Ulica Targowa to szeroka arteria, na której zawsze panuje duży ruch. Sporej części warszawiaków kojarzy się przede wszystkim ze stacją Dworzec Wileński, Brzeską i pobliskim ZOO. Ci trochę starsi mieszkańcy w swoich opowieściach żywo wspominają największe centrum handlowe starej Warszawy, jakim niewątpliwie był Bazar Różyckiego.

Dziś po bazarze w dużej mierze pozostał jego duch oraz „spadkobiercy” – m.in. lokal Pyzy Flaki Gorące, który smakiem przenosi nas w stare, praskie klimaty handlarek z Różyca, które sprzedawały słoiczkowe wiktuały. Obok pańskich skórek, które dostać można na cmentarzach – był to jeden ze znaków rozpoznawczych Warszawy.

Wystarczy przespacerować się po Pradze, aby odczuć specyficzną atmosferę, jaka tu panuje

Jest ona nieco inna od pozostałych dzielnic. Lokalny patriotyzm jest tu wyjątkowo silny. Poruszając się samą ulicą Brzeską, ma się wrażenie, że wszyscy się tu znają, niezależnie od statusu finansowego.

Możesz bać się, że oberwiesz, spacerując tu nocą wokół pomazanych grafitti starych kamienic, a jednocześnie na praktycznie każdym podwórku widzisz zadbane figurki Matki Boskiej. Czasem można tu zasłyszeć  – głównie od starszych osób – zaśpiew gwary warszawskiej. Jeśli mówisz o starej warszawskiej muzyce – pewnie wyobrażasz sobie coś na kształt praskich podwórek. 🙂

Zdecydowanie jest tu ulotny klimat, którego próżno szukać w innych dzielnicach. Taka Warszawa w Warszawie.

Praga Północ dziś jest jedną z najstarszych dzielnic Warszawy

Historia Pragi sięga XVI wieku, kiedy to była centrum sztuki, kultury i rzemiosła. Nic zatem dziwnego, że mieszkańcy do dziś dumni są ze swoich ulic, chociaż – trzeba przyznać – są one trochę zaniedbane. Na szczęście zaczęło się to zmieniać. Ogłoszony w 2015 roku wielki plan rewitalizacji Pragi ma trwać aż do 2022 roku i objąć ma jej znaczną część. A jest co remontować, bo na terenie Pragi Północ można znaleźć oryginalne kamienice jeszcze z XIX wieku. To prawdziwe diamenty architektury, którymi ciężko pochwalić się w innych dzielnicach.

W celu pielęgnacji tej historii, kultury i gwary powstało właśnie Muzeum Warszawskiej Pragi

Przyznaję – długo nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Później odkładałam wizytę, bo wydawało mi się, że to kolejne niezbyt ciekawe miejsce, które interesuje tylko lokalsów. Jak bardzo się myliłam! Muzeum Warszawskiej Pragi wykorzystuje nowe technologie, stając się gigantyczną kopalnią ciekawostek zarówno o dzielnicy, jak i całej Warszawie. Może nie jest tak interaktywne, jak chociażby Centrum Pieniądza, ale nie odstaje od nowoczesnych muzeów. Na wejściu dostajesz słuchawki z „wirtualnym” przewodnikiem, który poprowadzi cię przez kolejne eksponaty.

Co czeka cię na miejscu?

Współtworzone przez mieszkańców prawobrzeżnej Warszawy, angażujące lokalne środowisko, wychodzące z działaniami poza swoje mury – takie jest Muzeum Warszawskiej Pragi.

Można przeczytać na stronie muzeum i trzeba przyznać, że czuć to przy zwiedzaniu. Obowiązkowym przystankiem staje się „ściana z wywiadami” najstarszych mieszkańców Pragi, mających po 80 czy 90 lat. Opowiadają oni historie ze swojego dzieciństwa i młodości opowiadając o życiu Pragi. O tym, jak bardzo się ono zmieniło, przekonasz się, wychodząc za próg muzeum. Polecam wybrane przeze mnie ścieżki spacerowe, które opisywałam tutaj [KLIK].

W Muzeum Warszawskiej Pragi poczytać można o jej początkach, kiedy była jeszcze osadą i niezależnym miastem, aż po czasy współczesne uwiecznione, chociażby na Instagramie. To, co mnie ujęło to spójność. Wystawa jest skierowana do ludzi młodych, znajduje się w sercu Pragi, niedaleko Bazaru Różyckiego. Na miejscu znajduje się bistro Niebieski Syfon, w którym spróbować można warszawskich smaków m.in. bułki z pieczarkami, czy słynnych pyzów od Pani Hani (tej samej, co handlowała na Bazarze). Czasem są zorganizowane inne wystawy – na zdjęciu poniżej zlot starych samochodów.

I słynne bułki z pieczarkami, które kupiliśmy w Niebieskim Syfonie.

Mamy też możliwość obejrzeć stare przedmioty, które muzeum uzyskało od mieszkańców i które są pamiątkami po epoce PRL. Podobne przedmioty mogliśmy już oglądać w Czar PRL w Soho Factory (i które potem przeniosło się na Piękną). Oba muzea znakomicie się uzupełniają.

Jeśli chcesz poznać Warszawę „od kuchni” – wpadnij do Muzeum Warszawskiej Pragi

Nawet jak nie jesteś z Pragi. A raczej – zwłaszcza wtedy, bo można powiedzieć, że raczej lokalsi starają się poznać swoje korzenie. Praga odcisnęła wielki wpływ na Warszawę i poznając jej historię – poznajemy również historię stolicy. Ciekawostki czy opowieści o tym, jak jeszcze niedawno wyglądała nasza stolica, jej codzienne życie, jedzenie ubiory, czy choćby zachowania – są w Muzeum Warszawskiej Pragi pokazane z pomysłem i wyczuciem. Zdecydowanie warto tu przyjechać, tym bardziej że wejście tutaj kosztuje tyle, co zestaw fastfooda. A z kartą Warszawiaka jeszcze taniej.

Muzeum Warszawskiej Pragi

ul. Targowa 50/52, Warszawa
www.muzeumpragi.pl

FacebookXPinterestLinkedInEmail