Nie jestem przeciwnikiem odcinania dziecka od nowych technologii. Córka posiada w domu tablet, telefon, a nawet laptopa, który pojawił się w domu, gdy na wiosnę zostaliśmy zamknięci wskutek lockdownu z powodu wybuchu koronawirusa. Jestem jednak za tym, by doskonale wiedzieć – do czego dziecko wykorzystuje dostęp do świata cyfrowego, a także chciałbym, by wykorzystywała go mądrze.
Sposobów na to jest kilka. Pierwszy to zwyczajne ustalenie uczciwych zasad pomiędzy stronami. Dzięki temu Lilka wie, którędy przebiega granica i na co może sobie danego dnia pozwolić. Po drugie – zawsze, można skorzystać z oprogramowania wspomagającego, do kontroli rodzicielskiej. Trzeci sposób to pokazanie naszemu dziecku, że prócz gier istnieją też wartościowe aplikacje, które nie tylko bawią, ale też uczą.
Zabawa i nauka – w jednym miejscu!
Aplikacja DaVinci to pokaźnych rozmiarów platforma edukacyjna, która uczy poprzez zabawę. Kierowana jest do dzieci w wieku od 6 do 12 lat i zawiera w sobie 2500 odcinków programów edukacyjnych, które łączą w sobie zabawę i edukację. Wśród nich jest masa filmów, które w zabawny sposób pokazują świat, prawa nim rządzące i jego historię. W nich dziecko zachęcane jest do wspólnej zabawy – czasem może przeprowadzić w domu jakiś (bezpieczny) eskperyment lub włączyć się do zabawy niczym w starym, dobrym Domowym Przedszkolu, jak za czasów naszej młodości.
Twoje dziecko interesuje się matematyką? Może buszować w dziale liczb, w którym są programy poświęcone zarówno liczeniu, jak i ciekawostkom – np. „magicznym” właściwościom liczby 9. A może uwielbia zwierzęta? Cały cykl programów im poświęconych pokaże ciekawostki i informacje na temat wielu gatunków. Rośnie ci w domu mały chemik? Nie ma sprawy! Cykl programów Domowa Nauka pokaże najprostsze, ale i efektowne eksperymenty chemiczne, które można powtórzyć w domu samemu lub z rodzicami.
Gdy twoje dziecko będzie już znużone filmami edukacyjnymi, może usiąść do gier logicznych. Są tutaj tak popularne produkcje, jak warcaby, 2048, ale też masa innych gier logicznych, kreatywnych, czy zagadek – wszystko to z poziomu jednej aplikacji, bez potrzeby instalowania i ponoszenia kolejnych opłat.
Z punktu widzenia rodzica
Jest bardzo dużo aplikacji na rynku, które próbują udawać, że niosą jakąś wartość dla naszego dziecka. DaVinci to jednak cała platforma, która dosłownie dorasta razem z naszym dzieckiem -serwując mu treści odpowiednie dla jego wieku. Przyznam, że sam złapałem się na tym, że kilkakrotnie włączyłem jakiś odcinek tylko dla siebie, bo wydał mi się ciekawy. To taki współczesny miks programów przyrodniczych, programów popularnonaukowych w stylu starego, dobrego Discovery oraz fajnego, inteligentnego humoru.
Z początku miałem lekkie obawy co do jakości samej aplikacji, a także ograniczeń. Na szczęście wszystkie programy są w całości spolszczone. Każdy odcinek programu składa się z różnych części, które aktywizują dziecko przed ekranem. Czasem trzeba przeprowadzić eksperyment w domu, czasem posłuchać jakiejś ciekawostki, a jeszcze innym razem – historycznych informacji.
Jedyna wada? Jest płatna
Dostęp do aplikacji kosztuje 10 zł za miesiąc, 54 zł za pół roku lub… 60 zł za rok, przy czym pierwszy tydzień jest zupełnie za darmo. Za to po zapłaceniu, nie uświadczymy już więcej żadnych reklam, czy innych ukrytych kosztów. Obsługa aplikacji jest naprawdę wygodna, prosta i poradzi sobie z nią każdy – zarówno dorosły, jak i dziecko.
To fajna alternatywa wobec telewizji czy książek. Przydatna szczególnie gdy dziecko chce wymusić dostęp do telefonu bądź tabletu, a my obawiamy się o treści, na jakie może natrafić podczas samodzielnej eksploracji cyfrowego świata. DaVinci Kids jest przemyślaną, spójną i wyjątkową aplikacją, która tłumaczy otaczający nas świat w prosty i przystępny sposób. Warto więc spróbować i dać jej szansę!
Moje dziecko jeszcze się nie kwalifikuje do grupy wiekowej, ale spodobała mi się aplikacja – od razu szukałam -wieku 🙂 No cóż nie teraz, to później 🙂