty, zabawy, gry i warsztaty.

Na pewno warto zabrać tu dzieciaki, które zaczęły podstawy fizyki i chemii, ale uczciwie mówiąc – nawet my jako dorośli, nie od razu wszystko ogarnialiśmy. Dobrze przyjechać tu wypoczętym i nastawić się, że to będzie pierwsza rzecz, którą będziecie robili w Łodzi, a potem zrobicie sobie np. spacer. 🙂 Samo miejsce bardzo nam się podobało, dobrze połączyć je ze zwiedzaniem Planetarium, co też uczyniliśmy, ale o nim innym razem!

Centrum Nauki i Techniki EC1

ul. Targowa 1/3, Łódź
www.centrumnaukiec1.pl

Klaudyna Turczyńska

Nie może usiedzieć w miejscu, każdy weekend spędzałaby w trasie. Pasjonatka fotografii. Lubi odpoczywać na wsi, ale kocha miasto. Łatwo odnajduje się w każdej roli i nie potrafi spędzać czasu bezczynnie. Czasem można ja spotkać, jak pilotuje z dzieckiem samolot i bazgra kredą po chodnikach, malując kotki. Nie żyje bez kawy.

1 komentarz

Dodaj komentarz

Cześć!

Świat dzieli się na tych, którzy nie lubią zapachu benzyny i na tych, którzy go uwielbiają. My jesteśmy z tych drugich. Na tym blogu pokazujemy wszystkie fajne miejsca, które warto odwiedzić w Polsce. Nie musisz się już więcej zastanawiać co robić i gdzie iść w weekend. Z nami spędzanie czasu stanie się proste!

Chcesz więcej? Dołącz do grupy!

A może jeszcze więcej?