Kultowe filmy, baśnie, kreskówki, animacje oraz bajki mają jedną cechę wspólną: każda z nich ma w sobie coś, co wprawia jej widzów w zachwyt. Wiele rekwizytów staje się obiektem pożądania fanów. Będąc w londyńskim Hamleysie, sam zastanawiałem się nad kupnem różdżki Harry’ego Pottera. O moim dawnym marzeniu przejechania się filmowym samochodem Jamesa Bonda – Aston Martinem DB7 – nawet nie wspomnę. Dlatego strasznie ucieszyłem się, kiedy zobaczyłem, że na mapie Mazowsza – bardzo blisko Zimnych Dołów, które są idealnym miejscem na grilla – znajduje się bardzo ciekawe miejsce.
Dzielnica Filmowa w Zalesiu Górnym
W miejscach takich jak to łatwo się zakochać i jeszcze łatwiej wiele im wybaczyć. Dzielnica Filmowa to nastawiona na wyobraźnię i nasze dawno schowane marzenia miejsce, w którym wszystkie one wracają ze zdwojoną siłą.
Pamiętam, gdy jako dziecko zbierałem resoraki i flamastrami przemalowywałem je na auta stylizowane na te filmowe. Gdy mój artyzm był niezbyt jasny dla kolegów – umawialiśmy się na przykład, że: „ten czarny Mercedes będzie teraz K.I.T.T’em z Nieustraszonego”. Chodziło oczywiście o słynny serial Knight Rider, który królował w polskiej telewizji – tuż obok Drużyny A i MacGyvera.
W latach 90. wszystko wydawało się prostsze. Wspomniany resorak mógł robić za mocno przerobionego Cadillaca ze wspomnianego serialu, a jednocześnie, by wcielić się w RoboCopa – wystarczyło mieć plastikowy pistolet, kajdanki i ewentualnie jakiś stary garnek na głowie. Niezależnie od tego, w co się bawiliśmy, cała nasza paczka była zgodna: gdy dorośniemy, sprawimy sobie prawdziwe auta, prawdziwe roboty i prawdziwe motocykle.
Seriale jednak przemijały, a na ich miejscu pojawiały się nowe
Wcale nie gorsze! I nie tylko seriale. Nastąpił prawdziwy kinematograficzny boom, który obrodził takimi produkcjami jak: Terminator, Transformers, Harry Potter, Ghostbusters, Powrót do Przyszłości i wiele, wiele innych produkcji, które na stałe weszły do światowych hitów, do których często się wraca. Nawet nasze dzieciaki, które wychowują się w zupełnie innych czasach – często wiedzą do kogo należą dane pojazdy.
Dziś na widok aut, do których wzdychaliśmy jako pryszcze – możemy się jedynie sentymentalnie uśmiechnąć – linia wozów jakby nie ta, brak oczywistych rozwiązań motoryzacyjnych, które są nawet w tanich modelach, czy niewielka pojemność silników. Pomimo tego, gdzieś tam zostaje chęć posiadania takiego cudeńka w swoim garażu. I niektórzy faktycznie takie białe kruki kolekcjonują. Wiesz, że w USA – jest cały, prężnie działający fanklub auta Delorean DMC-12 z filmu „Powrót do przyszłości”? Ludzie nie tylko budują repliki aut, ale dogrywają swoje sceny, spotykają się na zlotach (na których pojawiają się także aktorzy czy producenci filmu), a także dzielą się swoimi dokonaniami.
W Polsce temat jeszcze raczkuje, stanowiąc cały czas pewną niszę. Dlatego z przyjemnością jadę do takich miejsc jak Dzielnica Filmowa. No, skoro nie stać mnie na własną replikę auta z filmu, to chociaż popatrzę sobie na czyjąś. Wychodzi taniej, a emocje te same.
Dzielnica Filmowa to park tematyczny, gdzie eksponaty nawiązują bezpośrednio do filmów
Według tego, co wyczytałem na stronie internetowej – pierwszy model, który powstał dla Dzielnicy Filmowej to właśnie Delorean. Stworzył go pasjonat motoryzacji i pasjonat starego kina, na własne potrzeby. Potem stworzył model znany z filmu Ghostbusters, następnie Batmobil i tak… jakoś poszło, że powstał cały park tematyczny.
W mojej opinii Dzielnicę Filmową należy bardziej traktować jako ciekawostkę – jak nietuzinkową galerię niż park rozrywki z prawdziwego zdarzenia. A dlaczego? Zaraz do tego dojdę.
