Kiedy byłam mała, moim najbardziej niechcianym prezentem od dalszych cioć i wujków były lalki. Plastikowe (rzadziej porcelanowe) z dziwnym posągowym wyrazem twarzy, który to od razu przypominał mi kultowy wówczas horror – Laleczkę Chucky. Przerażały i jednocześnie fascynowały mnie ich ruchome oczy, które zamykały się, gdy się taką pięknotkę obróciło na plecy. W rezultacie po kilku dniach wszystkie chodziły trochę ślepe, bo próbowałam rozkminić jak to działa. Później w nocy wydawało mi się, że się na mnie patrzą i są trochę złe za to, co im zrobiłam rano. 😛
W większej ekipie lalki w moim domu pojawiły się dopiero, kiedy moja córka zaczęła chodzić do przedszkola i zapragnęła mieć ich całą kolekcję. Jednak szczerze mówiąc – nadal nie widziałam w nich nic ciekawego, co przykułoby moją uwagę na dłużej. Ot, zabawka jak każda inna. Z większym uznaniem patrzyłam jedynie na niektóre lalki kolekcjonerskie dla dorosłych, ale ich cena była zaporowa, a poza tym napawał mnie lękiem ten ich demoniczny wzrok.
Lullu Dolls – ręcznie wykonana lalka, którą możesz dać dziecku albo postawić sobie na półce jako lalkę kolekcjonerską
Lullu Dolls to polska marka, pomysł Kasi Skorupy, który wykiełkował w jej głowie, kiedy na świecie pojawiła się jej pierwsza córeczka. W ramach urozmaicenia sobie urlopu macierzyńskiego – Kasia zaczęła tworzyć lalki. Szmacianki spod jej palców wychodziły na tyle unikalne, ciekawe, przyjazne i ładne – że bez problemu znalazły pierwszych odbiorców, szybko przekształcając małą firmę w rentowne przedsiębiorstwo.
Lalki tworzone są głównie z myślą o dzieciach, z intencją, by były towarzyszem dziecka od pierwszych chwil w tych wesołych i tych mniej radosnych chwilach, stając się powiernikiem dziecięcych sekretów. Już na etapie wyboru takiej lalki ze strony internetowej – można zrobić pierwszy odsiew tych, które przemawiają do naszego albo dziecięcego serducha. Choć wybrać tylko jedną wbrew pozorom nie jest takie łatwe, bo Lullu Dolls mają sympatyczne buźki, które zachęcają do tulenia i jakby instruują, aby wybrać właśnie TĘ. Każda lala jest trochę unikalna, to w końcu ręczna, ale bardzo wysoko jakościowa praca z zachowaniem dbałości o najmniejsze detale.
Lalki mają około 40 cm wzrostu, ważą niecały kilogram. Zostały zcertyfikowane przez Niemieckie Laboratorium TUV, posiadają certyfikat „CE”, a ich wnętrze wypełnione jest certyfikowaną owatą poliestrową. W jej wnętrzu znajduje się materiał produkowany przez szwajcarską firmę ze 120-letnim doświadczeniem na rynku tekstylnym.
Od razu widać, że wyróżniają się z tłumu. Można wybrać lalki z kręconymi lub prostymi włosami, blondynki, brunetki, z aparycją chłopca, czy dziewczynki. Do lalki dodana jest unikalna stylóweczka. Wybierać można od pudrowych tutu, przez jeansy, bojówki, a nawet strój małej czarownicy. Butki, czapki, kamizelki i inne elementy garderoby dodają lali dodatkowego charakteru. Można je dowolnie stylizować, układać włosy i kupować w sklepie lub samodzielnie dziergać im nowe ubrania, lub dodatkowe akcesoria.
Ich największym atutem jest fakt, że mocno zapadają w pamięć. Naprawdę – są tak piękne, że szczerze mówiąc – możesz albo podarować je w prezencie dziecku, albo postawić sobie w jakimś reprezentacyjnym miejscu jako okaz kolekcjonerski.
Lalka „wprowadza” się do nowego właściciela w kartonowym pudełku z okienkiem, z dołączoną karteczką, w jaki sposób należy się nią opiekować (np. jej włosy można czesać, ale nie suszyć i nagrzewać lokówką, a jeśli mocno się pobrudzi – należy prać ją ręcznie) i wypisanym certyfikatem z imieniem i datą urodzenia. Oczywiście imiona przedstawione na stronie są dowolne i przy składaniu zamówienia – panuje tam pełna dowolność. Możesz więc nazwać lalę ulubionym imieniem swojego dziecka.
„Ukradłam” dziecku lalkę i dobrze mi z tym
Na moje szczęście Lilka już wyrosła z lalek i dobrze przyjęła to, że Zosia (bo tak nazywa się pięknota w wełnianej czapie z pomponami) – znajdzie swoje miejsce tym razem na mojej półce. Miała jedyne spostrzeżenie, że co prawda bawić się nie będzie – ale jakbym zmieniła zdanie, to żebym miała na uwadze, że u niej też są jeszcze puste półki.
Przez moment miałam opory, że może to trochę dziwny pomysł, ale okazuje się, że Lullu Dolls samo na swojej stronie oferuje możliwość tworzenia lalek spersonalizowanych, które można podarować sympatii, dorosłym członkom rodziny, a nawet szefowi. Wyobraź sobie uroczą szefową w mini wersji. 😉 Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyprodukować specjalną wersję stworzoną wprost dla swojego dziecka np. na podstawie zdjęcia.
Przyznam, że tak ładnych uroczych laleczek dawno nie widziałam! Wystarczy, że na nią spojrzę i od razu przypomina mi o tym, że ciągle jest we mnie dziecko. I wcale nie jest mi z tego powodu głupio!
Dodaj komentarz