Gdy wyjeżdżamy za granicę naszego ślicznego kraju – na pierwszym miejscu każdej listy z pamiątkami są lokalne przysmaki. Przyprawy, przetwory, czy lokalne pyszności to coś, co zawsze z przyjemnością przywozimy do domu. Służą nam potem przez dłuższy czas jako taka forma odtwarzania przyjemnych wspomnień.
W końcu człowiek z podróży zapamiętuje nie tylko obrazy, ale także smaki i zapachy
Nigdy nie zapomnę smaku pysznej chałwy zjadanej na jednym z rynków w Sousse w Tunezji, gulaszu z knedlikami z Czech, czy olbrzymiego wyboru wszelkiego rodzaju miodów, które widziałem i zjadałem w Limenasie na Thassos. Zresztą, stamtąd wróciliśmy też z kilkoma woreczkami najróżniejszych przypraw, które podkreślały smak domowych dań.
Uwielbiam gotować. Odkryłem to jednak raptem kilka lat temu, ale od tamtej pory coraz śmielej rozpycham się w kuchni – zwiększając wachlarz swoich kulinarnych możliwości. Gdy tylko opanowałem te najbardziej podstawowe dania, wziąłem się za te znacznie bardziej złożone – pozwalając sobie na własne interpretacje smakowe i zapachowe. Wraz z rosnącą pewnością siebie coraz chętniej wracam do dań, które zapadły mi w pamięć z odwiedzonych na świecie miejsc.
Globalizacja jest pod wieloma względami cudowna
Dziś zdobycie wszystkiego, co jest mi niezbędne, by wyszaleć się kulinarnie – nie jest wielkim wysiłkiem. Markety dosłownie pękają w szwach od makaronów, sosów, oliwek, czy serów. Sęk w tym, że w większości z nich znajduję dokładnie to samo – masówkę, która niekoniecznie ma cokolwiek wspólnego z regionem, z którym mi się kojarzy.
Przez wiele lat miałem swoje ulubione, tajne 2-3 punkty, w których zaopatrywałem się dokładnie w to, czego moja dusza akurat pragnęła najbardziej. Jako że dziś niestety nie istnieją (okazały się zbyt tajne) postanowiłem tym razem nie trzymać sekretu dla siebie i podzielić się z tobą fajnym miejscem, które do tej pory istniało głównie w warszawskich galeriach, ale od niedawna zakupy można robić także w sieci. Na razie co prawda na terenie Warszawy, ale w planach jest podbicie całej Polski. 🙂
Przyznam, że sam kilkukrotnie mijałem to miejsce wcześniej, nie spodziewając się, że w środku kryją się takie skarby. Firma sama odezwała się do mnie z ofertą współpracy, a ponieważ produkty, które sprzedają – są ciekawe, oryginalne, apetyczne i smakowite – pomyślałem, że warto się w nią włączyć. Kiedy połączysz kilka produktów (np. krakersy figowe z owczym serem) – natychmiast przenosisz się myślami w odwiedzone miejsca albo wyobrażasz sobie wypoczynek w ciepłych krajach.
The House of Cheese wbrew nazwie – w swojej ofercie kryje znacznie więcej niż sery
The House of Cheese to sieć warszawskich sklepów, która specjalizuje się w importowaniu serów oraz innych luksusowych produktów jak oliwki, wędliny, octy, wina, czy makarony. Warto ich docenić przede wszystkim za to, że produkty, które znaleźć można na półkach sklepowych – są w dużej mierze unikalne.
Właściciele importują niektóre marki na własną rękę. Jeżeli więc przejadły ci się popularne camemberty, czy blue z supermarketów wielkopowierzchniowych – to ten sklep jest doskonałą alternatywą.
Na co dzień zakupy można zrobić w czterech punktach: Galerii Mokotów, CH Blue City, czy w Wilanowie, a także w podwarszawskim Konstancinie.
