Strona główna » Beskid Wyspowy: Łopień – bajeczny widok na górę Ćwilin, przypominającą wulkan!
łopień

Beskid Wyspowy: Łopień – bajeczny widok na górę Ćwilin, przypominającą wulkan!

Widok z Łopienia bez żadnych kompleksów może konkurować z Tatrami.

Podobno alpiniści wchodzą na jakąś górę dlatego, że ta ich wzywa. Przez wiele lat nie do końca rozumiałem, co właściwie mają na myśli. Doskonale rozumiem potrzebę podróżowania i zwiedzania coraz to nowszych zakątków kraju czy świata. Ale wchodzenie na szczyt tylko dlatego, że ten nas wzywa? Tę filozofię doskonale pokazuje film Everest. To przejmujący, smutny film o wyższości góry nad człowiekiem, ale jest tam kilka zdań, które zadają w pamięć.

Czemu zdobywamy szczyty? Bo one tam są i na nas czekają

To delikatna parafraza twierdzenia, jakie pada we wspomnianym filmie. Początkowo zupełnie go nie rozumiałem. Czemu mam męczyć się, często całymi godzinami, tylko dlatego, że jakaś góra stoi akurat mi na drodze? Powiedzmy sobie szczerze – zdecydowanie łatwiej i przyjemniej podróżuje się jednak po płaskim niż górzystym podłożu.

Swoje poglądy zrewidowałem wraz z kolejnymi zdobytymi wierzchołkami gór. Z początku największą radość sprawiało mi pokonanie własnych słabości i niechęci. Potem zacząłem dostrzegać piękno natury, jakie na mnie czekało.

łopień łopień

Łopień nie ma najprzyjemniejszego szlaku

Jest długi i męczący. Często dość mocno wznoszący się w górę i całkowicie zalesiony. Latem to jednocześnie błogosławieństwo, jak i przekleństwo. To pierwsze z faktu, że temperatura w lecie potrafi być wyraźniej niższa niż na otwartej przestrzeni, co nie pozostaje bez znaczenia przy długim marszu. Przekleństwem bywają zaś insekty, które polują na nas przy każdej okazji. Na dokładkę – sama trasa jest dość monotonna, ale w żadnym wypadku nie jest trudna.

Wniesiony trud jest sowicie wynagradzany

Łopień to wdzięczna góra. Zupełnie, jakby zdawała sobie sprawę z tego, że z początku może wydawać się zniechęcająca. Warto jednak przetrzymać ten moment wspinaczki. To trochę jak z takimi werblami przed kulminacyjnym momentem. Dopóki nie wejdziesz na szczyt, zalesiona ścieżka nie pozwala ci chociaż na chwilę pozbyć się wątpliwości co do słuszności podjętej decyzji o wspinaczce.

Szczyt Łopienia to Polana Jaworze, na której znajduje się mała kapliczka i ławostół z miejscami na rozpalenie ogniska. Prawdziwy diament tytułowej góry to znajdująca się kawałek dalej polanka o sympatycznej nazwie Widny Zrąbek. Z niej rozpościera się widok, dla którego warto było wejść, a po ujrzeniu którego, wcale nie będziesz się śpieszył w drogę powrotną.

Z polanki doskonale widać dolinę górnej Łososiny z miejscowościami: Półrzeczki, Jurków, Gruszowiec i Dobra oraz szczyty Beskidu Wyspowego, m.in. Krzystonów, Jasień, Ćwilin, Szczebel, Śnieżnicę i Ciecień. W pogodny dzień widoczne są też Gorce i Tatry. Polankę zamyka metalowy krzyż poświęcony Janowi Pawłowi II, ołtarz polowy i księga gości. To podobno też ulubiona polana dla wszystkich paralotniarzy. My spotkaliśmy tylko drużynę na quadach. Szkoda, bo widok latających motoparalotni na tle gór musiałby być zjawiskowy!

łopień łopień

Łopień przez wieki obrósł w legendy

Miejscowa ludność nazywa górę  Złotopieniem, co związane jest z miejscowymi legendami. Każda na swój sposób trochę różni się od siebie. Ludowa nazwa góry wzięła się z opowiastki o niby dziadzie, który miał specyficzne zajęcie. Otóż zbierał z góry kamienie, a następnie wytapiał z nich złoto. Dlatego idąc na spacer, trzeba się uważnie przyglądać skałkom, bo ponoć można natrafić jeszcze na bryłki złota.

Zupełnie inna legenda donosi o niecodziennym widoku. Otóż niegdyś w Łopieniu rozwarła się ziemia i okoliczni mieszkańcy zobaczyli w środku niezliczone bogactwa, ale także zaklęty tron.

Kolejna jest dość romantyczna. Łopień miał być małżonkiem Mogielicy. Mieli być połączeni podziemnym ciągiem korytarzy. Wedle legend, koza wpuszczona do jednej z kilkunastu znajdujących się w górze jaskiń wyszła na powierzchni ziemi na Mogielicy!

Ostatnia dość przerażająca donosi, że w okolicy szczytu Łopienia Środkowego znajdują się Bagna Łopieńskie, w których kiedyś topiono ciała samobójców, bowiem ci nie mogli być pochowani na cmentarzu.

łopień

łopień

Nie wszystko Tatry co góry

Gdy myśli się o wyjeździe do Małopolski i chodzeniu po górach – na myśl od razu naturalnie przychodzą Tatry. Warto jednak czasem zboczyć z trasy i zatrzymać się w takich miejscach jak to. Trasę pokonaliśmy z ośmioletnią córką, która bez trudu poradziła sobie z całym szlakiem. Jestem jednak przekonany, że spokojnie możesz spróbować tu przyjść nawet z młodszym potomstwem.

Niezależnie od tego, w jakim składzie się pojawicie, na pewno nie poczujecie zawodu. Łopień oferuje to, co w górach najważniejsze – satysfakcję i niezapomniane widoki.

Filip Turczyński

Zawodowo inżynier jakości oprogramowania. Pracowałem przy kilku grach w tym przy Wiedźminie oraz w firmach LG i Samsung przy telefonach komórkowych. Pasjonat i kolekcjoner gier (kilkaset) i konsol (24). Uwielbia aktywnie spędzać czas wolny ze swoją rodziną.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Cześć!

Świat dzieli się na tych, którzy nie lubią zapachu benzyny i na tych, którzy go uwielbiają. My jesteśmy z tych drugich. Na tym blogu pokazujemy wszystkie fajne miejsca, które warto odwiedzić w Polsce. Nie musisz się już więcej zastanawiać co robić i gdzie iść w weekend. Z nami spędzanie czasu stanie się proste!

Chcesz więcej? Dołącz do grupy!

A może jeszcze więcej?