Nie inaczej jest z Muzeum Podgórza. To w sumie dość niewielki, ale fantastyczny budynek, który w całości został poświęcony jednej z obecnej dzielnic Krakowa – Podgórzu.
Jeżdżąc do Krakowa, do tej pory nie zastanawiałem się nad jego rozwojem w ciągu wieków.
Ot, Kraków jaki jest, każdy widzi. Tu Wawel, tam Smok, a tutaj Wisła. Ogromna aglomeracja, której nie da się przecenić, jeśli mówimy o jej roli w historii Polski.
A przecież miasto to, jak każde inne – ewoluowało, zmieniało się na przestrzeni setek lat i pochłaniało mniejsze osady w okolicy. Muzeum Podgórza skupia się właśnie na tym aspekcie. Bo niewielu dziś pamięta, że obecna dzielnica miasta była niegdyś zupełnie osobnym miastem. Z własnym samorządem, przemysłem, obiektami mieszkalnymi i ulicami. Ten stan trwał aż do 1914 roku, gdy oficjalnie połączono oba organizmy miejskie w jeden wielki konglomerat.
W samym muzeum można na ten temat przeczytać wiele ciekawostek
Uderzyło mnie to, jak twórcy muzeum uczciwie podeszli do tematu wchłonięcia jednego miasta przez drugie. Spacerując kolejnymi korytarzami pełnymi różnych eksponatów – wyczytać można fragmenty gazet, czy listów z zachowanymi opiniami ludzi. Jak toczyły się rozmowy o jego połączeniu? Jak reagowano na ten pomysł? Co sądzono o samym pomyśle? I wbrew pozorom – nie są to opinie przychylne. Ludzie skarżyli się na to, że Kraków… śmierdzi i jest brudny, gdy Podgórze było czyste i zadbane. Mieszkańcy Krakowa uważani byli za niemiłych i rasistowskich, gdy Podgórze było otwartym miastem o wielokulturowej społeczności.
Gdy zatem docieramy do prasy informującej o zgodzie na połączenie – artykuły są przeplatane głosami zarówno popierającymi, jak i krytykującymi tę decyzję. Efekt jest jeszcze mocniejszy, gdy skorzysta się ze stanowisk, na których można posłuchać relacji z nagranych komentarzy.
Nie tylko fuzja
Temat połączenia dwóch konkurujących ze sobą miast niewątpliwie jest ważny w dziejach Krakowa, ale dla Podgórza było to tylko zwieńczenie historii. W Muzeum Podgórza dowiesz się nie tylko tego, jak miasto skończyło, ale zapoznasz się także z jego początkami i rozwojem. Eksponaty sięgają czasów najdawniejszych – począwszy od pierwszych śladach osadnictwa i chronologicznie prowadzą nas aż do współczesności. Podgórze od samego początku rozwijało się bardzo dynamicznie – pokazując, że otwarcie na wielokulturowość oraz wielonarodowościowość realnie wpływało na jego rozwój.
Muzeum Podgórza podtrzymuje pamięć o pierwotnej kulturze dzielnicy
Właśnie dlatego lubię zaglądać do takich miejsc. W wielkich, ogólnomiejskich muzeach często pokazuje się życie miasta i jego społeczności jako takiego, bez wgłębiania się w detale nadające kolorytu miastu. Mniejsze obiekty, jak właśnie Muzeum Podgórza skupiają się na mniejszych społecznościach, czasem pokazując obraz z perspektywy „typowego Kowalskiego”, zakładu fryzjerskiego, czy osiedlowego warzywniaka. A ten wydaje mi się znacznie ciekawszy i bliższy mi niż jakikolwiek inny.
Dla kogo?
Na pewno każdy mieszkaniec Krakowa powinien się tutaj zjawić. To fascynująca historia jednej z dzielnic miasta pokazana od zarania dziejów aż do współczesności – pełna wzlotów, upadków i pomysłowości mieszkańców. Przesiąknięta emocjami, często niepotrzebnymi, ale autentycznymi; pokazuje historię, jaką trudno odnaleźć w innych tego typu miejscach.
Do odwiedzin zachęcam jednak nie tylko samych krakowiaków. Muzeum Podgórza to inspirujące, wciągające i szalenie ciekawe miejsce dla każdego poszukiwacza wiedzy, ciekawostek i historii. Szczególnie dla tych, którzy szukają miejsc nieoczywistych, pokazujących coś innego niż największe placówki tego typu.
Muzeum Podgórza
ul. Powstańców Wielkopolskich 1, Kraków
www.muzeumkrakowa.pl
Wiecie, że dzielnica Krakowa – Podgórze, było kiedyś osobnym miastem? I, że jego mieszkańcy wcale nie byli przekonani do…
Opublikowany przez Skomplikowane Wtorek, 14 lipca 2020
Dodaj komentarz