Cyberpunk w wydaniu konsolowym to największe tegoroczne nieporozumienie. Gra jest pełna błędów, glitchy, problemów technicznych, a w wielu miejscach – źle zaprojektowana. Co ciekawe, gracze uruchamiający grę na komputerach osobistych mają zupełnie inne doznania. Często wręcz oceniają ją jako grę wybitną, jedyną w swoim rodzaju.
Ja nie byłem zachwycony wydaniem na Xboxa, lecz nie mogłem zrozumieć, dlaczego moja opinia i graczy pecetowych różni się tak diametralnie. Jako zadeklarowany konsolowiec nie mam odpowiedniej maszyny, by uruchomić tak wymagający tytuł – lecz od czego jest GeForce Now?
Cyberpunk 2077 w GeForce Now
Jeśli jeszcze nie wiesz czym jest GeForce Now – pozwól, że ci krótko przypomnę. To możliwość streamowania gry na dowolne wspierane urządzenie. W przypadku GFN jest to komputer PC i Mac, telewizor z Android TV, telefony z systemem Android, Chromebooki, a także przeglądarka Safari dla urządzeń iPad i iPhone; oraz dedykowane urządzenia takie jak NVIDIA Shield.
Przypomina to trochę popularnego Netflixa – klikasz i grasz. By jednak grać, musisz mieć grę przypisaną do swojego konta. By więc zagrać w Cyberpunka, musisz go kupić na Steamie lub GOG (polecam szczególnie to drugie rozwiązanie, bo z niego 100% kwoty idzie do CD Projekt RED). To ma swoją zaletę – jeśli kiedyś doczekasz się mocniejszego komputera – gra nadal należy do ciebie, a GFN będzie tylko opcją.
Jak się gra w Cyberpunka
Produkcję od CD Projekt Red uruchomiłem najpierw na starym laptopie, a potem na dedykowanej przystawce – Shield TV Pro. Na obu grało się dokładnie tak samo, a więc wybornie. Chcesz grać na klawiaturze i myszce? Proszę bardzo. Preferujesz padem, jak ja? Nie ma problemu. To cały czas ta sama gra, z jej wszystkimi wadami i zaletami. Przy czym uczciwie muszę przyznać, że na GeForce Now błędów jest diametralnie mniej. Nagle gra wygląda znacznie, znacznie ładniej, działa zdecydowanie płynniej (mimo streamingu!), a do tego część błędów przestała się pojawiać. To naprawdę zupełnie inna gra i ani się obejrzałem, rozegrałem blisko 4 godziny.
W czym zatem tkwi haczyk? Otóż, by komfortowo grać – potrzebujesz stosunkowo mocnego łącza o prędkości przynajmniej 15 mbit/s. To jest absolutne minimum, by nie czuć żadnych opóźnień w grze. Dodatkowo, na darmowym koncie GeForce Now możesz grać tylko godzinę, a potem będziesz musiał się rozłączyć. By grać dłużej – bo aż 4 godziny – potrzebujesz płatnego konta Founders w cenie ok. 25 złotych, jednak masz wtedy też pierwszeństwo gry nad innymi graczami oraz obsługę RTX, czyli ładniejszą grafikę odpowiadającą za obsługę światła w grze.
A jak to wygląda?
Możesz to zobaczyć na screenach załączonych do tego tekstu oraz sporej paczki poniżej. Gra działa w maksymalnych detalach, ale jej rozdzielczość została obniżona do Full HD. Moim zdaniem, prezentuje się to całkiem nieźle! To naprawdę fajna alternatywa dla każdego, kto nie może odmówić sobie zagrania w najnowszych hit polskiej produkcji, a ma ograniczone zasoby finansowe.
Dodaj komentarz