Kiedy mówię: „wieczór romantyczny” – przed oczami mam rozpalony kominek, lampkę czerwonego wina, stonowane światło i nastrojową muzykę w tle. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by taki czas spędzić ze sprawdzonym zestawem romantyka – czyli fajnym, chwytającym za serce filmem, który nas wciągnie na dłużej niż 5 minut.
Takich pozycji jest sporo i zapewne każdy z was wymieniłby mi jednym tchem przynajmniej kilka tytułów. Chciałbym ci polecić osiem staroci, które zapadły mi w pamięć i uważam, że są godne twojego czasu. Część z nich to komedie, a część to istne generatory łez. Jednak wszystkie są doskonałe w swoim gatunku.
#1 Słodki listopad (2001)
Nelson to pracoholik, który jednego dnia traci wszystko: posadę w firmie marketingowej, partnerkę życiową i prawo jazdy. Na domiar złego, podczas obowiązkowego egzaminu na prawo jazdy – zostaje wyrzucony wraz z napotkaną kobietą z sali. Dziewczyna żąda rekompensaty i chce, by w ramach zadośćuczynienia Nelson został jej chłopakiem na równy miesiąc. Listopad.
To jeden z tych filmów, o których się nie zapomina. Tajemnicza bohaterka z jeszcze bardziej tajemnymi zamiarami – intryguje od samego początku. Jest szalona i irytująca, ale wzbudza sympatię nie tylko w głównym bohaterze, ale także w widzu. Niestety tajemnica, którą skrywa – jest przerażająca… Film zapada w pamięć i zmusza do refleksji nad swoim życiem oraz postępowaniem. Podczas seansu wielokrotnie pomyślałem sobie: „a co ja bym zrobił?”, a odpowiedź wcale nie była taka oczywista.
#2 Jak stracić chłopaka w 10 dni (2003)
Adelle jest dziennikarką, która ma napisać artykuł o rozstaniu z facetem. Ben zaś założył się ze swoim szefem, że jego nowy związek przetrwa więcej niż dziesięć dni. Ta oczywista sprzeczność potrafi doprowadzić do łez, kiedy ogląda się kolejne sposoby Adelle albo Bena na przekonanie swojej połówki.
#3 50 pierwszych randek
Ten film ubóstwiam. W zasadzie nie ma słabych stron. O ile za samym Adamem Sandlerem nie przepadam, tak tutaj idealnie wpasowuje się w wyznaczoną mu rolę. Co byś zrobił, gdyby osoba, w której się zakochujesz – następnego dnia o niczym nie pamiętała? Co gorsza – w kółko przeżywała ten sam dzień?
50 pierwszych randek to fascynująca historia faceta, który walczy o serce kochanki, chociaż jego starania z góry skazane są na porażkę. Niesamowicie wzruszające sceny z genialną muzyką w tle zapadają w pamięć na długo. Jeśli chcesz płakać przed telewizorem – ten film jest do tego idealny.
#4 Sztuka zrywania (2006)
Brook postanawia zerwać z Garym. Chce go tym samym zmotywować do pracy nad związkiem – licząc, że jej decyzja otrzeźwi go. Kobieta nie przypuszcza, że ta decyzja wywoła całą lawinę niekoniecznie miłych wydarzeń.
To film, który rzadko oglądam. Zbyt mocno działa na mnie, bo jest wyjątkowo mocny w swoim przekazie. Doskonale pokazuje jak łatwo zniszczyć to, co się budowało przez lata, gdy każda ze stron nie odpuszcza – walcząc o swoje. Oglądaj tylko, kiedy masz doskonały nastrój.
#5 PS Kocham Cię (2007)
Co byś zrobił, gdybyś nagle stracił swojego męża lub żonę? Jeśli się kochacie – zapewne to, co główna bohaterka – wpadłbyś w czarną rozpacz. Holly zamknęła się na długo przed światem, nie mogąc pogodzić się ze stratą ukochanego. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy dostaje od niego list.
Film jest wspaniałą historią utopijnej miłości, silniejszej niż śmierć. Znajdziesz w nim również ideał partnera. Któż bowiem nie chciałby, aby druga połowa tak doskonale czuła i znała nasze potrzeby? Nawet jeśli to trochę naciągane, to historia zwyczajnie wzrusza. Podczas seansu czuć atmosferę żałoby, żalu, radości i smutku – i razem z bohaterką czekamy na happy end.
#6 Duchy moich byłych (2009)
Film zrealizowany na wzór „Opowieści wigilijnej”. Connor nie jest dobrym facetem. Jest egoistą, który wykorzystywał swoje dotychczasowe dziewczyny po to, by zaraz je porzucić. Któregoś dnia przybywa na ślub swojego brata. W noc poprzedzającą uroczystość nawiedzają go wszystkie jego byłe – pokazując mu jego występki.
Chociaż opis brzmi pompatycznie i bez polotu, film jest zrealizowany trafnie i z żartem. Co więcej – mam wrażenie, że autorzy puszczają do facetów oko, mówiąc: „to przecież wy! Dokładnie tak się zachowujecie!”. Znajdziemy w nim odbicie największych naszych wpadek, występków i złych uczynków. Chociaż bohater jest egoistą z natury, nie da się go nie lubić i z wypiekami na twarzy ogląda się, co będzie dalej.
#7 Pożyczony narzeczony (2011)
Kto się zakochał w dziewczynie swojego kumpla albo w chłopaku swojej przyjaciółki – ręka w górę! To film dla ciebie. Historia szalenie trudnej miłości, która rodzi się w wyniku ostrej imprezy- na urodzinach głównej bohaterki. Przez „przypadek” solenizantka ląduje w łóżku z narzeczonym kumpeli. Słabo? Sytuacja zaczyna się komplikować, gdy każde z nich uświadamia sobie, że wcale nie ma z tego tytułu wyrzutów sumienia.
Film autentycznie porusza, bo nie wiadomo za bardzo komu tutaj właściwie kibicować. Nowej parze, czy nieświadomej przyjaciółce? Jak osądzić tych, którzy nie są fair wobec swoich bliskich? Co jest ważniejsze – romans czy przyjaźń? Film stawia przed widzem wiele pytań, na które będziemy próbowali sobie odpowiedzieć. Szczerze polecam – jest nie tylko ciekawy, ale można też dowiedzieć się sporo o sobie samym.
#8 I że Cię nie opuszczę (2012)
Miałeś kiedyś problem z akceptacją swojego związku? Leo i Page byli małżeństwem na przekór. Kochali się i wzięli ślub mimo tego, że los i rodziny się na nich wypięły. Któregoś dnia ich sielankę przerywa wypadek i Page traci pamięć. Pamięta wszystko do momentu, aż poznała swojego męża. Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, to historia oparta jest na faktach. Leo próbuje na nowo rozkochać w sobie żonę, ale przeciwko niemu staje wszystko – los, własne problemy, rodzina żony i… sama Page.
Powyższe pozycje to prawdziwe wyciskacze łez. Mógłbym je oglądać setki razy i za każdym razem odkryję coś nowego, głównie w sobie. Zaskakujące, poruszające, prowokujące do przytulania się i wzajemnego pocieszania się na kanapie. Polecam.
Dodaj komentarz