Do zwiedzania Twierdzy Modlin uparcie zabieraliśmy się kilka razy. Jest to najlepiej zachowana i największa twierdza w Polsce, a budynek Cytadeli jest uważany za najdłuższy budynek Europy. W czasie oblężenia twierdza dawała schronienie 60-100 tys. ludzi! To robi wrażenie. Miejsce jest niesamowite i ma niecodzienną historię, ale niestety jest również mocno nadgryzione zębem czasu. Kiedy z bliska patrzysz na rozmach twierdzy i zaangażowanie, jakie włożono w jej budowę (a są to budynki naprawdę pięknie wykonane, z cudownymi wykończeniami z palonej, czerwonej cegły) – kilka razy złapiesz się na tym, że jest ci zwyczajnie przykro, że jest tak zniszczona. Niemniej w 2013 roku Agencji Mienia Wojskowego, po blisko 5 latach bezskutecznych przetargów – w końcu udało się sprzedać Twierdzę Modlin prywatnemu inwestorowi. Istnieje szansa, że zabytkowy obiekt zyska drugie życie, na co mocno liczę.

Do jej ratowania potrzeba bowiem naprawdę wielkich nakładów finansowych – fragmenty elewacji się sypią, niektóre okna zasłonięte są dyktami, gdzieniegdzie walają się śmieci, szkło i strach samemu zapuszczać się głębiej. Na szczęście istnieją prawdziwy miłośnicy Twierdzy Modlin, którzy starają się ratować sytuację. Możesz wybrać się tutaj na wycieczkę z przewodnikiem, a zyskasz zupełnie inny obraz tego samego miejsca. Złapiesz przy okazji bardzo wiele ciekawostek i faktów historycznych, o których niewiele się dzisiaj mówi. Dodatkowo oczywiście masz szansę zobaczyć to, co najciekawsze, nie ma szansy, że się zgubisz, albo wpadniesz w jakieś dziwne miejsce, z którego ciężko ci się będzie wydostać. Przewodnicy posiadają także klucze do „ukrytych” miejsc Twierdz Modlin, do których dostępu bronią potężne kłódki.

My jednak lubimy przede wszystkim zwiedzać indywidualnie, swoim tempem, bez pośpiechu napawając się danym miejscem. Wydawało mi się, że Twierdza Modlin sprawdza się jedynie przy imprezach masowych takich jak Runmageddon Kids, aż do momentu, kiedy odkryliśmy, że istnieje tu ścieżka zwana „Szlakiem Baśki Murmańskiej”. Do tego dojdę jednak za chwilę.

Twierdza Modlin Zwiedzanie

Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin

ul. Baśki Murmańskiej 164, Modlin
www.modlinmuzeum.pl

Jeśli planujesz odwiedzenie Twierdzy Modlin, obowiązkowo musisz udać się do Informacji Turystycznej znajdującej się w budynku dawnych koszar oficerskich. Kompetentny przewodnik da ci mapkę z trasą odpowiednią dla ciebie. Oczywiście nie wypada nie skorzystać także ze zwiedzenia Muzeum Kampanii Wrześniowej znajdującego się w tym samym budynku. Koszary zostały gruntownie wyremontowane, a w środku jest naprawdę przyjemna w odbiorze wystawa, którą warto zobaczyć.

Muzeum zaczyna swoją opowieść od Kampanii Wrześniowej z 1939 roku i obrony Twierdzy Modlin. W środku rozbrzmiewa adekwatna oprawa dźwiękowa, są mundury wojskowe, mapy, plany, karabiny, zdjęcia, fragmenty uzbrojenia, pamiątki po dowódcach i żołnierzach walk wrześniowych. Niektórych eksponatów można dotknąć, a nawet zapozować na nich do zdjęcia. Kto powstrzymałby się przed fotką na motocyklu wojskowym?

Osoby zainteresowane II Wojną Światową mogą zobaczyć makietę przedstawiającą walkę żołnierza polskiego z żołnierzem niemieckim. Dużą atrakcją jest schron, w którym można usiąść i posłuchać odgłosów wojny.

Na zewnątrz znajduje się także kolekcja maszyn z czasów powojennych. Można obejrzeć tu m.in. śmigłowiec, samolot ISKRA i inne pojazdy militarne. Wystawa jest uzupełniana o nowe modele, a inicjatywa powstania muzeum powstała dzięki Stowarzyszeniu Przyjaciół MKWiTM, które zajmuje się pozyskiwaniem sponsorów na cele muzeum, działalnością edukacyjną i prowadzeniem badań naukowych. To się chwali, bo efekty ich pracy są widoczne gołym okiem.

Szlakiem Baśki  Murmańskiej

Po odwiedzeniu Muzeum Kampanii Wrześniowej i Informacji Turystycznej, w ręce twojej rodziny wpadnie mapka z oznakowanym Szlakiem Baśki Murmańskiej. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, abyś Mapę na Szlak Baśki wydrukował sobie sam. Jest dostępna pod tym linkiem – KLIK. Oprócz mapki do gry miejskiej (bo tym właśnie jest Szlak Baśki Murmańskiej) – warto wydrukować sobie komiks-kolorowankę z główną bohaterką, krzyżówkę do rozwiązania zagadki i łamigłówkę dla maluchów z labiryntem.

