Szukasz pomysłów na prezent dla podróżnika? Zobacz praktyczne gadżety, które umilą mu życie!

Co jakiś czas dostajemy zapytania od naszych czytelników i znajomych: co kupić komuś, kto ciągle jest w trasie? Raczej w grę nie wchodzą wszelkie bilety do atrakcji na konkretny termin, jeśli nie znamy harmonogramu i ogólnego planu tej osoby. Byłoby przykro, jakby akurat w tym okresie nasz obdarowany miał zaplanowane co innego i nie mógł z tego skorzystać.

Zupełnie czym innym są więc prezenty praktyczne. Poniższa lista przyda się nie tylko osobom, które nie mogą usiedzieć długo w jednym miejscu, ale także ludziom, którzy wyjeżdżają okazjonalnie albo tylko na weekendy.

Mapa Zdrapka

Każdy podróżnik ma swoją listę miejsc odwiedzonych i listę miejsc, które koniecznie chce zobaczyć. Nic zatem dziwnego, że w ostatnich latach hitem sprzedaży są mapki zdrapki. Nie tylko dobrze wyglądają, ale są niczym swoiste trofeum. Spoglądasz na ścianę i już wiesz, ile państw właściciel takiej mapki odwiedził. No i ma ona jedną, najważniejszą zaletę – motywuje do dalszego zwiedzania! Przecież nie pozostawisz tego „jednego” państwa niezdrapanego prawda?

W ofercie mapek zdrapek znajdziesz: trasy górskie, Polskę, Europę albo i cały świat. My wybraliśmy Europę. Zaskoczenie? Uwielbiamy zwiedzać Polskę, ale ta mapka inspiruje nas właśnie do tego, by raz na jakiś czas się z niej wyrwać. Każda z nich jest wykonana na pięknym, lakierowanym papierze w złoto-czarnych barwach – z wymienionymi najważniejszymi miejscami (u nas m.in. najlepsze parki rozrywki w Europie i stolice), które wypada zobaczyć. Pasuje idealnie do każdego wystroju wnętrz i dobrze się zdrapuje (przy pomocy monety).

Sami mamy dwie takie mapy. Jedną mamy my, drugą ma Lilka. Zazwyczaj wiszą w białych ramkach, a wyciągamy je z nich jedynie do „zdrapywania”. Co ciekawe – każdy ma zupełnie inny styl zdrapywania. Lilka zdrapuje całe kraje, nawet gdy była w jednym parku rozrywki. My mamy problem, aby zdrapać nawet samą Polskę.

Mapkę zdrapkę możesz kupić w sklepie: Mapsy.me

Portfel Woolet

Podróżując, łatwo o czymś zapomnieć, albo jeszcze gorzej – zgubić. Nie chcę nawet liczyć, ile razy zostawiliśmy w hotelach ładowarkę albo powerbanka, bo wyszlibyśmy na roztrzepaną parę. Jednak jest jedna rzecz, której nie zgubiliśmy nigdy. To nasz portfel Woolet, o którym miałeś okazję już przeczytać. Cóż w nim takiego specjalnego? Ano to prawdziwy, inteligentny portfel! Ma wbudowany lokalizator, więc w razie zgubienia – znajdziesz go za pomocą swojej aplikacji w telefonie. Ma także wbudowany alarm, który załączy się, gdy ktokolwiek dotknie go bez twojego pozwolenia. No i jest zrobiony z prawdziwej skóry.

Teraz możesz kupić jego ulepszoną wersję czyli Woolet Howl. W zestawie z bezprzewodową ładowarką. Naładujesz nią nie tylko swój portfel, ale także telefon!

Portfel Howl możesz kupić w oficjalnym sklepie: Woolet

Powerbank

Jak mawiali pradawni Indianie – powerbank dla podróżnika wyposażeniem niezbędnym. My wzięliśmy sobie do serca to powiedzonko, dlatego zawsze ruszając w trasę (nawet najkrótszą), mamy go ze sobą.

