Szukając alternatyw dla najbardziej oczywistych zabaw, które to można wykonywać w domu z dzieckiem – trafiłam na puzzle 3D. Zawsze chciałam spróbować złożyć coś takiego, ale wydawało mi się, że puzzle takie nie są zbyt dobrze wykonane, a cała zabawa – choć wygląda spektakularnie – będzie w rezultacie frustrowała, przez odpadające elementy. Na szczęście okazało się zupełnie inaczej, a 126-elementowa układanka zajęła nam dobre… 4 godziny.
Firma w swojej ofercie miała najróżniejsze budowle świata, choć mnie samą z oczywistych względów, bardziej zainteresowały elementy polskie. Do wyboru był m.in. Pałac Kultury i Nauki, Stadion Narodowy, Zamek Królewski, ale także Katedra na Wawelu. Nie mogąc się zdecydować – wybrałam serię łączoną z elementami Warszawy.
CubicFun Puzzle 3D Cityline Warszawa
W przeciwieństwie do „zwykłych” puzzli 2d, w pudełku od CubicFun znajduje się kilkustronicowa instrukcja. Na jej początkowych stronach znajduje się krótki opis miasta. Jest tu napisane m.in. że Nowe i Stare Miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, najbardziej rozpoznawalnym budynkiem stolicy jest Pałac Kultury (który budzi wiele kontrowersji), a z rozkazu Hitlera zrównano stolicę z ziemią, ale mimo to – szybko podniosła się z ruin i dziś może się pochwalić urokiem nowoczesnej, europejskiej stolicy.
Kolejne strony przypominają znane instrukcje z klocków Lego, czy mebli Ikei – masz dokładne wskazówki, który element połączyć, z którym; i co zagiąć, żeby zespoić ze sobą kolejne elementy budynków.
Puzzle 3D – jak wygląda składanie?
Same „puzzle” należało wycisnąć z dołączonych arkuszy. Każdy najdrobniejszy element dostał też swój indywidualny numerek, przez co składanie jest znacznie ułatwione. Elementy odskakują estetycznie i wykonane są z materiału przypominającego piankę. Aby je ze sobą łączyć nie potrzeba ani kleju, ani nożyczek. Jedyne co nam się przydawało to… wykałaczka, która pozwalała pozbyć się małych wyciskanych elemencików, którym nie dawały rady palce.
Od jakiego wieku?
Naszą układankę składałam z siedmiolatką, ale przyznam, że dorosły jest tutaj momentami niezbędny. Puzzle są całkiem wytrzymałe, dobrze dopasowane, ale bałam się, że nie wytrzymają siły i braku wyczucia siły nacisku u dziecka, przy bardziej wymagających łączeniach. Czasem trzeba było trochę sprytu, aby jednocześnie wszystko trzymając – umieścić jeszcze jeden spajający element.
Największym wyzwaniem był tutaj ewidentnie Stadion Narodowy. Układankę robiliśmy na raty – każdego dnia składaliśmy po prostu inną budowlę. Spokojnie można je dać w prezencie dziecku od lat 7 do nawet 14. Chociaż ja mając ponad 30, też bawiłam się doskonale. 😉
Na sam koniec układania – składasz jeszcze podstawkę, na której przyczepiasz figurki ludzików, czy drzewek. Wszystko ma tu swoje miejsce i po złożeniu wszystkiego wygląda ładnie i estetycznie. Pomysłowe było – chociażby składanie Kolumny Zygmunta, która składa się z bardzo prostych elementów, ale w całości wygląda naprawdę super.
Co mi się podobało w tej całej konstrukcji, to fakt, że praktycznie od razu widać efekt całej pracy. Panorama wygląda trochę jak drukowana na drukarce 3D. Najlepsze jest to, że przypatrując się np. od góry poszczególnym fragmentom – widać np. trybuny, czy wewnętrzny dziedziniec. Minusem jest natomiast to, że układanka jest raczej jednorazowa. Jak ją raz złożysz – to jedyne co możesz zrobić to postawić ją gdzieś na półce jako swoiste trofeum.
Układanie puzzli 3D było przyjemnością, a mała liczba elementów na początek przygody była wystarczająca. Na pewno będę szukać teraz czegoś znacznie bardziej zaawansowanego, skierowanego już do dorosłych. Jeśli chcesz przybliżyć dziecku architekturę nieco w inny sposób – to bardzo polecam!
Coraz bardziej boję się wchodzić na tego bloga bo kończy się to tak…
https://bit.ly/3dFrBkj
Państwo Turczyńscy, piszcie tak dalej, bez sponsoringu i szczerze. Dzięki
Dzięki za miłe słowa 🙂 Dlatego zależy nam, by to co pokazujemy na blogu było faktycznie przez nas sprawdzone i „przetestowane”. Dzięki temu nie ma wątpliwości, że to co jest dla nas fajne… jest rzeczywiście fajne 😀
Wpadaj koniecznie częściej! Mamy jeszcze kilka innych pomysłów, które czekają na publikację. Tylko, czy dasz radę to wszystko przyjąć? 😉