Strona główna » Co zjeść w Budapeszcie? Węgry od strony kulinarnej potrafią zachwycić
co zjeść w budapeszcie

Co zjeść w Budapeszcie? Węgry od strony kulinarnej potrafią zachwycić

Nasza letnia wycieczka na Węgry obfitowała w smaki, które w Polsce kojarzą się raczej z jesienno-zimowym okresem. Zobacz, na co warto się skusić i co zjeść w Budapeszcie!

Kiedy wybieramy się gdzieś za granicę – bardzo rzadko korzystamy ze sprawdzonych adresów knajpek i innych restauracji, w których warto coś zjeść. Lubię za to mieć przy sobie listę przysmaków, z których słynie dane państwo. Bardzo często okazuje się, że to – co można kupić u nas, znacznie różni się smakiem od oryginału. Nie wyobrażam sobie jechać tyle kilometrów i żywić się wyłącznie zabranymi z domu kanapkami z pasztetem. Uwielbiam poznawać kraje od ich kulinarnej strony! Oczywiście, to wcale nie znaczy, że stołujemy się wyłącznie w gwiazdkowych miejscach. Wręcz przeciwnie. Mamy listę punktów do zobaczenia z atrakcjami i zabytkami, a jemy wtedy, kiedy po prostu zgłodniejemy, szukając restauracji, foodtracków, czy knajpek, które serwują smaki z naszej listy.

Codziennie staramy się jeść trochę co innego, a spędzając więcej niż 3-4 dni w danym państwie – chodzimy po prostu tam, gdzie wydaje nam się smacznie i jemy już to, co nam żołądek podpowiada. Tym sposobem to właśnie w Budapeszcie jedliśmy… najlepszą pizzę z pieca opalanego drewnem. Tak dobrej nie jedliśmy nawet we Włoszech. Niestety nie mam jej na zdjęciach – musisz uwierzyć na słowo. 😉

Co zjeść w Budapeszcie?

Woda

Zacznę trochę nietypowo, bo Węgry słyną z licznych winiarni, ale to, co mnie bardziej zaskoczyło to, że prawie wszyscy piją tu kranówę! Woda w Budapeszcie jest dostępna dosłownie na wyciągnięcie ręki. Źródełka znajdują się przy placach zabaw, w parkach, czasem rozmieszczone są na popularnych ulicach.  Jak ktoś jest ekofriendly, to może sobie robić dolewki w wybranych punktach, zamiast inwestować pieniądze w butelki z plastiku. Co ciekawe – wodę można pobierać też z hydrantów, na których zainstalowano niebieskie krany. Po naciśnięciu przycisku – woda płynie przez około 15 sekund. Wodę z kranu, często dodatkowo filtrowaną – dostaniesz nawet w części restauracji.

Woda w Budapeszcie w większości pobierana jest z podziemnych studni znajdujących się wzdłuż rzeki. Przepływając przez gęsty żwir i piasek, podlega wstępnemu samooczyszczeniu. W niższym nurcie – dodatkowo jest oczyszczana ozonem i dezynfekowana chlorem. Odkąd przerzuciliśmy się na wodę niegazowaną – zaczęliśmy być wrażliwi na smak wody. Ta w Budapeszcie jest do pozazdroszczenia, a lemoniady na jej bazie są naprawdę pyszne!

co zjeść w budapeszcie co zjeść w budapeszcie

Precel/Perec

Tak jak Kraków obwarzankiem stoi, tak w Budapeszcie u ulicznych sprzedawców natrafić można na precle. Z zewnątrz są chrupiące, w środku miękkie, ale w przeciwieństwie do polskiego odpowiednika – te węgierskie otoczone były w serze i po całości obsypane gruboziarnistą solą. Jeśli spodziewasz się słodkości, to możesz przeżyć duże rozczarowanie! 😉

co zjeść w budapeszcie

Zakupy w Hali Targowej/Central Market Hall

Papryka

Chcąc zakupić spożywcze pamiątki takie jak salami, czy papryka – prędzej czy później zorientujesz się, że aby mieć wszystko w jednym miejscu – warto w tym celu odwiedzić Halę Targową. Zajmuje ona dwa piętra – na dole sprzedawane są półprodukty, na górze można zakupić gotowe dania i inne pamiątki.

