Na letniej odsłonie Farmy Iluzji ostatni raz byliśmy prawie trzy lata temu. Jednocześnie był to chyba jeden z naszych pierwszych tekstów w dziale Na Trasie. Wiesz, to ten moment, kiedy uważaliśmy jeszcze, że pójście do zoo jest czymś niezwykłym, a wypad do kina to w ogóle wielkie wow. Farma Iluzji zaskoczyła nas wtedy kompletnie.
Już sam dojazd i zadbane wejście nas onieśmieliły. Muzyka zapraszała do środka, w oddali lewitował kran z cieknącą wodą i bez odpływu… Podeszliśmy do tego niezwykłego urządzenia i z zafascynowaniem gapiliśmy się nań – próbując rozwiązać zagadkę, skąd ta woda leci. Coś niezwykłego! To był pierwszy park rozrywki na Mazowszu, który mógł się tak mianować i nie były to słowa na wyrost.
W pośpiechu udaliśmy się do budynku w kształcie kostki Rubika, celem zakupienia biletów. Nie żałowaliśmy ani trochę. Odfruwający dom niczym w animacji Pixara „Odlot”, giga szachy (będące wtedy nowością w Polsce), niemożliwy trójkąt – tych obiektów zwyczajnie się nie zapomina i szybko stały się znakiem rozpoznawczym tego parku rozrywki. Będąc tu zimą na Farmie Świętego Mikołaja – poza kilkoma nowymi atrakcjami, w oczy rzucały nam się głównie: pługi, koparki oraz ogrodzenia próbujące je zasłonić.
Farma Iluzji – wiedzieliśmy, że coś tu się będzie bardzo mocno działo
W grudniu postanowiliśmy. Jak tylko sezon będzie w pełni – ruszymy ponownie na Farmę Iluzji zobaczyć jak urosła. Efekt? Przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Aż trudno uwierzyć, że cały teren był niegdyś wykorzystywany pod produkcję cegieł!
Zmiany witają gości już od progu. Od sezonu 2017 za bilet zapłacisz tylko raz, korzystając ze wszystkich atrakcji cały dzień – ile chcesz i bez ograniczeń. Przy kasie wraz z biletem dostaniesz mapkę, tak byś ani ty, ani twoje dziecko – niczego nie pominął. Jeśli nie lubisz stać w kolejkach – możesz zapłacić przelewem. Witamy w XXI wieku.
Park Iluzji
Na terenie Farmy Iluzji, umieszczone zostały różne fakty na temat iluzji, które łatwo przyswoić dzięki pokazanym przykładom. To właśnie tutaj po raz pierwszy w życiu – fizyka wydała mi się ciekawa! Niewidzialny Trójkąt to figura niemożliwa, którą zobaczysz, patrząc przez specjalną dziurkę. Lewitujący kran dorobił się plastikowego kota. Tunel Zapomnienia i Latająca Chata Tajemnic to miejsca, w których ciężko iść prosto i dowiesz się, co oznacza wyrażenie „błędnik wariuje”. W Zakręconym Domku masz wrażenie, że wszystko ci spadnie na głowę.
Jest tu kilka labiryntów, w których dziecko może odgadnąć przygotowane dla niego zagadki. Labirynty wymagają od dziecka uruchomienia spostrzegawczości, sprytu i zmysłu orientacji. Niektóre z nich są trudne do wydostania się nawet dla dorosłych – jak np. labirynt pełen luster. Jeśli masz kompleksy na temat swojej figury, to lepiej tam nie wchodź!
W Lasku Doświadczeń możesz m.in. odbić kształt swojego ciała, a w Pałacu Cieni… swój cień! Co tu mówić – Farma Iluzji ciągle się rozrasta pod tym względem i nie stała się pustym, wytartym sloganem. Na terenie parku rozstawiono mnóstwo nowych tabliczek z ciekawostkami. Jeśli lubisz oglądać obrazki z iluzją w internecie – to jest to doskonałe miejsce dla ciebie.
Masz małe dziecko? To super!
Farma Iluzji otworzyła się na swoich najmłodszych klientów. Dla dzieci poniżej 5 roku życia znalazło się mnóstwo nowo przygotowanych ogródków, placów zabaw i kolejek. Są zwierzątka żywe takie jak króliczki (które najczęściej spotykaliśmy wśród koniczyny), czy kucyk. Kolejka Wesołe Kaczuchy została wyniesiona na zewnątrz i zyskała nową oprawę. Fani Dzikiego Zachodu mogą wsiąść do wagonika Wild West Express.
Powstała cała wioska Kamiennych Stworów. Są wśród nich sympatyczne trolle, które ponoć czerpią energię z ludzkiego śmiechu i ugodowe Magiczne Grzybki. 😉 Na Muzycznej Polanie twoje dziecko może zagrać na różnych instrumentach, w Klubiku Filmowym obejrzeć krótkometrażową animację. Olbrzym dorobił się swojego ogródka. Naprawdę jest tu sporo miejsc, w których twoje dziecko zejdzie z twoich rąk, by pobawić się samo.
Jeśli przyjedziesz ze starszakiem, też będziesz zadowolony!
