Typowy schemat: zapoznanie, coś à la randka, a potem… nie dzwoni, nie interesuje się, milczy. Starasz się – zagadujesz, jeździsz do niego, rozwiązujesz jego problemy i jesteś na każde zawołanie. Najlepsza kumpela, a on udaje, że nie widzi i masz wrażenie, że nie dość, że go nie pociągasz – to on cię wcale nie chce. Kiedy już prawie się poddajesz – znowu wykazuje małe zainteresowanie i na nowo pokładasz w tym „prawie-związku” nadzieję.
Jako facet i samozwańczy ekspert od spraw damsko-męskich – ponownie wysłuchałem twoich haseł, które wpisałaś na naszego bloga i śpieszę ci z pomocą. Punkt po punkcie dowiesz się, co tak naprawdę robisz źle.
Jesteś zbyt namolna
To najczęstszy przypadek. Musisz zrozumieć, że pojawiając się w życiu faceta – nie możesz od razu go przytłoczyć. Dla niego sam fakt, że musi specjalnie dla ciebie się ogolić i zmienić skarpetki na czyste – jest ogromną, fundamentalną zmianą w życiu. Sam pamiętam, jak pewnego dnia dziewczyna o imieniu Hania ubzdurała sobie, że coś do mnie czuje. Nie powiem – dziewczyna całkiem fajna, sympatyczna i może nawet bym był zainteresowany, gdyby nie jej jedna dziwna przypadłość. Puszczała mi w tamtym czasie kilkaset (!) sygnałków dziennie. Do tego dochodziły smsy, wiadomości na gg i jej niezapowiadane wizyty w moim domu… Najgorzej było, gdy przypadkowo odebrałem rozmowę. Potrafiła gadać i gadać, aż w telefonie siadała bateria.
Nie bądź jak Hania. Nie rób tego. Daj facetowi odpocząć, złapać oddech. Kiedy po randce on odprowadzi cię do domu i koniecznie chcesz dalej z nim rozmawiać – puść mu skromną wiadomość z podziękowaniem, a potem odczekaj trochę. On to musi przetrawić, przespać się z tym. Jeżeli sam zacznie zagadywać, to już wiesz, że połknął haczyk. Wówczas droga wolna. W przeciwnym wypadku musisz umieć to wyważyć. Zawsze spróbuj się postawić w jego sytuacji. Wyobraź sobie, jak ty zachowałabyś się w momencie, gdy ktoś, kto totalnie cię nie kręci – nagle zaczyna osaczać cię wiadomościami. Już? No to masz receptę.
Jesteś zbyt idealna
Każdy ma swój ideał partnera. Tak, ty też i nie upieraj się, że nie. Nie wmówisz mi, że nie myślałaś o idealnych cechach bądź wyglądzie osoby, w której następnie chciałabyś się zakochać. Podobnie jest z nami, facetami. Prawdziwy problem pojawia się, gdy taka piękność i nieskazitelność w końcu się pojawia.
Wówczas, większość z nas podchodzi do takiego ideału jak pies do jeża. Nie wiadomo jak zacząć rozmowę, jak jej zaimponować. Oto dziewczyna, która ma pracę, jest niezależna, wygląda jak seksbomba i fantastycznie się z nią gada. Nie szukamy dziewczyny, przy której nasze wady i kompleksy tylko by się wyolbrzymiły. Nie szukamy również kobiety, w którą mielibyśmy się patrzeć niczym w obraz. Jeżeli zachwycasz figurą – pokaż mu się czasem bez makijażu albo bez perfekcyjnej fryzury. Pokaż mu, że to, co mówi jest fascynujące, a ty czujesz się przy nim dobrze i swobodnie. Będzie jadł ci z ręki.
Jesteś zbyt niezależna
Długo o to walczyłaś – własne mieszkanie, samodzielna praca, pieniądze, samochód. Jesteś prawdziwie wyzwoloną kobietą, której do szczęścia brakuje jedynie faceta. Albo nawet i jego nie.
Tak. Ten punkt równie dobrze mógłby być częścią poprzedniego, ale tutaj dam ci radę.
Znam wiele kobiet będących dokładnie w tej samej sytuacji co ty i narzekające, że faceci się za nimi nie oglądają. Do śmierci nie zapomnę, jak moja koleżanka narzekała na swojego ex tuż po rozstaniu:
– Och, ciągle wszystko musiałam po nim poprawiać. Nawet wkrętarki nie umiał dobrze obsłużyć. A gotowanie? Zapomnij.
