Mazowsze to województwo, w którym mieszka masa ludzi z szeroko pojętym hobby. Jednak w ciągu wielu naszych wypraw, często napotykamy na osoby, które dawno wykroczyły poza definicję tego słowa. Pasja to coś, co pochłonęło ich bez reszty. W swoje zainteresowania inwestują nie tylko swój czas, ale także duże pieniądze, niejednokrotnie podporządkowując pod nie znaczną część swojego życia. Jedną z takich osób jest wspomniany już na blogu – pan Henryk z Kamieńczyka, ze swoim muzeum historyczno-etnograficznym. Tym razem ruszyliśmy do miejscowości Łoś, do muzeum poświęconemu przedmiotom z czasów dużo bardziej współczesnych.
Oto jedyne w Polsce Muzeum Apple Polska
Dziś firma Apple kojarzy się przede wszystkim z telefonami iPhone oraz tabletami iPad. Niektórzy jeszcze pamiętają odtwarzacze muzyczne iPod i pozostające ciągle w sprzedaży komputery iMac. Jednak historia kalifornijskiego producenta jest znacznie bardziej obszerna i pasjonująca niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Wszak za sterami firmy przez wiele lat stał jej współzałożyciel Steve Jobs, któremu można zapewne wiele zarzucić, ale nie można mu odmówić tego, że był wizjonerem.
Steve Jobs był estetą
Dla niego ważne były nie tylko osiągi budowanych maszyn, ich dostępność dla zwykłego użytkownika, ale również ich wnętrze – to, czego na pierwszy rzut oka nie widać. To nauka wpojona mu przez ojca, który kiedyś składał szafki kuchenne, gdy Steve był jeszcze chłopcem. Ojciec uświadomił mu, że pomimo faktu, iż na co dzień oglądamy tylko ich fronty, to kunszt prawdziwego designu poznaje się po najmniejszych detalach. Dlatego nie wolno zapominać, by plecy szafek również były doskonałe.
Jobs wziął sobie te nauki do serca. W trakcie prac nad kolejnymi komputerami często dochodziło do kłótni między nim, Woźniakiem a Markkulą. Ostatniej dwójce przede wszystkim zależało na tym, by dostarczyć urządzenia w terminie. Dla Steve’a Apple było czymś więcej. Potrafił wstrzymać premierę urządzenia tylko dlatego, że układ scalony, czy jakiś element nie znajdował się na odpowiednim miejscu i zaburzało mu to wizję całego projektu.
Dzisiaj nie ma obojętnych osób wobec produktów Apple
Można je kochać, można nienawidzić, ale trzeba przyznać, że ich wzornictwo często pozostaje niedoścignionym wzorem dla konkurencji. Każde kolejne urządzenie przełamuje bariery elektroniki użytkowej. To Apple pierwsze wprowadziło kolorowe komputery. Użyło szkła i aluminium do produkcji tabletów, telefonów czy laptopów. Firma zwracała uwagę nawet na takie detale, jak elektryczny przycisk do ustawiania kąta nachylenia ekranu!
Dziś wiele rozwiązań wydaje nam się oczywistych. Telefony i laptopy mają być ładne i zgrabne. Kiedyś to nie było takie oczywiste i gdyby nie Jobs – do dziś każdy z nas miałby smutną, beżowo-szarą maszynkę pod biurkiem. Gdy zatem usłyszeliśmy, że w prywatnym domu otworzono muzeum poświęcone produktom Apple, zgodnie przyznaliśmy, że warto je zobaczyć.
Jacek Łupina – od zabawy aż po pasję
Pan Jacek, który jest twórcą tego niecodziennego muzeum – w rozmowie przyznał, że wszystko zaczęło się dość niewinnie kilka lat temu. Użytkownikiem komputerów spod znaku jabłka jest od 1995 roku. Gdy jego córka zaczęła podrastać, postanowił zagrać z nią w grę, w którą niegdyś często sam grał na swoim starym komputerze. Nie była to taka prosta sprawa. Aby razem zagrali – musiał wcześniej wyszukać i wylicytować komputer na aukcji internetowej. Niewinna zachcianka stała się motorem do wzbogacenia kolekcji – pan Jacek zaczął namiętnie zgłębiać tematykę produktów Apple i szybko zdobywał kolejne eksponaty.
