Doskonale pamiętam czasy, gdy Lilka była na tyle mała, że wyjście z nią do restauracji traktowałam jako czas „nauki”, a nie relaksu. Kocham podróżować i nie zamierzałam z tego rezygnować, a jak się dużo jeździ, to i wypadałoby coś zjeść. Od małego ciągałam ją więc w różne miejsca, ale zależało mi, żebyśmy zarówno my się dobrze bawili, jak i inni goście sali nie irytowali na nas, za maniery naszego dziecka. Uczyliśmy ją więc zachowania przy stole i tym podobnych rzeczy, ale im była mniejsza, tym szybciej ewakuowaliśmy się praktycznie zaraz po wciągnięciu deseru.
Nie przepadaliśmy za restauracjami „typowo” dziecięcymi, gdzie cukier chrzęścił w zębach, ale z czasem odkryliśmy kilka miejsc, w których odnajdą się zarówno najmłodsi, jak i ich rodzice. Z ułatwieniami dla dzieci i kącikiem zabaw. Są to miejsca przewidziane dla dzieci do około 7 lat (zakładam, że starsze bez problemu poradzą sobie w bardziej dorosłych miejscach!), w których fajnie spędzi się około 1-1.5 h, w sam raz, żeby wyjść do ludzi. Albo… nawet jak nie masz dziecka, to zabierz tu dawno niewidzianą koleżankę, która chętnie wyrwie się z domu, ale musi opiekować się bejbikiem. Będzie ci wdzięczna! 😀
Muszę cię jednak uprzedzić, że nigdy nie korzystaliśmy z karty dziecięcej, bo córce bardziej podobało się menu dla dorosłych. W związku z tym możesz założyć, że dania w poniższych miejscach są idealne – ani zbyt pikantne, ani zbyt mdłe. Możesz tu wybrać się większą grupą znajomych i każdy znajdzie coś pod swoje kubki smakowe.
Restauracje przyjazne dzieciom Warszawa
Orzo
Plac Konesera 5, Warszawa Praga Północ
Orzo na Facebooku
W czołówce zestawienia nie mogło zabraknąć restauracji Orzo, która znajduje się we wspaniale zrewitalizowanym warszawskim Koneserze. Sieć Orzo bardzo szybko się rozwija i poza stolicą jest obecna w takich miastach jak Kraków, Poznań, czy Wrocław. Sam koncept mieliśmy okazję odwiedzić już kilkukrotnie, ale pierwszy raz wpadliśmy tu z dziećmi. To znaczy dokładniej z moją nastolatką i dzieckiem szwagierki.
Jako że akurat był weekend, w części z kącikiem dziecięcym odbywały się bezpłatne animacje dla najmłodszych, więc dziewczynki do wydania obiadu – szalały w tym miejscu, gdzie pod okiem animatorki tworzyły wspólnie bransoletki, malowały kolorowanki i razem z gromadą innych dzieci – turlały się w niewielkim basenie wypełnionym kulkami.
Jest tutaj też część, w której znajdują się zabawki i klocki, które można przyczepiać do kolorowych ścian. Przez fakt, że część dziecięca znajduje się na pierwszym piętrze i znajduje się w wydzielonym miejscu restauracji – można tu na spokojnie zostawić malucha, samemu relaksując się jedzeniem ciepłego posiłku. Oczywiście najlepiej jest wcześniej zarezerwować stolik, blisko sfery zabaw. Jednocześnie – jeśli akurat wpadniesz tu bez towarzystwa małych ludzi – zajmij miejsce na parterze.
W dniu naszej wizyty, przy jednym ze stolików na piętrze, odbywały się urodziny jednego z małych gości. W rezultacie jest to świetny przykład miejsca, gdzie można wybrać się zarówno z dziećmi, jak i na spotkanie służbowe lub w mieszanym towarzystwie dzieciatych i tych, co od dzieci wolą bąbelki w szampanie – i za każdym razem dobrze się czuć, bez wrażenia, że nie pasujemy do towarzystwa i jeśli chcemy się gdzieś wybrać, to po osiemnastce naszego podopiecznego.
Restauracja w Koneserze, podobnie jak inne punkty marki – jest utrzymana w industrialnym klimacie, pełnym żywych, zielonych roślin. Twórcy stawiają na prostą kartę, w dobrej cenie, jednak bez uszczerbku na smaku. Wybierać można między innymi spomiędzy makaronów, pizzy, czy owoców morza. Nie zabrakło też pysznych deserów (tiramisu, sernik! Ślinotok!). Szczerze, to pyszne miejsce, które ma świetną lokalizację (warszawskie zoo), i świetnie konkuruje nie tylko ładną przestrzenią, ale przede wszystkim smakiem. Dla głodnych w sam raz. 😉
W Kropki Bordo
ul. Zaściankowa 96, Warszawa Wilanów
W Kropki Bordo na Facebooku
W Kropki Bordo to kawiarnia-bistro, która znajduje się w Wilanowie. W przestronnym ładnie urządzonym wnętrzu – wydzielono szybą dużą strefę dziecięcą. W rezultacie bez problemu można przyjść tu zarówno z dziećmi, jak i samemu.