Kobieto. Zapamiętaj jedną rzecz. Facet musi wiedzieć, że na jakiś polach jest od ciebie lepszy. Nie możesz cały czas z nim konkurować, udowadniać mu jak bardzo się myli i że wszystko potrafisz zrobić sama. Nie, nie umiesz! Bez niego w życiu byś sobie nie poradziła! Gdyby nie on, to nie masz pojęcia, co byś zrobiła. Zapamiętaj to. Regularnie proś go o pomoc w większych i mniejszych rzeczach. Pokazuj, że mimo iż „masz wszystko” – on ciągle jest ci do czegoś potrzebny.
Masz zaborczą rodzinę
Mając dziewczynę, zawsze dostaje się ją w pakiecie z rodziną. Nic zatem dziwnego, że twój wybranek może poczuć się niepewnie, gdy przychodząc pierwszy raz do ciebie do domu – twój brat chce mu obić mordę, a ojciec bierze go na spytki. Wiem to z autopsji. Kiedyś, będąc w dość krótkim związku – trafiłem do domu dziewczyny – w którym jej mama, podczas bodajże drugiej randki zaczęła sobie żartować z mojego zaangażowania. W jeden wieczór dowiedziałem się, że się oświadczyłem i że – rzekomo – mam poważne plany wobec sympatii.
Patrycja (bo tak jej było na imię) nie zareagowała wówczas tak, jakbym tego oczekiwał. Nie odcięła się od tych słów, nie próbowała w żaden sposób wpłynąć na matkę. Cała sytuacja ją zwyczajnie bawiła. Bawiła ją też moja reakcja. Nie stawiaj faceta w takich krępujących sytuacjach bez wsparcia. Nie oczekuj, że on weźmie to za żart, nawet gdy na jego twarzy widnieje rozpaczliwa próba uśmiechu. Poznanie go z twoją rodziną to stres. Ma świadomość, że będzie tematem plotek jeszcze przez długie godziny po jego wyjściu, więc stara się wypaść jak najlepiej. Jeśli jednak próbujesz z niego zrobić męża, zanim zacznie sobie ciebie wyobrażać, jak chodzisz jako pani waszego wspólnego domu, nago po salonie – ucieknie. A ty zostaniesz sama.
Krążą o tobie legendy
W czasach szkolnych krążyły legendy o Kasi. Katarzyna była bardzo atrakcyjną dziewczyną, typowy kociak. Nogi do sufitu, pierś większa od przeciętnej i rozpuszczone blond włosy za ramiona. No chodzący króliczek playboya. Kiedy jednak znalazłem się na mocno zakrapianej imprezie – któremuś z kolegów pod wpływem procentów, ulała się historia o Kasi. Widział ją w dość intymnej sytuacji z Jankiem, który wyglądał na zachwyconego tym, co Kasia potrafi. Ok, zdarza się – każdego napalonego może spotkać. Tylko może niekoniecznie na każdej imprezie, z kim innym. Po korytarzach zaczęły snuć się plotki ostrzegawcze, że lepiej się jasnowłosą nie interesować. Chyba że raz i na wszelki wypadek w gumie.
Kilka lat później natrafiłem na całkowicie przeciwną sytuację. Dziewczyna anioł, ale większość dziewczyn mówiła o niej „szczota” albo „wypłosz”. Była to cicha, skromna osobowość, która wyglądała jakby odezwanie się w towarzystwie, groziło amputacją języka. Można powiedzieć o niej, że „była” i do tego sprowadzała się jej obecność. Mimo iż wzbudzała duże zainteresowanie wśród rówieśników (cholernie inteligentna, gorące oczy!), niewielu w ogóle próbowało do niej podejść. Niedostępna, cnotliwa, która nawet objąć się nie dała – chociaż nikt mi znany tego nie próbował, każdy to wiedział, bo takie sprawiała wrażenie, więc było to potwierdzeniem plotek. Dbaj o swój wizerunek! Najlepsza dziewczyna to taka, która nie ma „historii”. Lubimy sami ją odkrywać – a jeszcze bardziej tworzyć.
Zwyczajnie, nie jesteś w jego guście.
Brutalne? Ale jakże szczere. Możesz spełnić wszystkie powyższe warunki, a on i tak nie będzie zainteresowany. Tutaj niestety nie pomogę. Zwykle w grę wtedy wchodzą detale i to słynne, ulotne „coś”. Dochodząc do tego etapu, najprawdopodobniej nie będziesz już w stanie zmienić tego stanu rzeczy. Może spaliłaś się czymś na początku, może zwyczajnie chemia między wami nie działa.