Na całym terenie Dzielnicy Filmowej możemy obejrzeć dziesiątki aut, figur i modeli z największych filmowych hitów. Tutaj zobaczysz Złomka z animacji Pixara, ciuchcię Tomka, samochód z JurrasicPark, i wiele, wiele innych eksponatów. Ogrom kolekcji potrafi zrobić wrażenie i niejednokrotnie poczujesz ukłucie zazdrości. Przy każdym pojeździe znajdziesz odpowiednią tabliczkę z informacją o samym rekwizycie, filmie – na podstawie którego go zbudowano, a nawet jaka postać zasiadała za jego kierownicą. Co więcej – do większości z modeli możesz wsiąść i poczuć się niczym aktor, wcielający się w jednego z bohaterów. Zarówno ja, jak i moja córka korzystaliśmy z tego prawa prawie przy każdym z modeli, prawie bezbłędnie odgadując, z jakim filmem mamy do czynienia.
Nie ma róży bez kolców
Niestety, jeśli jesteś pedantem, który mocno zwraca uwagę na szczegóły – nie odnajdziesz się w tym miejscu. Większość pojazdów ma widoczny ślad upływającego czasu. Część z nich ma pęknięte szyby, część jest zwyczajnie mocno uszkodzona. Widać, że np. do wspomnianego już K.I.T.T.’a z serialu wdzierała się woda, bo część foteli… zachodzi pleśnią. Wśród wielu atrakcji jak np. pomieszczenie wypełnione muzycznymi maszynami – wiele z nich zwyczajnie nie działa.
Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że miejsce ciągle się rozwija. Obok replik filmowych aut, zobaczyć tu można m.in. rzeźby przypominające te z Galerii Figur Stalowych. Powstały one w różnych technikach z części samochodowych.
W Dzielnicy Filmowej jest też ścieżka „Discover przyroda” z dużymi grzybami i dwumetrowymi ludkami z „żołędzi”. Niektóre z nich „jadą” na konikach polnych, czy ślimakach. Oprócz aut zobaczyć tu można np. karetę, którą na bal wybrał się Kopciuszek, domki Smurfów i tym podobne rzeczy.
Na najmłodszych turystów czekają tu duże klocki do budowania, plac zabaw, mały labirynt, czy kulki. Znacznie bardziej kusi jednak wybudowany tuż obok Dzielnicy Filmowej – śliczny i pachnący nowością park linowy (dodatkowo płatny). Nie są to zabawki o najwyższych standardach, niemniej przy ładnej pogodzie, dzieciaki znajdą tu dla siebie zajęcie.
Dzielnica Filmowa – dla kogo to jest miejsce?
Czuję w Dzielnicy Filmowej ogromny potencjał. Widać, że właściciele mają jakiś pomysł na jej rozwój, ale nie jest to park rozrywki porównywalny z Farmą Iluzji, czy Magicznymi Ogrodami. W pomieszczeniach, w których stoją figury – jest trochę mroczno, część z zabawek jest mocno wypłowiała, a niektóre eksponaty zdecydowanie lepiej wyglądałyby w wielkiej hali niż na zewnątrz. Jednak w ostatecznym podsumowaniu, mimo średniego stanu niektórych aut wewnątrz – bawiliśmy się tu dobrze. Dzielnica Filmowa to ciekawa galeria, unikalna w skali kraju. Stworzenie modeli to masa pracy przy projektowaniu, wyszukiwaniu części, dobieraniu akcesoriów, jak i przerabianiu aut. Fajnie, że to nietuzinkowe hobby zostało pokazane szerszej publice.
Plusem dzielnicy Filmowej jest jej położenie przy Zimnych Dołach. Jeśli już wygrilujesz sobie wszystkie kiełbaski, wyleżysz się i będziesz potrzebował rozprostować kości – to jest to idealne do tego miejsce. To raptem kilkaset metrów spacerkiem od miejsca na biwak, więc warto zaplanować sobie dłuższy wypoczynek.
Twórcy Dzielnicy Filmowej wzbudzili moją ekscytację i spełnili zatarte w pamięci marzenia z dzieciństwa – usiadłem za kierownicą fantastycznych, często legendarnych już wozów i mogłem przypatrzeć się im z bliska. Dzielnica Filmowa to ciekawostka na mapie Mazowsza. Wymagająca masy cierpliwości i inwestycji, ale de facto unikalna w skali kraju. Trzymam kciuki za jej rozwój!
Dzielnica Filmowa
ul.Pionierów 39, Zalesie Górne
www.dzielnicafilmowa.pl
Dodaj komentarz