Lubisz czytać książki swojemu dziecku? Jeśli tak to dobrze, połowa drogi za tobą. Ja zawsze mam problem z wyborem czegoś ciekawego, bo jak książka nudzi mnie i córkę po kilku stronach – to odpuszczamy sobie jej dalsze czytanie. Nie ma nic gorszego niż tłumaczyć dzieciakowi zachowania z książki, których sam nie popierasz albo nie rozumiesz, a fabuła utwierdza czytelnika w poczuciu, że narzekanie rodziców, ciągłe pretensje do dzieci, bicie ich, brak ciekawego życia, wkurzanie się o bzdety i kompletny brak poczucia humoru – są spoko. Kurcze jakoś to do mnie nie trafia, bo w ogóle nie odnajdujemy się wśród bohaterów, nie mogąc złapać z nimi żadnej nici porozumienia.
Przygotowaliśmy wspólnie listę książek, które bardzo przyjemnie się czytało sześcio i teraz już siedmiolatce. Lilka sama chętnie do nich wraca, czytając je drugi raz sama. Nie ma tu wszystkiego – wybraliśmy najciekawsze według nas propozycje. Te, które czytałam jej ja, Filip i sama Lilka. Jeśli czytałeś dziecku ostatnio coś, co cię zachwyciło – nie trzymaj tego dla siebie i podziel się w sekcji komentarzy. 🙂
Książki dla dzieci 6-7
Książki w tym zestawieniu były przez nas czytane 6-7 latce i są całkiem dobrze wyważone. Potrafią trzymać w napięciu, ale nie powinny wystraszyć dziecka, chociaż czasami przygody bohaterów wydają się nie do rozwiązania. Nie sugeruj się tym, co na okładkach, że niektóre są do gimnazjum albo coś. U nas w domu panuje zasada, że szczególnie dobre książki się zostawia dla następnych pokoleń, więc mają już trochę lat.
Seria Zosia i jej ZOO – Amelia Cobb
Zosia jest niezwykłą dziewczynką, która ma zdolność rozumienia zwierząt, jednak utrzymuje to w sekrecie. Wraz ze swoim dziadkiem opiekuje się zranionymi, samotnymi i potrzebującymi pomocy zwierzętami, które trafiają do ich ogrodu.
Zosia i jej ZOO to bardzo rozbudowana seria książeczek, w której każdy tom poświęcono historii innego, egzotycznego zwierzaka. Między kolejnymi stronami są przemycone ciekawostki na temat gatunku i mądre przesłanie. Zwierzęta mają różne charaktery i kłopoty, a dziewczynka stara się im sprostać, wykazując się dużą empatią. Dodatkową zaletą tej książki jest to, że ma spore litery, co ułatwia dziecku czytanie. Lilka nauczyła się na tej serii płynnie czytać.
Seria Zaopiekuj się mną – Holly Webb
Ta seria książeczek również idealnie nadaje się do samodzielnej nauki czytania. W każdej książce pod opiekę danej dziewczynki albo chłopca w jakiś (przeważnie przypadkowy) sposób trafia kotek albo pies, chociaż w niektórych tomach zdarzają się i bardziej niespotykane stworzenia. 🙂
Dziecko robi wszystko, aby odpowiedzialnie zaopiekować się pupilem. Trochę się bałam, że książki będą zachęcać do adopcji zwierząt tylko dlatego, że ich „szkoda i są biedne”, ale na szczęście autorka robi to w bardzo przemyślany sposób, pokazując, że nie zawsze jest kolorowo, a zwierzaki są wymagające i mają swoje potrzeby. Historie są mniej zawiłe niż w serii „Zosia i jej zoo”, ale także są bardzo ciepłe i ciekawe.
Seria o Zezi – Agnieszka Chylińska
Autorem serii książek o Zezi jest TA Agnieszka Chylińska. Sięgnęłam po nią trochę przez przypadek, bo skusiła mnie okładka w sklepie i dopiero później zorientowałam się, kto jest autorem. Może i dobrze, bo ominęła mnie szeroka reklama.
Książka to takie „czytajło”. Można ją czytać nie po kolei albo wybrać sobie jedynie jeden tom. Opisana jest tam codzienność ośmioletniej dziewczynki nazywanej Zezią (dostała taką ksywkę przez fakt, że nosi okulary). Jako tako ta seria nie ma fabuły ani dialogów. W kolejnych rozdziałach pokazany jest świat (często dorosłych) widziany z perspektywy dziewczynki i z jej komentarzem rzeczywistości. My sięgałyśmy po nią głównie wtedy, kiedy mieliśmy mało czasu na czytanie. Książka posiada dużą czcionkę.
Dzieci z Bullerbyn – Astrid Lindgren
Kto by pomyślał, że książka dla dzieci o dzieciach rozsławi nikomu nieznaną wcześniej szwedzką wioskę? Historia gromady dzieci z trzech sąsiadujących ze sobą domów potrafi rozbawić do łez, a i niejednokrotnie zainspirować do fantastycznych zabaw w domu i na podwórku. Wszak dzieci z Bullerbyn nigdy się nie nudziły! To ciepła, radosna i motywująca opowieść, którą z przyjemnością się czyta.
