Temat zmian klimatycznych jest znany już chyba wszystkim. Każde państwo i miasto próbują przeciwdziałać nieuchronnej degradacji planety. Co jednak cieszy, na rzecz wspólnego interesu w prace włącza się również lokalna społeczność. To szczególnie widoczne jest w Warszawie, a jeszcze bardziej – choćby w zgłaszanych projektach w budżecie partycypacyjnym. Praktycznie co roku pojawiają się pomysły na nasadzenia drzew, zagospodarowanie parków czy stworzenie łąki kwietnej, w której bez obaw mogłyby funkcjonować zapylacze.
One są najbardziej narażone na zmiany
Narażone są też pszczoły. Mówi się, że gdy te wymrą – razem z nimi wymrzemy i my. Same pszczoły, jak i praca, którą wykonują (a więc zapylanie kwiatów) – są u podstawy całego łańcucha pokarmowego. Dlatego, pomimo tego, że są często niedocenianie, a są wyjątkowo kruche w ekosystemie – należy je chronić. Od lat trwają akcje adoptowania pszczół; zbiórki pieniędzy na ich rzecz; tworzenia im miejsc, gdzie mogą funkcjonować, a one same są pod ścisłą ochroną.
Coraz częściej można spotkać miejskie ule
Spotykałem się już z podobną ideą – zarządcy spółdzielni, czy społeczności na niewielkich osiedlach zakładają miejskie ule, w których pszczoły mogą mieszkać i pracować na rzecz swojej społeczności. Jednak z rozwiązaniem znajdującym się na dachu budynku Royal Wilanów spotkałem się pierwszy raz. Jest to budynek znajdujący się bezpośrednio przy Plaży Wilanów. Dokładnie tej, przy której znajduje się słynny most serc, pod którym zakochane pary tak chętnie robią sobie selfie zimową porą.
Na dachu wspomnianego budynku znajduje miejskie pszczelarium składające się z pięciu uli. Ciekawy byłem, czy mieszkańcy nie boją się fruwających tu i ówdzie owadów, które jednak kojarzą się z dość bolesnym doznaniem. Okazuje się, że nie. Te skupione są na swojej pracy i nie zdarza im się podlatywać do balkonów, czy okien mieszkań.
Wirtualny Pszczelarz
Same ule to nie wszystko
Otóż pod tym samym budynkiem zarządca przygotował specjalną przestrzeń w postaci niewielkiego domku, który jest do dyspozycji praktycznie każdego chętnego za niewielką opłatą. Budynek ten w całości przeznaczony jest na niewielką grę VR pt. „Wirtualny Pszczelarz”. Gra polega na tym, że wcielamy się w rolę opiekuna pasieki i naszym zadaniem jest zbieranie miodu na czas. Gracz zakłada google do wirtualnej rzeczywistości HTC Vive, które przenoszą nas na dach wilanowskiego budynku. Tam prócz panoramy Wilanowa w 360 stopniach – czekają na nas trzy ule. Za pomocą kontrolerów, które mamy w rękach – trzeba wkładać specjalne kratki do uli. Gdy te zapełnią się miodem (co wskazywane jest przez zielony pasek), należy je przełożyć do specjalnego zbiornika. Czas pojedynczej rozgrywki to pięć minut, a podczas całej zabawy towarzyszy nam wesoła pszczółka, która w zrozumiały sposób tłumaczy zasady gry i gorąco dopinguje.
Jak zawsze w tego typu zabawach, nie mogło zabraknąć tablicy mistrzów. Po zakończeniu zabawy możesz zobaczyć, ile punktów udało ci się zebrać i które miejsce w rankingu zajmujesz.
Świetne, jeśli jesteś akurat w Wilanowie
Budynek jest dostępny dla chętnych codziennie od 10:00 do 20:00, a koszt zabawy to 5 zł – z czego część dochodu przeznaczana jest na ochronę pszczół. Są jednak również tzw. godziny edukacyjne, które odbywają się w każdy piątek między godziną 15:00 a 19:00. To doskonała okazja, by przede wszystkim dowiedzieć się czegoś o roli pszczół w świecie. Dla tych, którzy nie mieli dotychczas okazji zetknąć się z wirtualną rzeczywistością – jest to szybki, wygodny i przede wszystkim tani sposób. Budynek jest niewielkich rozmiarów i mieści się w nim maksymalnie 4, może 5 osób – dając poczucie komfortu i kameralności.
Elementem, który mi się szalenie spodobał – jest półprzeźroczysta przednia ściana. W efekcie z zewnątrz wygląda, jakby ktoś akurat zajmował się pszczołami, chociaż nie sposób rozpoznać grającego.
Dla kogo? Dla każdego!
To nie jest wielka rzecz, dla której musisz zmienić swoje weekendowe plany. To ciekawostka na mapie Warszawy, o której po prostu warto pamiętać. Szczególnie teraz w okresie późnej jesieni i zimy, gdy w pałacu w Wilanowie rozpocznie się coroczny Ogród Światła. Gdy będziesz nieopodal, warto tutaj podejść. To raptem kilkaset metrów, a zaliczysz przy okazji fajną, rozwijającą zabawę!
Edit: Wirtualny Pszczelarz niestety został zamknięty 🙁
Dodaj komentarz