Do tej pory woziliśmy ze sobą kilka powerbanków, ale od wyjazdu na wyścig Formuły 1 – zamieniliśmy wszystkie na ten jeden. Nasz powerbank ma pojemność aż 20.000mAh, będąc wyposażony w dwa symetryczne porty 2.1 mAh, co oznacza, że jeden telefon ładować można aż cztery razy. Możesz też naładować jednocześnie dwa telefony, dwa razy. Jest poręczny i bezpieczny w transporcie. Jeździ z nami nie tylko po Polsce, ale również coraz częściej za granice naszego kraju. To gadżet, który przyda się każdemu, kto robi dużo zdjęć telefonem, dużo korzysta z nawigacji, albo chce naładować dowolne inne urządzenie, które łączy się przez port USB.

Powerbank od GP Bateries – seria B – 20000mAh możesz kupić w sklepie: Media Markt

Notatnik

W samochodzie zawsze mamy ze sobą dwa notatniki. Przesada? Skądże znowu! Notatnik jest niezbędny nie tylko w podróży, ale i w życiu codziennym. Co chwila wpadają nam albo nowe pomysły, albo jakieś ważne informacje, które koniecznie trzeba zanotować.

Jednak to wszystko nie może być takie proste, bo notatnik musi mieć swój klimat i… mieć – chociażby takie udogodnienia, jak ładna okładka, która aż zachęca do notowania wspomnień, czy inspiracji. Poniższe małe dzieła sztuki są na wskroś polskie – od projektu aż po produkcję. Tym razem doskonale posłużą na gromadzenie wszelkich klimatycznych pieczątek w jednym miejscu. Są poręczne, więc łatwo mieszczą się w torbie od aparatu.

Notatnik możesz kupić w oficjalnym sklepie: Make My Wonderland

Ogrzewacz

Odkąd odnalazłem ten produkt, nie wyobrażam sobie bez niego zimowych spacerów, gdy ręce przemarzają do kości. Albo jak Lilka szaleje na nartach, a my w tym czasie czekamy, aż skończy zajęcia i zejdzie ze stoku.

Teraz już koniec z wymówkami, bo z grzałką katalityczną nie masz szans, by zmarznąć. Zasada działania przypomina trochę popularne zapalniczki. Do zbiorniczka wlewasz paliwo dla zapalniczek, następnie przez chwilę trzeba podgrzać bezpłomieniowy żarnik, by potem cieszyć się ciepłem przez 5 do 8 godzin! Bezpieczne? Jak najbardziej, nosisz to pod kurtką, albo w kieszeni i kiedy ci już zimno – włączasz podgrzewanie i cieszysz się ciepełkiem. Świetnie sprawdza się szczególnie w górach, czy na długich spacerach. Genialne, prawda?

Ogrzewacz możesz kupić w sklepie: Militaria.pl

Butelka filtrująca wodę

Do niedawna wyruszając w trasę – zawsze pamiętaliśmy o tym, by zabrać ze sobą wodę. Dużo wody! Po otwarciu naszego bagażnika powszechnym widokiem były przynajmniej dwie zgrzewki butelek. Teraz wozimy ze sobą butelki filtrujące wodę Dafi i wystarczy znaleźć gdzieś kran, by cieszyć się smakiem doskonałej wody. Butelki dostępne są w trzech rozmiarach: 0,7l, 0,5l i 0,3l, a my korzystamy z dwóch ostatnich. Są poręczne i kolorowe.

Chce ci się pić? Nabierz wodę z kranu i pij śmiało bez obaw, dzięki wymiennemu filtrowi węglowemu. Można je nawet personalizować. Dafi umożliwia nadrukowanie własnego emblematu lub tekstu. My oznaczyliśmy je w jasny i precyzyjny sposób: Moja i Twoja.  I wszystko jasne!

Butelki możesz kupić w oficjalnym sklepie: Dafi.pl

Lokalizator

Położyłeś gdzieś klucze, ale nie możesz sobie przypomnieć gdzie? A może odwrotnie – znalazłeś klucze, ale za nic w świecie nie wiesz, gdzie jest twój telefon? Z notiOne takie rzeczy nie mają miejsca! To malutkie urządzenie pieszczotliwie nazywam „pchełką”, bo jest wielkości paznokcia a możesz to przyczepić do wszystkiego, czego utraty się obawiasz. Z wyglądu przypomina niewielki breloczek.