Smakołyki, w których się zakochałem
Im więcej podróżuję, tym bardziej doceniam produkty regionalne i stojącą za nimi jakość. W domu w szafkach kuchennych zawsze czekają na mnie lepszej jakości oliwa czy makarony. W The House of Cheese kupić mogę swoją ulubioną oliwę cytrynową, którą wykorzystuje tylko do swoich najbardziej popisowych dań.
Chociaż kocham polską kuchnię – jedną, genetyczną odnogą z pewnością muszę być Włochem, bowiem odkąd tylko sięgam pamięcią – zajadałem się makaronami. To właśnie od niego często zależy sukces posiłku. Źle dobrany makaron do sosu, czy całej idei dania – potrafi zaburzyć harmonię. Przykład? Najprostszy z możliwych, który z pewnością skojarzy każdy. Podaj słynne, proste kluski z truskawkami z np. makaronem do rosołu albo typowym spaghetti. No, niby można, ale średnio smakuje, prawda?
W The House of Cheese znaleźć można 64 najróżniejsze makarony. Każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy. Są o smaku cytrynowym w najróżniejszych formach. Są też zupełnie czarne, czy czerwone, które doskonale komponują się z daniami pełnymi w zieleninę, jak szpinak, czy rukola.
Sery i wędliny
Dla kompletnych laików, w Polsce królują dwa rodzaje serów – żółty i twaróg. Mimo upływających lat oraz rosnącego asortymentu – cały czas uważam, że sery innego rodzaju nie zyskują popularności. Sery kozie, pleśniowe, czy owcze stanowią cały czas margines – będący ciekawostką w sklepach. Wydaje mi się, że to w dużej mierze dlatego, że po prostu nie umiemy ich podawać. A przecież każdy z nich ma zupełnie inny smak i potrafi doskonale podkreślić danie. Sery kozie są idealne do zup typu krem, czy do wszelkich sałatek. Sery owcze to rarytas i doskonałe uzupełnienie popularnej deski serów. A gdy pomysłów ci brakuje, zawsze możesz uruchomić sklep internetowy, a przy każdym produkcie jest propozycja jego wykorzystania.
Wędliny to temat rzeka, bo ile gustów tyle smaków. Nawet w mojej własnej rodzinie jesteśmy w tym temacie podzieleni idealne na pół. Klaudyna gustuje w szynkach dojrzewających oraz mortadeli. Ja zaś uwielbiam wszelkiego rodzaju kiełbasy w tym doskonale kojarzące się z pizzą – salami.
Dostawa prosto pod drzwi
W ofercie The House of Cheese znaleźć możesz to, co lubisz i zamówić tyle, ile chcesz. Dotyczy to w zasadzie każdego produktu. Bez kłopotu kupisz tu fantastyczne krakersy figowe wraz z miodem tymiankowym, jak i kilka plasterków wspomnianej mortadeli czy salami, które równie dobrze można zjeść bez dodatków.
Każde zamówienie dostarczane jest bezpośrednio pod drzwi w ciągu 48 godzin od momentu złożenia zamówienia. A jeśli złożysz je do godziny 12 w południe – to nawet tego samego dnia. Wszystko w estetycznych, papierowych torbach. Wędliny pakowane w papier, inne produkty zabezpieczone przed uszkodzeniem. W efekcie przy rozpakowaniu torby czułem się jak małe dziecko rozpakowujące prezenty.
To doskonały sposób na przysmaki, kiedy nie chce ci się ruszać z domu
Gdy w ostatnich wychodzę do sklepu – idę tylko po podstawowe, najważniejsze produkty. One nie są złe, ale mój wewnętrzny łakomczuch domaga się smaków, które zapamiętałem z różnych podróży. The House of Cheese zapewnia dostęp do ogromnego wachlarzu możliwości, produktów i smaków, które dosłownie są na wyciągnięcie ręki bez wychodzenia z domu. Jeżeli szukasz czegoś oryginalnego, tak jak ja to z pewnością ten sklep szybko stanie się twoją ulubioną witryną www.
The House of Cheese
The House of Cheese ma kilka lokalizacji na terenie Warszawy, sprawdź stronę
www.houseofcheese.pl
Artykuł powstał we współpracy z The House od Cheese.
Dodaj komentarz