Papryka przybyła do Węgier już w XVI wieku za sprawą Turków, ale początkowo to warzywo wykorzystywano tutaj głównie jako roślinę ozdobną. Dziś nazywana jest pieszczotliwie czerwonym złotem i występuje jako składnik wielu dań kuchni węgierskiej. Co ciekawe – dopiero w 1930 roku udało się wyhodować odmianę papryki łagodnej, którą znamy dzisiaj. Na bazarach i targowiskach można ją kupić w postaci girland, liczoną na kilogramy lub jako sproszkowaną przyprawę. Bez zakupu papryki po prostu nie wypada opuszczać Budapesztu.

co zjeść w budapeszcie

co zjeść w budapeszcie co zjeść w budapeszcie

Kurtoszkołacz/Kürtőskalács

Kurtoszkołacz to cudowne w smaku ciasto drożdżowe pachnące cynamonem w kształcie tuby i z dziurą w środku. Pamiętam, jak kiedyś kupiliśmy coś podobnego (kołacz węgierski) pod jednym z centrów handlowych w Polsce i zgodnie pomyśleliśmy: nigdy kurde więcej! W smaku było tłuste, twarde, niesmaczne i pachniało czymś dziwnym. W Budapeszcie kupiliśmy takie cudo w jednej z licznych przydrożnych budek. Smakowało wybornie trochę jak sękacz, a wnętrze dodatkowo zostało wypełnione lodami i kolorowymi ciastkami i posypkami. Byliśmy po dobrej kolacji, ale nie mogliśmy się opanować, żeby nie zjeść całej porcji, marząc o jeszcze.

co zjeść w budapeszcie co zjeść w budapeszcie co zjeść w budapeszcie

Gelarto Rosa – lody w kształcie róży

Po zjedzeniu lodów w chorwackim miasteczku Primošten, bardzo długo nic nie mogło przebić ich wyglądu. Aż do wizyty w Budapeszcie, gdzie trafiliśmy na lody, które wyglądają jak małe róże. Coś pięknego! Na filmiku, który możesz obejrzeć poniżej – wydaje się łatwizną nałożenie w ten sposób lodów do wafelka. Niestety nie jest to takie proste (próbowałam) – ewidentnie sukcesem tego miejsca jest także konsystencja lodów, które pięknie układają się w słodkie płatki. Wybór smaków jest spory (w ofercie są też lody wegańskie) i na szczęście w pełni zasługują na swoją cenę. Warto tu wpaść na chwilę przerwy w zwiedzaniu stolicy Węgier.

co zjeść w budapeszcie

co zjeść w budapeszcie

Ruin Pubs

Spacer po Żydowskiej Dzielnicy to obowiązkowy przystanek na spacer po zmroku. Około 20 okoliczne Ruin Puby zapełniają się gośćmi z całego świata, którzy mają ochotę zjeść i wypić coś dobrego w niecodziennej lokalizacji. Pobliskie, puste w ciągu dnia zaułki – przeżywają oblężenie do około 5 rano. Gra tam klubowa muzyka, pije się, pali, w niektórych miejscach tańczy i smacznie je. Wszystkiego pilnują nienarzucający się ochroniarze. Wiem, bo mieliśmy widok z hotelu na takie miejsce. 😉 Sprzątanie takiego punktu rano wyglądało tak, że kilku facetów z potężnymi szczotkami wymiatało mnóstwo śmieci spod nóg, później mieli przerwę i od wieczora zaczynała się kolejna impreza.