Niezależnie od tego, jaki jest powód, dla którego on na ciebie nie zwraca uwagi – facet nie stanowi wyznacznika czy jesteś atrakcyjna bądź inteligentna. Baw się sytuacją, uwodź go. Co prawda możesz być zawsze i w każdej sytuacji sobą, ale pamiętaj, że nawet ryba wymaga przynęty, by wpaść na haczyk.
Prawa do zdjęcia – thechallahblog
Moje imię – Urszula. Twoje teksty, inne spojrzenie dla kobiety – bezcenne. Powiedz mi tylko jedno. Mam dwadzieścia dziewięć lat i jak mogę zdobyć grę Crash Bandicoot 1 na Play Station 1 z konsolą włącznie, to Cię ozłocę;-)))
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za rozjaśnienie sytuacji.
O rety, dziękuję za miłe słowa 🙂
Oczywiście, że wiem jak to zdobyć 🙂 Poszukaj na Facebooku grup z grami Retro – tam handel kwitnie i takie zestawy, o których mówisz sprzedają się codziennie 🙂 Jeśli miałabyś problem ze znalezieniem – napisz do mnie na Facebooku, to Ci pomogę 🙂
Oatko też kiedyś tego szukałam a jest już po 40?? pozdrawiam
Haha uwielbiam ten teks ! Bardzo konkretny 🙂
W sumie… ja też 😀
„Jesteś zbyt idealna”
tu jest jeszcze jedna możliwość – kobieta zbyt idealna jest nieprawdziwa. Gdzieś, na jakimś polu musi udawać, gdzieś ma trupa w szafie. Lepiej trzymać się z daleka, bo jeszcze się okaże jaka to aktorka, gdy już będzie za późno.
To ja mam tak, że widzę zainteresowanie faceta, ale no jestem pewna, że się podobam, bo oglądanie się, przeciągłe spojrzenia. I zdarzyło mi się kilka razy podejść, dałam swój numer. Ale nie napisali. I nie wiem czy mi się wydawało, czy spłoszyło ich to, że to ja podeszłam, czy to, że ogólnie jestem nieśmiała i to widać (tak, wiem, dziwne połączenie, i zagadywanie do facetów;)). I jestem strasznie ciekawa co było nie tak, że nawet z ciekawości jaka ja jestem nie napisali, przecież to nie jest nic zobowiązującego.
A co zrobić jak większość mężczyzn nie zwraca na ciebie uwagi to jest dramat
Na mnie właściwie żaden nie zwraca uwagi – przez niemal 30 lat życia zdążyłam się przyzwyczaić. ?♀️ Jedne mają 'to coś’, a ja widocznie nie załapałam się do dobrej puli 🙂
Także nie jesteś z tym sama, jak widać.
Żaden punkt się nie zgadza co do mnie.
Ani namolna, ani idealna, ani niezależna, ani zaborczej rodziny, ani legendy o mnie nie krążą.
Gust ? Skoro pisał buziaki, wysyłał Emoji, cytaty.
Robią nadzieję tylko.
Potem ból.
Mężczyzn nie ma, wymarli z dinozaurami.
Zostali same Dupki.
W dzisiejszym świecie Messanger itp. załatwia sprawę, ludzie nie chcą się spotykać, wystarcza im kontakt online.
Świat zszedł na psy.
Mam podobnie. Mam prawie 30 lat i wszystko zawsze kończy się porażką. Oni chcą tylko jednego i nie potrafią czekać, idą łatwa drogą a jak muszą się postarać to rezygnują i powiedzą ci w prost, że są samolubni i nie wrazliwi, nie będą marnować swoich emocji i nie czują potrzeby rozumienia ciebie.
Przykro mi ale tu się mylisz. Nie można wrzucać wszystkich do jednego wora. W moim przypadku było zupełnie odwrotnie. To kobieta której poświęciłem max uwagi i starań starałem się od dłuższego czasu zrobić wszystko co się da. Wcześniej była zainteresowana, puźniej momentami miała „gorsze”momenty gdzie byłem rzucany bo ona „potrzebuje czasu” , potem znowu dobrze i potem znowu rzucany. I tak kilka razy. Teraz już chyba nie chce całkiem, poszła chyba na dobre
Pozdrawiam
Najgorzej jak facet na poczatku robi nadzieje oboecuje a potem znika jak strus
Co zrobić?strasznie tesknie,kocham tego faceta.Trwało to krótko,dawalam100%,on miał psychozy,kontrola,wmawianie,cały świat to tylko on.Buntowałam się,bo bycie z druga osoba to tez wolność ,czas na swoje pasje,spacer czy cokolwiek innego.Teraz od miesiąca jest cisza,zmienił numer.Jakby zapadł się pod ziemie.A tak kochal