W części dziecięcej znajdują się zabawki i kilka stolików, przy których swobodnie poczują się mamy maluchów, które muszą ciągle spoglądać na swoje szkraby. Właśnie ta część sali jest zdecydowanie chętniej okupowana i szczególnie w weekend, decydując się na przyjście tutaj – warto wcześniej dokonać rezerwacji.
My przyjechaliśmy tu na mały lunch, kiedy odstawiliśmy córkę na urodziny koleżanki, więc usiedliśmy „po drugiej stronie” szyby. Ta mała instalacja powoduje, że dzieci skupiają się większą grupą w tej jednej części, doskonale je widać, ale jednocześnie nie przeszkadzają innym klientom i samym rodzicom, którzy bez przeszkód mogą ze sobą porozmawiać, będąc np. w większej grupie dzieciatych znajomych.
W menu restauracji znajdują się zestawy lunchowe, burgery, proste przystawki i oczywiście kawy, herbaty i różne ciasta. Wzięłam placki ziemniaczane z łososiem wędzonym i śmietaną, a Filip burgera z frytkami. Do tego pyszna, rozgrzewająca herbata zimowa. Było na tyle smacznie, że skusiliśmy się jeszcze na ciacho – zwłaszcza że usiedliśmy naprzeciw witryny i nas namawiało na spróbowanie… Beza była bardzo dobra, ja zdecydowałam się na ciasto kopiec kreta, czy jak to się tam nazywa i też było rewelacyjne.
Obsługa dość szybko reagowała na nasze gesty, a pani nas obsługująca była bardzo sympatyczna. W rezultacie – mimo że to kawiarnia z dziećmi, a byliśmy na randce bez dziecka, z grupą dzieci nieopodal – oceniam całość tego miejsca bardzo pozytywnie!
Kawa & Zabawa
ul. Terespolska 4 lok. 507, Warszawa Praga Południe
Kawa i Zabawa na Facebooku
Kawa & Zabawa to mała, przytulna kawiarnia wyróżniająca się dużą, kręconą zjeżdżalnią. Mogą z niej korzystać dzieciaki mniej więcej od 2 do 7 roku życia, a dodatkowo dla wszystkich bąbli – jest mały, wydzielony kącik zabaw pod zjeżdżalnią, gdzie znajdują się inne zabawki i książeczki. Sama kawiarnia jest dosyć malutka, ale byliśmy tu w weekend, i większość klientów wpadała na kawkę/herbatę i coś słodkiego i po około 40 minutach ruszała dalej.
To bardzo fajny punkt do rozgrzania się, do poplotkowania, gdzie maluch przez chwilę zajmie się sobą. Jedna z większych kanap jest skierowana wprost na zjeżdżalnię, więc można mieć dziecko cały czas pod kontrolą, zwłaszcza jeśli mamy na myśli to „już nieleżące”, którego wszędzie jest pełno.
W menu dodatkowo są kanapki, sałatki, koktajle i gorąca czekolada. Idealna miejscówa dla rodziców na chwile wytchnienia.
Kura Domowa
ul. Zwoleńska 81/3, Warszawa Wawer
Kura Domowa na Facebooku
Kura Domowa to moje ulubione miejsce z tego zestawienia i znajduje się w dzielnicy Wawer. Jest położona blisko Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, więc jeśli masz w planach wycieczkę rowerową do tych lasów – to warto rozważyć. 🙂
W menu dominuje kuchnia polska, ale na takim wysokim poziomie, że spokojnie można tu się wybrać na spotkanie rodzinne, jak i na randkę. Kocham ich placek zbójnicki i kaczkę, która jest tutaj fenomenalna i soczysta. Dla dzieci jest przewidziana dodatkowa sala z książeczkami, akcesoriami i zabawkami, a cała restauracja jest przeszklona, położona na uboczu i otoczona zielenią. Ma wyjście na niewielki ogródek, gdzie są huśtawki i zjeżdżalnia.
To świetne miejsce, do którego można zabrać mieszaną grupę znajomych z dziećmi i bez nich, gdzie dobrze zjesz, a dzieci nie będą się znudzone czołgały pod stołem, wiedząc, co ze sobą zrobić. 🙂
Dodaj komentarz