Ruin Puby powstają w Budapeszcie w miejscu, który niegdyś był domem wielu Żydów, którzy mieszkali tu przed wojną. Po wojnie cała dzielnica niszczała i pozostawała zapomniana, aż do powstania pierwszego pubu. To miejsce ma podobną historię do krakowskiego Kazimierza, z tym że w Budapeszcie ma to znacznie większy rozmach. W ciągu dnia nic ciekawego się tu nie dzieje – w nocy zapalane są lampki, neony, a kolorowe, często niedopasowane do siebie przedmioty służące za stoły, krzesła i dekoracje – wyglądają jak dzieło jakiegoś szalonego architekta. W mikroskali spotkać coś podobnego można było na Nocnym Markecie, do części z tych miejsc wejdziesz bez problemu – do innych ustawiają się latem długie kolejki.

co zjeść w budapeszcie

co zjeść w budapeszcie

Langosz/Lángos

Langosz to szybkie danie typu fast food, które najłatwiej kupić w barach szybkiej obsługi. Z wyglądu i w smaku langosz przypomina nieco bardziej oleistą ciasto-pizzę, którą ktoś wysmażył w głębokim tłuszczu, a dodatki (takie jak kwaśna śmietana, ser, czy papryka) – dorzucił dopiero po jej wysmażeniu. Langosz to cudowna alternatywa dla wszelkich kebabów. Nie jest zbyt dietetyczny, ale raz na jakiś czas nie można sobie darować!

co zjeść w budapeszcie co zjeść w budapeszcie

Zupa gulaszowa

Jeśli jest jakieś danie, które niezaprzeczalnie kojarzy się z Węgrami – to jest to gulasz i zupa gulaszowa. O ile jednak w Polsce gulasz (pörkölt) kojarzy się z drugim daniem – tak w Budapeszcie zdziwić cię może, że praktycznie w każdym miejscu serwuje się głównie zupę gulaszową (gulyásleves).

Gulasz na Węgrzech początkowo był przygotowywany przez pasterzy bydła jako danie jednogarnkowe w wiszących metalowych kociołkach nad ogniskiem. Przygotowanie obydwu potraw jest podobne – mięso obgotowuje się powoli z dodatkiem warzyw (w tym papryki), w przypadku zupy gulaszowej dodając więcej wody.

Zupy gulaszowej próbowaliśmy w różnych miejscach, zarówno w barach szybkiej obsługi, jak i restauracjach – i to danie wcale nie było zanadto pikantne, a wydawało się wręcz… łagodne. W smaku bulion jest super – aksamitny, dobrze doprawiony, syty i o pięknej – charakterystycznej barwie. Wersji przygotowywania gulaszu jest tyle, co u nas tradycji na robienie pomidorowej. Każda węgierska gospodyni ma własną metodę, a zupa gulaszowa nie może się znudzić i chętnie się do niej wraca przy każdym powrocie na Węgry. 🙂

co zjeść w budapeszcie

co zjeść w budapeszcie

Kuchnia węgierska wbrew pozorom nie zawsze jest ciężka, tłusta i ostra. Za to, jeśli miałabym ją określić jednym zdaniem, to powiedziałabym – że jak na to, co się nastawiałam to czasem zbyt łagodna, ale dobrze doprawiona, aromatyczna i często słona! Wszystkich dań równo z nami próbowała Lilka, która ostrych przypraw nie jest w stanie przełknąć, a tu pochłaniała wszystko z apetytem. Chciałabym, abyś potraktował ten wpis bardziej jako wskazówkę co warto zjeść na Węgrzech niż konkretne adresy do których warto iść. A może sam jadłeś w Budapeszcie coś pysznego, czego to nie wymieniłam, a ten smak chodzi za tobą do dziś? Pochwal się w komentarzu, bo coś czuję. że regularnie będę tu wracać.

Klaudyna Turczyńska

Nie może usiedzieć w miejscu, każdy weekend spędzałaby w trasie. Pasjonatka fotografii. Lubi odpoczywać na wsi, ale kocha miasto. Łatwo odnajduje się w każdej roli i nie potrafi spędzać czasu bezczynnie. Czasem można ja spotkać, jak pilotuje z dzieckiem samolot i bazgra kredą po chodnikach, malując kotki. Nie żyje bez kawy.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Cześć!

Świat dzieli się na tych, którzy nie lubią zapachu benzyny i na tych, którzy go uwielbiają. My jesteśmy z tych drugich. Na tym blogu pokazujemy wszystkie fajne miejsca, które warto odwiedzić w Polsce. Nie musisz się już więcej zastanawiać co robić i gdzie iść w weekend. Z nami spędzanie czasu stanie się proste!

Chcesz więcej? Dołącz do grupy!

A może jeszcze więcej?