Potrzeba wzniesienia się w powietrze siedzi chyba w każdym z nas. A w ludzkości – chyba od zawsze. Już mitologia grecka wspominała o słynnym Ikarze, który jako pierwszy próbował oderwać się od ziemi.
Bardziej współcześnie, to dokonali tego jako pierwsi bracia Wright w 1892 roku, budując samolot głównie z drewna.
To był prawdziwy przełom
Jeśli spojrzeć na to z szerszej perspektywy, wystarczyło niecałe 130 lat, by z prostych drewnianych konstrukcji stworzyć maszyny, które z łatwością pokonują prędkość naddźwiękową, są niesamowicie zwrotne i potrafią przenosić ogromne ładunki. Co oczywiste, rozwój technologii zawsze idzie w parze. Z jednej strony jest to funkcja cywilna, gdzie dopracowuje się takie elementy jak oszczędność w spalaniu paliwa, lekkość konstrukcji oraz jej pojemność.
Z drugiej strony rozwój zawsze napędza inną gałąź gospodarki, jaką jest gospodarka zbrojeniowa. Umundurowanie, uzbrojenie oraz coraz bardziej wymyślne i złożone maszyny wojenne. Wszystko po to, by z jednej strony zapewnić bezpieczeństwo obywatelom i strukturom państwa, a z drugiej – zapewnia psychologiczną przewagę nad ewentualnymi oponentami.
Zbrojeniówka to jednak nie tylko bezmyślna produkcja broni. Często z dobrodziejstw jej wynalazków korzystamy na co dzień, nie zdając sobie z tego sprawy. Do najważniejszych z nich należy: Internet, GPS, kuchenka mikrofalowa, czy… podpaski.
Samoloty mają u mnie szczególne względy
Uwielbiam poczucie wgniatania w fotel podczas startu samolotu pasażerskiego, a następnie obserwowanie oddalającej się ziemi. Zawsze jestem wówczas pełen podziwu dla ludzi, którzy opracowali technologię zdolną przenoszenia ludzi nad chmurami. Samoloty wojskowe są pod tym względem jeszcze lepsze. Przenoszą broń, są piekielnie szybkie, a przy tym majestatyczne. Gdy patrzę na samoloty typu Iskra, czy F16 mam wrażenie, że przebijają powietrze – stojąc w miejscu.
Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie jest kolejnym miejscem, w którym można przypatrzeć się im z bliska.
Muzeum powstało na terenie dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny i należy do tych najstarszych na świecie. Samo lotnisko zostało zbudowane przez zabór austro-węgierski. Pewną ciekawostką jest, że na mechaników w pierwszej kolejności brano mieszkańców Świątników, którzy słynęli z produkcji kłódek. O tej i wielu innych ciekawostkach możesz usłyszeć – wybierając się do opisanego wcześniej Muzeum Ślusarstwa.
Co ciekawe, na terenie muzeum obejrzeć można nie tylko współczesne maszyny, ale także repliki tych najstarszych – drewnianych płatowców lub dwupłatowców, które brały udział nie tylko w rozwoju samego lotnictwa, ale także podczas operacji wojennych.
Wśród ciekawych eksponatów z pewnością znaleźć można samolot… własnoręcznej produkcji, samoloty śmigłowe czy odrzutowe, a nawet same silniki, które robią ogromne wrażenie swoją konstrukcją i złożonością. Teren muzealny jest ogromny, a liczba okazów potrafi zawrócić w głowie. Niestety nie da się do nich wejść ani nawet zajrzeć przez okna.
Na szczególną uwagę zasługuje hangar
Ten poświęcony jest w całości pierwszej wojnie światowej. W ciekawym otoczeniu można zapoznać się z archiwalnymi nagraniami, odznaczeniami, kilkoma rekonstrukcjami samolotów i zdjęciami.
Idealne dla fanów wojska polskiego
To z pewnością ciekawe miejsce dla każdego, kto choć trochę interesuje się wojskiem, obronnością i samolotami. Równie dobrze możesz tu spędzić godzinę, jak i pół dnia, jeśli tylko zechcesz się przypatrzeć każdemu eksponatowi dłużej. Nie jest to największy obiekt tego typu, bo większy i ze znacznie większym zbiorem znajduje się w Dęblinie, ale może okazać się atrakcyjny dla każdego, kto akurat jest w Krakowie i chce przybliżyć sobie historię lotnictwa albo ma ochotę zrobić sobie dłuższy przystanek.
Muzeum Lotnictwa Polskiego
al. Jana Pawła II 39 (dojazd ul. Mariana Markowskiego), Kraków
www.muzeumlotnictwa.pl
Wspaniała historia lotnictwa wprost z historycznego pasa startowego w Krakowie to miejsce, które trzeba zobaczyć 🙂
Opublikowany przez Skomplikowane Wtorek, 7 lipca 2020
Dodaj komentarz