Partnerem serii wpisów o najciekawszych szlakach w pobliżu Zakopanego jest Zakoatrakcje – operator największych turystycznych hitów w Zakopanem. Jeżeli po zejściu ze szlaku marzy ci się radośnie i rodzinnie spędzić czas, koniecznie zajrzyj do któregoś z poniższych miejsc!
Morskie Oko jest największym jeziorem położonym w Tatrach i znajduje się 1395 m n.p.m. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą już z 1575 roku, czyli można założyć, że głośno o Morskim Oku było już w czasach panowania Henryka Walezego! Jezioro jest także dość głębokie, bo w najgłębszym miejscu ma blisko 52 metry.
Co ciekawe – w 1824 roku Morskie Oko stało się własnością prywatną. Kupił je Emanuel Homolacs, a potem Władysław Zamoyski. Teren powrócił do Skarbu Państwa blisko sto lat później, w 1933 roku. Spór o narodowość Morskiego Oka toczył się od XVI wieku aż do 1902 roku (!), gdy dopiero Sąd Powszechny uznał, że tereny te należą się Galicji. Była w tym wielka zasługa Oswalda Balzera i Aleksandera Mniszek-Tchorznickiego, którzy znacząco zaangażowali się w sprawę sądową.
Morskie Oko zachwyca od pokoleń
Wokół samego jeziora narosło wiele legend. Kiedyś uważano, że jezioro jest bezdenne i jest wprost połączone z Adriatykiem. Na dowód przedstawiano wyłowioną niby w tym miejscu – szkatułkę pełną kosztowności. Później ta teoria ewoluowała, a dowodem na wielki tunel miał być fakt, że to jedno z bardzo niewielu tatrzańskich jezior, w którym naturalnie pływają pstrągi.
Trasa na Morskie Oko zachęca do odwiedzin wszystkich turystów, nawet tych, którzy z różnych względów nie mogą sobie pozwolić na spacery innymi, bardziej wymagającymi szlakami. Choć sami proponujemy trasę przez Dolinę Pięciu Stawów Polskich – Morskie Oko zostawiając sobie na koniec – to najkrótsza trasa prowadzi tu asfaltową ścieżką. Pokonują ją dzieci, dorośli, osoby niepełnosprawne, mamy z dziećmi śpiącymi w wózkach. Główna trudność jaka tu istnieje, to wcześniejszy (przez strone TPN, w sezonie nawet 2-3 dni wcześniej!) zakup biletu na parking w Palenicy Białczańskiej.
To właśnie przystępność szlaku sprawia, że trudno tutaj o dzień bez tłumów. Łagodne podejście, wygodna, otwarta na turystykę infrastruktura i fascynujące widoku u celu – są wszystkim, czego turysta może chcieć od życia.
Im wcześniej, tym lepiej
Wybierając się na Morskie Oko od Doliny Pięciu Stawów, będziesz iść w zasadzie cały czas pod prąd, co pozwoli ci ominąć część tłumu. Spacer w tej okolicy jest też o tyle przyjemny, że większość trasy poruszasz się jednak po ścieżce, a nie asfalcie. No, ale ma też wszystkie inne zalety gór – czyli dalej – np. z wózkiem nie wjedziesz.
W przypadku, gdy nie interesuje cię Dolina Pięciu Stawów Polskich, a chcesz zdobyć wyłącznie jezioro – warto zjawić się tutaj jak najwcześniej i 6 rano nie będzie przesadą. Z każdą późniejszą godziną tłum turystów gęstnieje, a miejsca na parkingu błyskawicznie się zapełniają. Nic dziwnego – dla wielu Morskie Oko jest tylko przystankiem „na dole”, gdzie idą w wyższe partie gór.
Na spacer asfaltową szosą trzeba liczyć nawet dwie godziny, bowiem do przebycia jest trasa o długości 8,5 km. Po drodze natrafiamy na Wodogrzmoty Mickiewicza oraz mniej więcej w połowie trasy – bar szybkiej obsługi z podstawowym jedzeniem.
Morskie Oko Schronisko
Po dotarciu nad Morskie Oko – można spędzić w nim znacznie więcej czasu. W schronisku można zjeść sporych rozmiarów obiad lub zdecydować się na słodkie przekąski lub fastfoody typu frytki, zapiekanki lub burgery. Z pewnością wachlarz opcji kulinarnych jest tu spory i każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Po nabraniu sił i energii zachęcam do przespacerowania się wokół samego jeziora. Prowadzi tam tylko jedna ścieżka, a obejście całego lustra wody zajmuje mniej więcej godzinę. Pozwala zaś spojrzeć na jezioro z każdej możliwej strony.
Idealne, na koniec sezonu
Nie ma co tu kryć – Morskie Oko to miejsce, do którego nie idzie się raz, czy nawet dwa razy. Tutaj trzeba wybrać się za każdym razem, gdy jest się w górach. To miejsce absolutnie kultowe i obowiązkowe na mapie turystycznej. Zachwycające widoki, zielona woda i majestat tego miejsca są wszystkim, czego oczekuje się po takiej wyprawie.
Wpis powstał we współpracy z Zakoatrakcje. Operatorem największych atrakcji w Zakopanem dla całej rodziny.
Dodaj komentarz