Dla starszych dzieci wachlarz możliwości znacznie się rozszerza. Już wcześniej miałam swoje ulubione miejsca na Farmie. Teraz ta lista uległa znacznemu przebudowaniu. Zachwycona jestem wielką (i szybką!) karuzelą, na którą można wsiąść razem z dzieckiem. Nasza Lilka zakochała się w Strefie Wodnej, gdzie oprócz basenu (do 12 lat) są również rowerki wodne dla małych ludzi oraz ogromne piłki, do których się wchodzi. Niestety ta atrakcja jest tylko do 60 kg.
Bardzo ciekawy jest Rezerwat Smoków, Park Linowy (od 130 cm wzrostu). Fani skoków odnajdą się na Bungy Trampolinie, czy wielkich dmuchańcach. Jest tu mnóstwo większych i mniejszych placów zabaw, które zajmą dzieciaki. Bo nie oszukujmy się – Farma Iluzji jest miejscem skierowanym głównie do rodziców z dziećmi.
Twórcy tego miejsca jednak doskonale rozumieją, że rodzice też chcieliby się dobrze bawić, a nie tylko bukować miejsce w kolejkach dla swojego malucha. Dorośli więc mogą się wykazać na tratwach, czy w Laserowej Misji, która polega na przejściu sali pełnej laserów. Uprzedzam jednak – trzeba nieźle się nagimnastykować, aby przejść ten pokój na najtrudniejszym stopniu trudności. Zainteresować cię może także Kopalnia Złota, po której oprowadzi cię przewodnik.
Strefa gastronomiczna na Farmie Iluzji
Infrastruktura na nowym obszarze parku została dobrze przemyślana. Wiadomo – po całym dniu zabawy wypadałoby coś zjeść i wypić. O ile nikt nie ma problemu z tym, byś przyniósł coś ze sobą – to jak zapomnisz koszyka z domu, to z głodu nie umrzesz.
W najważniejszych punktach znajdują się rozpalone paleniska, w których możesz wysmażyć sobie kiełbaskę (zabraną z domu lub kupioną na miejscu) oraz punkty, w których zaopatrzysz się w typowe dla takich miejsc przekąski: hot dogi, burgery, skrzydełka, gofry, lody. Jest też restauracja.
Właśnie do tej ostatniej zdecydowaliśmy się pójść. Lilka zdecydowała się na standard – hot dog duński z frytkami, Filip na pierś z kurczaka w sosie z suszonych pomidorów z surówką i frytkami, a ja na łososia z pieca. Muszę przyznać, że zarówno ceny, jak i porcje są tutaj uczciwe. Za porcję Filipa zapłaciliśmy przeciętną stawkę w tego typu miejscach, a wszystkie z posiłków były smaczne i smakowały domowo.
Ile czasu zarezerwować na atrakcje?
Na Farmie Iluzji spędziliśmy prawie 8 godzin i przeszliśmy ponad 11000 kroków, co przekłada się mniej więcej na 8 kilometrów. Nic dziwnego zatem, że pod koniec dnia jedyne, o czym człowiek marzy to hamak i dobra lemoniada. Na osoby, które chcą odpocząć – czekają rozstawione hamaki. Można też udać się do sali na pokaz Mappingu 3D z doskonałym, bajkowym motywem przewodnim (w momencie naszego pobytu królowała akurat „Alicja w Krainie Czarów”) lub na pokazy. Te odbywają się w każdy weekend.
Wśród przedstawień, które co roku się zmieniają był akurat m.in. Czarnoksiężnik z Krainy Iluzji (w soboty) oraz pokazy iluzjonistyczne. Aktorzy są świetnie przebrani, autentyczni, dowcipni i do zabawy wciągają również najmłodszych. Przedstawienie odbywa się przez cały dzień, w różnych miejscach parku. Po wszystkim można zrobić sobie zdjęcie z aktorami.
Słodzę i słodzę…
Bo na Farmie bawiłam się doskonale. Spędziliśmy tam mnóstwo czasu i mogłabym ci tutaj wypisywać kolejne i kolejne atrakcje, które musisz zobaczyć. Wszystkie wypadałoby zaliczyć, ale po około 5 godzinie dopadło nas zwątpienie, że… nie zdążymy! Do kilku najpopularniejszych zabawek trzeba chwilę odstać, ale naprawdę warto. Pod sam koniec było nam szkoda wychodzić.
Jestem pewna, że Farma Iluzji będzie rozwijać się nadal. Już teraz w ciągu trzech lat rozrosła się trzykrotnie. Jeżeli jeszcze trochę urośnie, to właścicielom nie pozostanie nic innego jak zapewnienie własnej bazy noclegowej i… weekendowego biletu.
Farma w tej najbliższej okolicy jak na razie pozostaje bezkonkurencyjna. Na horyzoncie widać, że wyrastają kolejne atrakcje i już teraz umieram z ciekawości, co oni znowu tam wymyślili. A ty, jeśli jeszcze nie masz pomysłu co robić w weekend – kupuj bilet i baw się dobrze!
Farma Iluzji
ul. Mościska 9, Trojanów
www.farmailuzji.pl
Kocham takie miejsca, muszę koniecznie powiedzieć chłopakowi, że chcę tam jechać 😀