Pamiętam, jak jeszcze na początku lat 2000 drwiono z polskich gier. Z jednej strony produkowano ich sporo, z drugiej – w większości odnotowano, że „były” i na tym ich zalety się kończyły. Potem na łamach czasopism jak: Gambler, Reset, CD-Action, czy Secret Service kłócono się, czy twory te zostały sprawiedliwie ocenione. Polskie gry wzbudzały wiele emocji, czy na to zasługiwały, czy nie. Jedno jest jednak pewne – jakie by nie były, pozwoliły na ukształtowanie rynku oraz wykreowanie osobistości, które stały się ekspertami – dając podwaliny pod prawdziwe, międzynarodowe hity.
222 Polskie gry, które warto znać
Z pewnością polskich gier jest znacznie więcej niż tytułowa liczba 222. Za każdą z nich stoją ludzie, historia, czy przyświecająca idea, która była motorem do ich stworzenia. Nie wszystkie są jednak godne zapamiętania, dlatego z czasem przepadają w odmętach historii.
Marcin Kosman, który jest autorem tej pozycji – starannie wyselekcjonował te, które czymś zapisały się w naszej pamięci. Nie zawsze są to gry, które przebiły się do powszechnej świadomości. Nie zawsze są to też produkcje, które okazały się sukcesami komercyjnymi, czy artystycznymi. Czasem było wręcz przeciwnie! Są to jednak dzieła, które w jakiś sposób odcisnęły piętno w historii polskiego przemysłu gier.
Piękne wykonanie
Oddaję pokłon w kierunku autora za przygotowanie publikacji. To 460 stron wypełnionych własnoręcznie wykonanymi screenami wraz z krótkim opisem i metryczką każdej z gry, zamknięte w grubej, twardej oprawie. To okazja by w szybki i przyjemny sposób zaznajomić się z 38 latami polskiej myśli gamingowej. To niebywała okazja, by zobaczyć – nie tylko jak ewoluowały polskie produkcje, ale jak zmieniały się gry w ogóle. Ich oprawa graficzna, złożoność, czy tematyka. Przewracając kolejne kartki albumu, spokojnie można zaobserwować trendy, jakie panowały wśród graczy i wydawnictw.
To, co cenię szczególnie – to fakt, że autor uniknął komentowania, czy oceniania wybranych produkcji. Dostajemy tutaj krótki opis będący kilkuzdaniowym opisem produkcji, czasem uzupełnionego o rys historyczny lub wtrącenie jednego z autorów gry.
Książka, do której będę wracał
Tu nie ma za dużo czytania. Tak naprawdę, całą pozycję można pochłonąć w trakcie popijania jednej kawy. To książka, którą się ogląda, a opisane gry wspomina – niczym podczas przeglądania albumu z rodzinnymi zdjęciami.
222 Polskie gry, które warto znać kosztuje około 80 zł, co wydaje się dość sporą kwotą. Jednak jakość wydania i wybrane gry sprawiają, że nawet przez moment nie miałem poczucia przepłaconych pieniędzy. Tym bardziej że trudno mi było znaleźć jakąkolwiek grę, o którą uzupełniłbym tę pozycję. A to znaczy, że została przygotowana niezwykle pieczołowicie!
Dodaj komentarz