Przypadki Robinsona Cruzoe – Daniel Defoe
Czy jest ktoś, kto nie wyobrażał sobie, co by zrobił, gdyby wylądował na bezludnej wyspie? Przypadki Robinsona Cruzoe to chyba najbardziej kultowa przygodowa książka o nonszalanckim chłopaku, którego losy pokierowały na bezludną wyspę, na której musi… po prostu przeżyć. Okazuje się, że nie ma wiedzy nieprzydatnej w życiu, a niezłomność ducha jest równie potrzebna, jak siła fizyczna.
Uwielbiamy wracać do tej książki, bo potrzeba przygód jest w nas silna, a Robinson pokazuje, że trzeba znaleźć rozwiązanie nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji. Jednocześnie lektura zmusza do przemyśleń, czy dziś poradzilibyśmy sobie równie sprawnie, jak on?
Bracia Lwie Serce – Astrid Lindgren
Czy braterska miłość potrafi pokonać… śmierć? Jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla najbliższej rodziny i do jakich poświęceń jesteśmy gotowi? Książka, która wymyka się schematom, bo pokazuje silną więź, o jakiej niewiele się mówi w popkulturze – miłości braterskiej.
Bracia Lwie Serce to pełna przygód i śmiertelnych niebezpieczeństw historia dwóch braci, którzy próbują wyzwolić rajską dolinę przed śmiercionośną Katlą. Trochę straszna, trochę ekscytująca, ale na pewno zapadająca w pamięć na długo!
Tajemniczy Ogród – Frances Hodgson Burnett
No jak mogłoby zabraknąć w zestawieniu książki, na której wychowały się całe pokolenia? Nie oszukujmy się – to spełnienie wszelkich dziecięcych fantazji. Ogromny dom pełen tajemnic, opuszczony ogród oraz świat pokazany z dziecięcej perspektywy. A do tego wielka tajemnica skutecznie ukrywana przed dorosłymi – czyli tytułowy tajemniczy ogród, który sam w sobie skrywał jeszcze jeden sekret. To wspaniała historia o przemianie, życiu i woli walki, która tak po prawdzie jest nie tylko dla dzieci.
Klub latających ciotek – Rafał Witek
Sonia i Emil trafiają na wieś do zrzędliwej ciotki, z dala od zasięgu i elektronicznych rozrywek. Żadne z nich nie jest zachwycone perspektywą spędzenia tu wakacji, ale żeby umilić sobie w jakikolwiek sposób czas – zaczynają eksplorować teren, trafiając do starej, opuszczonej wieży. Okazuje się, że wioska skrywa tajemnicę i może jednak to nie będzie tak do końca stracony czas!
Klub latających ciotek to wspaniała książka pełna humoru i zaskakujących dialogów. Wspaniale spędzony czas z dzieckiem.
Niedokończony eliksir nieśmiertelności – Katarzyna Majgier
Niedokończony eliksir nieśmiertelności to książka, która wciągnęła nas od pierwszych stron. Bardzo dawno temu był sobie alchemik, który próbował stworzyć eliksir nieśmiertelności. Nie udaje mu się to jednak, a kilkadziesiąt lat później na buteleczkę niedokończonego roztworu trafia mały Artur. Postanawia tylko trochę spróbować tej dziwnej mikstury, co powoduje szereg katastrof. Fantastyczna, wciągająca i skłaniająca do „tylko jeszcze jednego rozdziału” lektura.
Małe Kobietki – Louisa May Alcott
Trudne jest życie dorastających dziewczyn. Jeszcze trudniejsze, gdy żyje się w świecie, w którym pozycja i finanse mają ogromne znaczenie. Małe kobietki to historia kilku dorastających dziewczyn, ale żyjących w dość skromnych warunkach. Muszą stawić czoła nie tylko własnym marzeniom i oczekiwaniom, ale także społeczności, w której się znajdują. Fantastyczna powieść, która pokazuje świat szlachecki, dworski z zupełnie nieznanej strony. Każdy rozdział to osobna historia z pięknym morałem, który jest ponadczasowy i aktualny także dziś.
Pamiętnik grzecznego psa – Wojtek Cesarz, Katarzyna Terechowicz
Pamiętnik grzecznego psa to książka napisana z perspektywy psa właśnie. I to nie byle jakiego, bo rasy Alaskan malamute. Pies Winter z perspektywy ludzkiej wydaje się całkowicie niesforny, nieposkromiony i szalony. Można by powiedzieć krótko: „niegrzeczny”. Patrząc jednak na to po psiemu – jest po prostu bardzo żywiołowy i dąży do tego, aby świetnie spędzić swoje psie życie, co jednak przynosi masę kłopotów jego właścicielom. Winter ściga się z końmi; ciągle dąży do wolności bez krępującej smyczy; cieszy się, że ktoś zostawił mu pieczeń na stole i ciągle zastanawia się – dlaczego jego właściciel Henryk ma taką surową minę. Książka jest pełna humoru i pozwala spojrzeć na psy trochę inaczej, zastanowić się jak one się czują w różnych sytuacjach.
Dodaj komentarz