Żoliborz to jedna z ważniejszych historycznie dzielnic Warszawy i jednocześnie najmniejsza. Mimo świetnego dojazdu metrem i autobusami –  spokojnie można obejść go na piechotę, nie wykorzystując żadnej z form stołecznej komunikacji. Wiem, bo sami tak zrobiliśmy, kiedy okazało się, że dłużej byśmy czekali na podwózkę, niż spacerowali z punktu do punktu. 🙂

Ciebie również do tego gorąco zachęcam, ponieważ dzielnica ta jest naprawdę zielona (no, może z wyjątkiem nowego budownictwa) i malownicza. Jest tu mnóstwo urokliwych zakątków, w których przyjemnie się zgubić.

Żoliborz Atrakcje

Plaża ciągnąca się wzdłuż Wisły, Kępa Potocka, która ze względu na swoje walory rozgrzała już was do czerwoności – choćby podczas dyskusji, czemu zaliczyliśmy ją do Bielan, skoro w połowie należy do Żoliborza. Jest tu również kilka pomniejszych parków, no i tych kilka miejsc szczególnych, dla których powstał ten tekst.

Skoro jednak o plaży mowa

Żoliborska plaża powstała stosunkowo niedawno, bo dopiero w 2013 roku. Dziś ma jednak całkiem prężne grono fanów. Ulokowana jest nieco na uboczu, ale ma swój pakiet atrakcji. Jest tu piasek, są leżaczki, kajaki, miejsce na grilla, bardzo (bardzo!) skromny plac zabaw i przyjemny widok na praską stronę. Z jednej strony ciągnie się nieco dzika ścieżka wzdłuż Wisły, z drugiej –  betonowy wał, którym dotrzesz wprost do bulwarów wiślanych.

Nie zaliczyłabym tej plaży do moich ulubionych, ale cień starych drzew, jej kameralność i bliskie sąsiedztwo Cytadeli – sprawia, że jest to bardzo fajne miejsce na odpoczynek.

Żoliborski Trójząb

Tak go nazwaliśmy, bo najlepiej oddaje trzy równoległe względem siebie ulice: Wieniawskiego, Brodzińskiego i Wyspiańskiego, połączone ze sobą jedną ulicą poprzeczną. Stąd tak patrząc na mapę, można dopatrzyć się pewnego podobieństwa do rekwizytu Posejdona.

Jest to według mnie najbardziej reprezentacyjne miejsce na mapie Żoliborza. Ostatni raz podobny klimat odczuwaliśmy w Żyrardowie i Osiedlu Nikiszowiec w Katowicach. Śliczne stare domy skąpane w zieleni. Piękna architektura, brak płotów, ogrodzeń, bram. Cisza i spokój. Chodząc tam, nie tylko można nacieszyć oczy, ale również pomarzyć o własnym domu w tym miejscu i wyobrazić sobie, jak wyglądała ta dzielnica przed wojną, gdy każda uliczka była urządzona w podobnym klimacie. Na murkach ciągną się winorośle, a ty spacerujesz w cieniu starych, nieregulowanych sosen i jarzębin. Kompletnie inny świat.

Jeśli nie wiesz gdzie zabrać swoją połówkę na romantyczną przechadzkę lub chcesz komuś pokazać Warszawę – koniecznie zabierz go w to miejsce. Zresztą – sam popatrz. 🙂

Park Stefana Żeromskiego

Znajdujący się raptem 900 m dalej Plac Wilsona to minicentrum Żoliborza. Z jednej strony znajduje się tu najładniejsza stacja metra na świecie (nagroda przyznana w 2008 roku na konferencji Metrorail), co samo w sobie jest już sporym wyróżnieniem, to jeszcze obok znajduje się bardzo sympatyczny park Stefana Żeromskiego. Nie jest zbyt duży, ale nadrabia klimatem. Park powstał na terenach pofortecznych, a jego układ kompozycyjny jest oparty na zachowanych fragmentach fortyfikacji Cytadeli.

Jest śliczny –  pełen kwiatów, alejek, ławeczek i drzew. W jego centrum znajduje się odrestaurowana Prochownia. Warto tu przyjść dla placu zabaw, który jest najlepszym przystankiem dla rodziców w dzielnicy Żoliborz. Są tu głównie huśtawki, bujaki i mini skałki wspinaczkowe. Podłoże jest sprężyste i gumowane. Wspaniale odnajdą się tu dzieci od około 4 lat w górę.

Tuż za rogiem na Placu Wilsona koniecznie zaopatrz się w Warszawskie Lody Tradycyjne. Ja zamówiłam cytrynę z bazylią i palony migdał. Filip na fotce ma jeszcze pistację. Pyyycha – najlepsza cytrynka.

Park Fosa przy Cytadeli Warszawskiej

Murów Cytadeli trudno nie zauważyć. To chyba jeden z największych obiektów znajdujący się w dzielnicy Żoliborz, a trafić do niego można w zasadzie z każdej strony. Samo jej obejście zajmuje dobrą godzinę. Po drodze wypada zatrzymać się obowiązkowo przy Bramie Straceń, a jak ktoś ma dłuższą chwilę – to i do Muzeum Katyńskiego można wejść. Przyznaję otwarcie – mnie nie porwało, ale jeśli interesujesz się tym okresem to wejście i tak jest darmowe. Muzeum Katyńskie znalazło się w finale architektonicznego konkursu o nagrodę im. Miesa van der Roche i jest naprawdę ładnie wkomponowane w mury Cytadeli. Szykuj co najmniej godzinę na jego zwiedzanie.

Sama Cytadela przechodzi teraz ogromny remont po którym stanie się domem dla dwóch kolejnych obiektów muzealnych: Muzeum Historii Polski oraz Muzeum Wojska Polskiego, które mają być otwarte niebawem. Warto obejść mury dookoła. Park Fosa umiejscowiony jest w miejscu dawnej fosy i wcześniejszej rzeczki Drna. Dziś jest tu dużo terenów zielonych, po których przyjemnie się spaceruje.

Żoliborz to bardzo przyjemne miejsce na spacer

Mało tu blokowisk, a jeśli już jakieś bloki są to przeważnie ładnie wkomponowane w teren. Poza dużymi obszarami, o których napisałam wyżej – mnóstwo tu większych lub mniejszych parków. Dosłownie za każdym rogiem coś się kryje – pomniki, murale, Muzeum Sportu i Turystyki, place zabaw. Żoliborz to bardzo udane połączenie nowoczesności na miarę metropolii XXI wieku oraz historii wraz z jej architekturą i terenami zielonymi.

Żoliborz to w końcu wojskowe zabudowania – stąd idąc ulicą Śmiałą, możesz pooglądać budynki oficerskie, a spacerując ulicą Czarnieckiego – natrafisz na budynek szkoły z zachowanymi kulami po strzałach. Jak już wspomniałam – to malutka dzielnica, dlatego tym bardziej zachęcam cię do wspólnych, rodzinnych spacerów, ewentualnie – wycieczek rowerowych. Miejsca tutaj pod dostatkiem, a jest to ciekawa alternatywa, szczególnie w letnie, pogodne dni.

FacebookXPinterestLinkedInEmail