Dziś w swoim prywatnym domu pan Jacek zgromadził ponad 150 urządzeń spod znaku nadgryzionego jabłka
To, co jest szczególnie godne pochwały to fakt, iż zdecydowana większość z komputerów jest działająca. Podczas wizyty w Apple Muzeum Polska możemy z nich skorzystać, pobawić się, dotknąć i obejrzeć z bliska. Wtedy też widać, ile pracy włożono w odrestaurowanie sprzętu. Chociaż może się to wydać co najmniej niecodzienne w prywatnej kolekcji, ale każdy komputer znajdujący się na wystawie – przechodzi gruntowne przygotowanie – dokładnie tak, jak w tradycyjnym muzeum.
Pan Jacek, poszukując nowych rarytasów do kolekcji, często nie wie – w jakim stanie one są. Tworzywo, z którego wykonane są urządzenia, często pod wpływem światła się utlenia i zabarwia na ciemnożółty kolor. Zapewne kojarzysz ten nieprzyjemny odcień – często starsze urządzenia komputerowe tracą swoją biel właśnie na rzecz takiego nieładnego żółtego. Pan Jacek Łupina każdy element oczyszcza, do czego często przydaje mu się mieszanka stworzona m.in. z białego rozjaśniacza do włosów. Prócz odnowienia obudowy, całe urządzenie jest systematycznie rozkręcane na części pierwsze, dokładnie oczyszczone z kurzu, a zniszczone podzespoły – w miarę możliwości są wymieniane na inne, również oryginalne.
Mimo że Apple Muzeum Polska mieści się w domu – to w środku jest na czym zawiesić oko. Wewnątrz poustawiane są ogromne regały, od góry do dołu wypełnione sprzętem. Wśród eksponatów znajdują się nie tylko dość popularne komputery jak Apple II, Macintosh, czy tablety, ale również totalnie unikatowe białe kruki – także w skali światowej – jak konsola do gry Apple Pinpin (tak! Amerykanie mieli kiedyś własnego „Xboxa”), pradziadek smartfonów – czyli Newton, czy prapradziadek smartwatchy – pierwszy Apple Watch. Wśród kolekcji znajdują się nawet tak niecodzienne rzeczy, jak oryginalne pudełka, kaseta z muzyką Apple czy jedyna gra na komputery, jaką Apple kiedykolwiek wydało – Alicja po drugiej stronie lustra.
Nie tylko eksponaty
Siłą muzeum są nie tylko wszelakie urządzenia. Chociaż te są zachwycające i pokazują ponad 40 lat ewolucji komputerów osobistych, to jednak największą zaletą jest fakt opatrzenia wystawy doskonałym komentarzem właściciela. Jestem pełen podziwu i szacunku nie tylko zbiorom pana Jacka Łupiny, ale także zgromadzonej wiedzy, dociekliwości oraz cierpliwości przy zdobywaniu kolejnych eksponatów. Jak sam opowiadał – na niektóre egzemplarze polował kilka lat, a nawet po ich zakupie czekał na transport wiele miesięcy. Aby spotęgować ów wrażenie – musisz wiedzieć, że Apple Muzeum Polska jest dostępne całkowicie za darmo.
To wspaniałe, że taki człowiek dzieli się swoją pasją, wypełniając nią prawie całą przestrzeń mieszkalną. Tym bardziej że całość odbywa się przy akceptacji oraz motywacji rodziny. Pan Jacek zaprasza wszystkich zainteresowanych do odwiedzin po uprzedniej konsultacji terminu na jego oficjalnym fanpage. A ja mu przyklaskuje i szczerze zachęcam. To raptem rzut beretem od Warszawy a przeżycia niezapomniane.
Apple Muzeum Polska
Edit: Apple Muzeum jest w trakcie przenosin do Fabryki Norblina. Planowane otwarcie to wiosna 2022.
Dodaj komentarz