Warszawskie Włochy wprawiają w uśmiech właściwie każdą znaną mi osobę. Może trochę dlatego, że nazwa brzmi podobnie jak RODOS (Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką), a z klimatem śródziemnomorskim ta dzielnica jednak nie ma za wiele wspólnego.
Włochy swoją nazwę zawdzięczają ponoć Janowi Włochowi, który założył tu wieś, przejmując te tereny od Piotra Strachoty. Jakiś czas później, jego siostrzenica Katarzyna zmieniła dawną nazwę Porzucewo na Włochy właśnie. U mnie Włochy wywołują dużą sympatię, a jeśli myślisz, że na nazwie kończy się wszystko, co fajne w tej dzielnicy – to jesteś w błędzie. Planując wypoczynek w Warszawie, warto tu zbłądzić (i wcale nie po to by stać w gigantycznym korku w kierunku Janek), a po prostu, by spędzić miłe popołudnie. Należy tu przyjechać, szczególnie gdy w domu masz fana lotnictwa.
Włochy Atrakcje
Gdzie obejrzeć samoloty?
Włochy to w dużej mierze niskie zabudowania rozsiane po całej dzielnicy. Bardzo duży teren zajmuje lotnisko im. Fryderyka Chopina. Jest to największe lotnisko w Polsce i tylko w zeszłym roku obsłużyło 12,8 mln (!) pasażerów. Nawet jeśli nie zamierzasz w najbliższym czasie nigdzie odlecieć – miej w pamięci poniższe dwa punkty widokowe, na których możesz obejrzeć starty i lądowania samolotów. To są oczywiście moje ulubione miejsca – fani spottingu utworzyli własną mapkę z najlepszymi miejscówkami. Możesz ją obejrzeć tutaj.
Taras widokowy (Terminal A)
Taras widokowy jest częścią lotniska. Korzystanie z niego jest całkowicie bezpłatne, a spędzić tu można nawet cały dzień. W razie, gdybyś zgłodniał – obok jest minibar, a dla chętnych – sklepik z modelami samolotów i innymi gadżetami. W długim korytarzu znajdują się podwyższenia dla dzieci, na ścianach wiszą plakaty samolotów, na monitorze wyświetlany jest obraz z radaru pokazujący starty i lądowania. Od maszyn dzieli cię szyba, ale uprzedzam, że i tak jest tam dość wietrznie.
Aha – raczej zrezygnuj z dojazdu samochodem. Niełatwo tu dotrzeć i ciężko zaparkować. Najlepiej skorzystać z komunikacji miejskiej, która kursuje tu bardzo sprawnie.
Taras widokowy na Okęciu jest fajny, jeśli chcesz zobaczyć, ile ludzi uwija się dookoła każdej z maszyn. Widać stąd głównie samoloty oczekujące na swoją kolej startu i krążące po płycie lotniska.
Górka na ul. Wykusz/Janka Muzykanta
Drugim miejscem, gdzie możesz obejrzeć samoloty – jest górka na ulicy Wykusz. Górka jest zwyczajną, niepozorną górką, za samym płotem lotniska. Jednak to właśnie tutaj jest fajny widok na starty i to tu gromadzą się całe wycieczki fotografów i rodzin z dziećmi. Dotrzesz tu autem, rowerem i czym tam chcesz. Widok jest zachwycający i zdecydowanie to właśnie tutaj oglądamy samoloty najczęściej.
Zrelaksuj się w Parku Cietrzewia
ul. Cietrzewia, Włochy
Kiedy napatrzysz się na samoloty – pojedź na drugi kraniec Włoch. Tam, na styku z Ursusem znajduje się park ze Stawami Cietrzewia. Park to tak naprawdę rozległe, malownicze, przytulne i romantyczne glinianki o powierzchni ponad 4 ha. W ostatnich latach nastąpiła ich udana rewitalizacja. Stawy odmulono, powstały pomosty i łagodne zejścia. Bez problemu spotkasz tu ptactwo wodne. Zbiornik wodny otaczają „ławeczki”, na których można rozmawiać, czytać książki, czy przeglądać neta.
Niedaleko znajduje się plac zabaw. Jeśli Łazienki lub Park Ujazdowski wydaje ci się zbyt oklepany – to zabierz swoją połówkę właśnie tutaj. Będzie zachwycona.
Ach, Włochy
Z Włochami miałam mały dylemat. Z jednej strony zjechaliśmy dzielnicę wzdłuż i wszerz i znaleźliśmy kilka interesujących miejsc (jak np. Park Kombatantów), jednak na blogu chciałabym się skupić na punktach, dla których warto przejechać choćby całą Warszawę. Do tych powyższych wracam dosyć często, jednak może ty znasz jakieś miejsca, które pozostały dla mnie tajemnicą? Jest coś, za co kochasz Włochy? Koniecznie podziel się tym w komentarzach!
Dodaj komentarz