Jak to działa? Przyczepiasz lokalizator do kluczy, plecaka, kurtki dziecka czy obroży swojego ukochanego kota. Następnie, jeśli stracisz to z oczu – wyciągasz telefon, uruchamiasz dedykowaną aplikację notiOne i uruchamiasz zdalnie sygnał dźwiękowy. A co z większymi odległościami? Cóż, nie jest to lokalizator GPS, ale wystarczy by w okolicy zguby przeszedł użytkownik aplikacji (która jest darmowa) a notiOne automatycznie połączy się z jego telefonem i wyśle informację o położeniu. Zatem im więcej użytkowników tym większa sieć. System działa również w drugą stronę, a zatem za pomocą lokalizatora możesz znaleźć telefon. Wystarczy, że ściśniesz go mocno, a uruchomi on sygnał dźwiękowy w telefonie. Ładne, proste rozwiązanie dla zapominalskich!

Lokalizator możesz kupić w oficjalnym sklepie: notiOne

Termos

Do dziś pamiętam, jak wspinaliśmy się zimą na Rusinową Polanę. Zajęło nam to trochę i po osiągnięciu docelowego punktu – do szczęścia zabrakło nam tylko jednego. Gorącej herbaty. Po wysiłku zawsze chce się przysiąść, nacieszyć wzrok widokami i delektować się gorącym, rozgrzewającym napojem, prawda? Termos zatem powinien mieć każdy w domu – trochę jak apteczkę – bo nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie z niego skorzystać.

My korzystamy z termosu GSI Outdoor Glacier Stainless Green. Według producenta ciepło trzyma aż przez 30 godzin. Mieliśmy okazję sprawdzić po 17h. Przyznam, że nie spodziewałem się, że herbata po takim czasie może ciągle parzyć w język! Pojemność jednego litra zapewnia po kubku gorącego napoju dla każdego członka rodziny. Bardzo funkcjonalny gadżet.

Termos możesz kupić w sklepie: Militaria.pl

Czytnik ebooków

Wracasz do hotelu po całym dniu spacerowania i chcesz zanurzyć się w lekturze? A może czeka cię wielogodzinna trasa autokarem i w tym czasie chcesz posłuchać audiobooków? inkBook, który towarzyszy nam od przeszło 9 miesięcy jest idealnym rozwiązaniem. Pomieści tysiące książek lub audiobooków, zapewnia dostęp do Legimi, a więc nieprzebranej biblioteki książek. A od niedawna jeszcze wspiera Publio, czyli codzienny dostęp do gazet i magazynów. Wybór modeli jest dość spory i zależny od specyfikacji oraz przekątnej ekranu.

inkBook możesz kupić w oficjalnym sklepie producenta: inkBook. Dodając do koszyka InkBook HD Prime wykorzystaj kod rabatowy skomplikowane50 i zyskaj rabat 50zł! Możesz też kupić InkBooka Lumos w sklepie Media Expert.

Fotoksiążka

Setki zrobionych zdjęć tylko czekają na wywołanie? A może szukasz oryginalnego pomysłu na książkę? My korzystamy z usług firmy Cewe, o czym pisaliśmy już przy okazji pomysłów na dziecięce rysunki. W formie fotoksiążki możesz zachować wszystko – najlepsze zdjęcia z podróży; listy, do których masz sentyment albo możesz na tle zdjęć zapisać historie, które towarzyszyły odwiedzonym miejscom; czy możesz spisać zabawne sytuacje, które przeżyłeś z obdarowaną osobą. Z pomocą aplikacji możesz wykonać najróżniejsze projekty i za każdym razem wyjdą świetnie. To pamiątka, którą z przyjemnością będziesz trzymać na półce w salonie. Jeżeli nie czujesz się na siłach, by wykonać ją samemu, a chcesz komuś podrzucić pomysł – śmiało kup voucher.

Fotoksiążkę możesz zamówić na oficjalnej stronie: Cewe.pl

 

Niezapomniane przeżycia!

Szukasz czegoś oryginalnego? Może, zamiast przedmiotu wolisz ukochanej osobie dać emocje i przeżycia, które zapamięta na całe życie? Katalog Marzeń ma w swojej ofercie te 'mniej’ i te 'bardziej’ ekstremalne wrażenia. Chodzą ci po głowie: skok ze spadochronem, lot w symulatorze lotów, kolacja po ciemku albo wieczór w spa? Wybór jest praktycznie nieograniczony! Co najlepsze – nie musisz już teraz decydować, kiedy obdarowany ma skorzystać z atrakcji. Kupujesz voucher ze specjalnym kodem, a on sam po wypełnieniu formularza wybiera pasujący mu termin na jego realizację.

