Zakopane to jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc w Polsce. Ciężko o tydzień, gdzie nie natrafisz na doniesienia prasowe informujące o korku na zakopiance, czy fali turystów nadciągających nad Morskie Oko. Tak szczerze, nie dziwi mnie to. Sami jesteśmy zakochani w górach. Uwielbiamy spacerować nieodkrytymi przez nas szlakami, by podziwiać naturę z różnych szczytów i nacieszyć oczy przestrzenią. Góry są magiczne, majestatyczne i wzbudzające trwogę. Z jednej strony stanowią wyzwanie, a z drugiej – po ich zdobyciu dostajemy swoistą nagrodę za trud i wysiłek.
Ostatnie lata to też dynamiczny rozwój Zakopanego
Stolica Tatr rozwija się w zastraszającym tempie. Pamiętam, gdy pierwszy raz pojechałem do Zakopca ze swoją dziewczyną (a obecnie małżonką – Klaudyną) – na ponad dwa tygodnie. Mieliśmy pecha, bo pogoda była najgorsza z możliwych – deszcz i mróz. Jako młoda, zakochana para jeszcze nie umieliśmy tak dobrze odnajdywać atrakcyjnych zakątków i zwiedzać tak intensywnie, jak dziś. A Zakopane dla turystów na brzydką pogodę oferowało głównie Galerię Figur Woskowych oraz Muzeum Tortur. I tyle.
Dziś katalog atrakcji dla osób, które jadą w góry, ale nie bardzo chcą wychodzić na szlak – jest znacznie większy. Nasza lista atrakcji w Zakopanem zawiera ponad 20 pozycji, a przecież to są tylko te najlepsze, najciekawsze! Co jednak najlepsze – ostatnio można do niej dopisać jeszcze jedną, szaloną pozycję!
A gdyby tak zjechać ze skoczni?
Nie znam osoby, która podchodząc pod Wielką Krokiew, nie zastanawiała się „jakby to było”. Owszem, można wjechać wyciągiem na szczyt i ją zwiedzić, ale zjechać z niej? Czyste szaleństwo! A jednak ktoś wpadł na pomysł, by to zrobić! Tym samym jest to jedyna w Europie możliwość zjechania z prawdziwej skoczni narciarskiej, co czyni Wielką Krokiew największą zjeżdżalnią świata!
Od 60 do 100km/h
Jak to działa w praktyce? Otóż atrakcja jest dostępna dla każdego, kto akurat postanowił zwiedzić skocznię. Po drodze do wyciągu znajduje się biuro zjazdów, gdzie opłacasz zjazd ze skoczni. Następnie trzeba podpisać specjalne oświadczenie tak, jak na bungee – odbierając kask i przechodząc przeszkolenie przez obsługę obiektu. Te środki ostrożności są niezbędne, bo w zależności od progu, który wybierzesz zjeżdżasz z prędkością od 60, aż do 100 kilometrów na godzinę!
Zjazd odbywa się na specjalnych pontonach wyposażonych w uchwyty, a także – za dodatkową opłatą – w kamerę GoPro, która nagrywa cały twój zjazd. Filmy z naszego zjazdu możesz obejrzeć poniżej.
3 próg
2 próg
1 próg
Z górki na pazurki!
W końcu i my odważyliśmy się zjechać z ogromnej „zjeżdżalni”, przy czym każdy zdecydował się na inny próg wysokości. Lilka z najniższego, Klaudyna z najwyższego, a ja khm khm, no cóż – ze średniego. By do progów dotrzeć – należy skorzystać z wyciągu skoczni (poza najniższym progiem) lub wybrać się spacerem leśną ścieżką.
Po dotarciu na miejsce instruktor polewa wodą ponton do którego wsiadamy, a zraszacze polewają dodatkowo samą skocznię, by nadać jej odpowiedni ślizg. Potem wystarczy wysłuchać ostatnie instrukcje od obsługi i pozostaje nam cieszyć się kilkunastoma sekundami zabawy, podczas której rozpędzamy się do kilkudziesięciu kilometrów na godzinę.
Jak jest?
Cóż, na dole może to nie wygląda, ale na samej skoczni jest strasznie, strasznie wysoko! Na wyobraźnię działa też ten ogromny spadek malujący się pod tobą, gdy siedzisz w pontonie, a przed sobą masz horyzont wypełniony szczytami polskich Tatr. To robi wrażenie. Nie widziałem by co prawda ktoś uciekał z progu (chociaż ja sam byłem bardzo, bardzo bliski tego!), ale kilka osób oglądało uważnie zjazdy innych osób, zanim sami kupili bilet.
Ten strach jednak nie jest niczym uzasadniony. Zjazd trwa krótko i jest szalenie fascynujący. Jedzie się z ogromną prędkością, a jednocześnie nawet przez moment nie traciłem poczucia bezpieczeństwa. Za to na dole satysfakcja przeogromna! Popatrz na filmiki i zobacz jak zmienia się mimika, kiedy jesteś już na dole. 😉
Niezapomniane przeżycia
Zjazd ze skoczni jest dostępny dla osób od 7 roku życia. To zabawa z kategorii tych ekstremalnych, chociaż nie tak strasznych, jak wspomniane bungee. Wszak nikt nas tutaj nie zrzuca w otchłań, a bawimy się w zjazd z wielką prędkością niczym w Tatralandii. Tyle że tutaj prędkość jest znacznie większa, a widok na miasto z górami w tle potęguje wrażenie prędkości! To co, odważysz się?
Zjazd ze skoczni Zakopane
ul. Bronisława Czecha, Zakopane
www.zakoatrakcje.pl
Zjazd ze skoczni w Zakopanem jest możliwy w sezonie letnim.
Dodaj komentarz