Czasem ciężko mi uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu Łódź kojarzyła mi się jedynie z trasą przelotową i tradycyjnym polskim przekleństwem. Od pierwszego bliższego kontaktu z ulicą Piotrkowską – zachwyciłam się tym miastem na tyle, że teraz jesteśmy tu 3-4 razy do roku. Marzy mi się, aby poznać wszystkie fajniejsze miejsca tutaj (i ogólnie całym województwie łódzkim) i szczerze liczę, że przydarzy się to jeszcze w tym roku. A lista jest całkiem pokaźnych rozmiarów, więc będzie co robić.
Kiedy wpadliśmy ostatnio do Manufaktury w Łodzi, nie sądziłam, że obok kryje się jeszcze coś lepszego
Sama Manufaktura wywarła na mnie dosłownie kolosalne wrażenie. To wspaniały budynek pofabryczny, w którym oprócz ogromnego centrum handlowego – znajduje się urocze muzeum. Okolice obiektu są dobrą lokalizacją na towarzyskie spotkanie.
Łódź przechodzi obecnie ogromną transformację – budowane są drogi, muzea są w remoncie, budynki są odświeżane. Z jednej strony powstaje więc nowoczesne budownictwo, z drugiej – ratuje się tu magiczne perełki, architekturę, do której wzdycha się w zagranicznych filmach, a która w Polsce w dużej mierze niszczeje. Świetnym przykładem jest Willa Herbsta poddana gruntownej renowacji, by maksymalnie przywrócić oryginalny wygląd przestrzeni. Serce aż się raduje, że mamy takie cudeńka tak blisko siebie!
Willa Herbsta
Willa Herbsta znajduje się dosłownie po drugiej stronie ulicy od Manufaktury. Możesz dowolnie wybrać się na spacer po jej ogrodach albo zdecydować się na zwiedzanie muzeum. Ogólnie polecam połączyć te opcje.
Wnętrza, w których zobaczysz, jak mieszkała łódzka elita z XIX i XX wieku
Karol Scheiber był znany jako jeden z większych łódzkich fabrykantów i sprezentował willę w prezencie ślubnym swojej córce Matyldzie. Brzmi pięknie, a jak wygląda po remoncie? Wspaniale!
Jeśli kojarzysz (albo byłeś) w miejscach takich jak Wilanów, albo może nawet bardziej, jak Pałac w Kozłówce – możesz się spodziewać, jak wygląda takie mieszkano w środku. Oczywiście gabarytowo Willa Herbsta jest znacznie mniejsza, ale zachwyca równie mocno. Pomieszczenia są bogato zdobione – są tu drewniane posadzki, zdobione sufity i dostojne meble. Dbałość o detale, kunszt, z jakim poddano renowacji każdy najmniejszy nawet szczegół – potrafi zawrócić w głowie i sprawić, że nie chce się tego miejsca opuszczać przez długi czas.
Dekoracje wzięto z innych pałaców fabrykanckich (z przełomu XIX i XX wieku), ale czujesz się jak u Herbstów właśnie – przez wszystkie drobiazgi, które tu przygotowano. Ponoć do odtwarzania pałacowych wnętrz użyto m.in. zdobytych fotografii i prac odkrywkowych. Miałam tam wrażenie, że właściciel na chwilę wyszedł, ale wystarczy, że za moment wróci, a już zaraz rozpocznie się przyjęcie. Uwielbiam wystawy, w których masz wrażenie, że niechcący przeniosłeś się w czasie.
Ogród przypałacowy
Po odwiedzeniu wnętrz koniecznie trzeba przejść się po ogrodzie. Niestety w latach powojennych został zdewastowany (ale wiedząc, że w willi znajdowała się… fabryka bombek, to raczej nie dziwi), ale dziś stanowi miłe miejsce do odpoczynku. Obok jest wozownia, a siadając na ławkach – wdychasz sobie cudownie pachnące kwiaty, które przyjemnie drażnią swoją słodkością nozdrza. Naprawdę niesamowite ile można wycisnąć z takiego – zdawałoby się – niewielkiego terenu.
Nie da się nie zachwycić!
Muzeum Pałacu Herbsta należy odwiedzić i basta, jeśli planujesz odwiedzić największe atrakcje w Łodzi. Koniecznie – kiedy będziesz w okolicy Manufaktury. Z pewnością nie pożałujesz!
Muzeum Pałac Herbsta
ul. Przędzalniana 72, Łódź
www.palac-herbsta.org.pl
Dodaj komentarz