To prezent z kategorii tych, których nigdy się nie zapomina i można o nim opowiadać latami.

Voucher możesz kupić stacjonarnie (firma ma swoje punkty sprzedaży w galeriach handlowych), ale możesz też kupić go bez wychodzenia z domu na ich oficjalnej stronie: Katalog Marzeń

Skorzystaj z kodu rabatowego „SKOMPLIKOWANE2019” składając swoje zamówienie do końca grudnia a otrzymasz 10% rabatu! Działa na usługi + Pakiety Marzeń, bez minimalnej kwoty zamówienia. Nie działa na Gift vouchery i atrakcje przecenione.

Kubek termiczny

To mój przyjaciel jest i basta. Zresztą, moda na podróżowanie z kubkami termicznymi trwa w najlepsze i często widuję ludzi w autobusach, tramwajach, metrze czy nawet w aucie – z kubkiem termicznym w ręku. My uwielbiamy te od Kambukka. Są wykonane ze stali nierdzewnej z solidnym korkiem wykonanym z grubego tworzywa i mają różną pojemność – 0,7l, 0,5l oraz 0,3l. Ponownie wyposażyliśmy się w dwie ostatnie pojemności. 0,3l to taka poranna kawa a 0,5l na gorącą herbatę. Dostępne w różnych kolorach, więc każdy dobierze coś dla siebie.

I wiesz, co jest najlepsze? Jeżeli zdecydujesz się kupić je przez oficjalną stronę www: KubekTermiczny.pl, wpisz w kodzie rabatowym hasło: „skomplikowane” a otrzymasz 10% rabatu na kubki Kambukka oraz Contigo. Ekstra!

Sztućce turystyczne

Sztućce to coś, czego nie lubię wozić. Zawsze jest problem z przewożeniem, bo lata to po całej torbie brudząc się albo niszcząc wszystko dookoła. Najgorzej, gdy wrzucę to do jednej torby z jedzeniem – owoce lub warzywa zawsze będą w efekcie pocięte. Chyba że kupisz sztućce turystyczne np. firmy Texar. Są wykonane ze stali nierdzewnej, kosztują grosze, a są łatwe w transporcie. Zwyczajnie jeden wsuwa się w drugi niczym popularne fotele ogrodowe. Świetny gadżet, który przydaje się na campingach, podczas podróży samochodem, czy dla osób, które nie cierpią jeść plastikami. Jednym kompletem zjesz zarówno zupę, jak i drugie danie.

Sztućce turystyczne możesz kupić na stronie: Militaria.pl

Wszystkoodporny głośnik

Uwielbiasz muzykę? Nie możesz bez niej żyć i słuchałbyś jej wszędzie? Wyposaż się zatem w odpowiedni głośnik. Taki, który nie tylko świetnie gra, ale przetrwa wszystko – kurz, wodę, pył i rzucanie nim o podłogę.

Ja zakochany jestem w Ultimate Ears Boom 2, który jeździł z nami m.in. na plażę, pod namiot, czasem grał zamiast mojego wysłużonego radia w samochodzie i zwiedził z nami kawał Polski. Na prezent możesz kupić też taki, który unosi się na wodzie. Wtedy nie tylko się nie zepsuje, ale też nie utonie.

Wonderboom możesz kupić m.in. tutaj

Najlepsze i najpraktyczniejsze

Uwielbiam okazje podczas których mogę obdarować kogoś fajnym prezentem. Z jednej strony mam wtedy poczucie, że daję coś naprawdę fajnego. Z drugiej – lubię sprawiać radość. Ładnie zapakowany, praktyczny przedmiot bywa towarzyszem podróży przez długie lata stając się swego rodzaju magazynem dobrych wspomnień. Jeżeli więc poczułeś się zainspirowany tym wpisem – bardzo się cieszę! A jak już kupisz, podarujesz i zobaczysz reakcję obdarowanego – koniecznie się nią tutaj pochwal!

Artykuł powstał we współpracy z partnerami.