Zobaczyłeś już Tatry i teraz masz ochotę się schłodzić? Sprawdź Kąpielisko Szymoszkowa!

Pamiętam, gdy w wieku 5 lat pierwszy raz przyjechałem do Zakopanego z rodzicami. To była mroźna zima, pełna śnieżnej zawieruchy. Ziąb przeplatał się z magią, jaką widziałem swoimi dziecięcymi oczami. Ośnieżone drzewa, gorąca czekolada i najwyższy szczyt, na jaki w tym wieku zdołałem wejść – Nosal – zapadły mi w pamięć na całe życie. Poza tym jednak czas spędzało się głównie w hotelu.

Od tamtej pory minęło trochę czasu, a Zakopane rozwinęło swoją infrastrukturę w niepojęty wręcz sposób. Ilość restauracji, barów i atrakcji może zawrócić wręcz w głowie. Dziś nie ma większego znaczenia, jaka pogoda panuje na górskim szlaku, bo zawsze są sposoby na zabicie nudy. Jedną z nich są baseny.

Dla zmęczonego i wypoczętego!

Po ogromnym wysiłku, jaki mieliśmy podczas zdobywania kolejnych szlaków i szczytów paradoksalnie zamiast gór – marzyły nam się jeziora lub morze, w którym można by się zanurzyć i wypocząć. Już sama wizja rozłożenia ręcznika i wymoczenia zmordowanych stóp była kojąca dla naszego umysłu, a jej realizacja była tylko zwieńczeniem tego procesu. W Zakopanem nie brakuje miejsc, do których można się udać, by się doskonale bawić. My wybraliśmy się do Kąpieliska Szymoszkowa.

Kąpielisko Szymoszkowa

Będąc tyle razy w Zakopanem, aż dziw bierze, że nie zwróciłem do tej pory uwagi na to miejsce. Jest położone raptem 1,5 km od najsłynniejszej zakopiańskiej ulicy – Krupówek, przy ulicy Powstańców Śląskich. Tak blisko, a jednocześnie tak daleko – mało kto w gruncie rzeczy tamtędy spaceruje, stąd łatwo je przegapić.  Tymczasem dojechać tam można busem, wygodnie zaparkować autem, dzięki nowo wykonanym parkingom wzdłuż drogi albo dojść piechotą.

30 stopni relaksu

Woda do kąpieliska na Polanie Szymoszkowa dostarczana jest przez odwierty geotermalne i ma stałą temperaturę 30 stopni. Dla gości udostępniona jest zjeżdżalnia (dla starszych) oraz zjeżdżalnie dla najmłodszych.

Całe kąpielisko ma kształt nerki i składa się z dwóch basenów. Pierwszy jest płytszy, gdzie głębokość wynosi 110 cm. Drugi troszkę głębszy, dochodzący do 130 cm. Do obu prowadzi łagodny spadek, więc nie ma mowy o zaskoczeniu podczas wchodzenia do wody. Bardzo podoba mi się rozwiązanie polegające na oddzieleniu strefy ze zjeżdżalnią dla starszych, od części kąpieliskowej. Proste, a wzbudza zaufanie i nie ma obaw o jakiś przykry incydent w wodzie.

Dla najmłodszych przygotowane są trzy zjeżdżalnie – jedna w kształcie słonika i dwie tradycyjne o różnych wysokościach, do tego dwie dysze tryskające wodą typu „grzybek”, jak ja je nazywam. Dla preferujących zabawę zespołową do dyspozycji jest jeszcze boisko do piłki siatkowej.

Relaks z widokiem

To, co jednak najcenniejsze w tym kąpielisku to widok na Giewont wprost z lustra wody. Ten, szczególnie w słoneczne dni, jest prawdziwie nieziemski i pozwala na ukojenie zmysłów po długiej wędrówce. My zajrzeliśmy do tego miejsca po długiej, dwudziestokilometrowej wędrówce szczytami górskimi i byliśmy wprost skonani. Wymoczenie mięśni i stawów w ciepłej wodzie  z takim widokiem, pozwoliło nam zrzucić całe zmęczenie z siebie i wyciszyć się mimo obecności innych kąpiących się dookoła.

A tych nie było znowu tak wiele. Wydaje mi się, że to przez bliskie położenie szeroko reklamowanych term, które kuszą turystów. Kąpielisko Polana Szymoszkowa jest otwierane jedynie w sezonie letnim i ma tę zaletę, że można tutaj kupić bilet na cały dzień i nie przejmować się upływającym czasem. Widok, ciepła woda, odrobina słońca i ręcznik lub leżak na brzegu to wszystko, czego potrzeba zmęczonym nogom do relaksu.

Kąpielisko geotermalne na Polanie Szymoszkowa

ul. Polana Szymoszkowa 2, Zakopane
www.szymoszkowa.pl

FacebookXPinterestLinkedInEmail