Kim jest Baśka Murmańska?

Baśka Murmańska to biała niedźwiedzica polarna, którą w północnej Rosji w 1919 roku kupił jeden z polskich żołnierzy. Jeśli w głowie dudni ci pytanie: po co komuś niedźwiedź, to od razu powiem, że chodziło o kobietę. A dokładniej zaimponowanie jej i pokazanie, że jest się lepszym konkurentem niż włoski amant, który miał lisa północnego. Owszem udało się, ale przy okazji Baśka zaatakowała buldożka francuskiego należącego do dowódcy wszystkich wojsk Ententy na Murmanie.

Misia natychmiast przydzielono do Baonu Murmańskiego, gdzie został wytresowany (swoje umiejętności zaprezentował, m.in. salutując Józefowi Piłsudskiemu na paradzie wojskowej). Pomagał żołnierzom w walkach na froncie, był bardzo lubiany i w końcu wylądował w Twierdzy Modlin. Niestety Basia zginęła tragicznie, kiedy wymknęła się podczas kąpieli w Wiśle i podążyła w stronę wsi. Tutejsi chłopi postanowili z niej zrobić futro. 🙁

Dziś, dzięki Lokalnej Organizacji Turystycznej Trzech Rzek i Miastu Nowy Dwór Mazowiecki – pamięć o Baśce na nowo odżyła za sprawą szlaku, który utworzono z myślą o dzieciach. Podczas 2-3- godzinnej wycieczki lepiej poznasz Twierdzę Modlin i sam Modlin.

Szlak Baśki Murmańskiej Zasady

Cała zabawa polega na szukaniu figurek małych, białych niedźwiadków. W sumie jest ich sześć – tyle, co haseł w krzyżówce. Kiedy wydrukujesz mapkę — to zauważysz, że znajdują się na niej podpowiedzi, gdzie szukać figurek. Brzmią one mniej więcej tak:

„Przy wielkim Kasynie, między drzewami. Gdy będziesz szukać, odnajdziesz tam nie tylko mnie, ale punkt, gdzie czasami o Twierdzy opowie Ci Pan lub Pani”.

Zabawa zaczyna się tuż obok punktu Informacji Turystycznej i niech nie zmyli cię wielki niedźwiedź, którego możesz zobaczyć na zdjęciu głównym! Misie wyglądają tak jak na zdjęciach poniżej.

Po odnalezieniu każdego niedźwiadka należy rozejrzeć się po okolicy i odpowiedzieć na pytania z krzyżówki. O ile zagadki są banalne, tak szukanie kolejnych kopii Baśki Murmańskiej wcale nie jest takie proste! Nasza zabawa trwała mniej więcej trzy godziny, kilka razy się zgubiliśmy na szlaku. Nie masz też co liczyć na podpowiedzi mieszkańców. Kiedy pytaliśmy, czy widzieli gdzieś w okolicy małego, białego misia – wymieniali ze sobą porozumiewawcze spojrzenia, albo kierowali nas do dużego pomnika przy Informacji Turystycznej. Nie ma więc łatwo.

Poszukiwanie i tropienie Baśki Murmańskiej sprawia, że twoje dziecko czuje się niczym literacki Sherlock Holmes albo inny Tajny Agent. Zresztą, na pewno wiesz, o czym mówię, bo każdy z nas jako dziecko bawił się w tropiciela czy detektywa, prawda?  Trasa pomiędzy kolejnymi przystankami jest na tyle sprytnie poprowadzona, że za jej pomocą zwiedzisz wszystkie najważniejsze obiekty wchodzące w skład Twierdzy Modlin, poznasz na jej temat pewne ciekawostki i bynajmniej nie będzie to nudne.

Niespodzianka na koniec

Jak każda gra, tak i Szlak Baśki Murmańskiej musi zakończyć się przyjemnością. Ostatnim punktem niewątpliwie jest cukiernia M. Szarow z 1985 roku. W swojej ofercie, oprócz tradycyjnych ciastek, mają też oczywiście ciastko w kształcie kultowego misia. I żeby nie było, że ukryta reklama – szlak sam do niej prowadzi. 😉

Zwiedzanie Twierdzy Modlin przez grę miejską to naprawdę doskonała zabawa

Osoba, która wymyśliła tę grę, naprawdę zasługuje na słowa uznania! To doskonała zabawa, która pozwala zapoznać się z Modlinem w przyjemny, niekonwencjonalny sposób, a jednocześnie mobilizuje wszystkich do ruchu. Przed nami zapowiada się słoneczny weekend. Wykorzystaj ten fakt, bierz swoją rodzinkę i ruszaj na poszukiwania Baśki!

FacebookXPinterestLinkedInEmail